Jako,że zepsuły mi się drożdze ,które trzymałem od ostatniej warki. A ,że mam ochote znowu uwarzyć jakieś piwko i surowce takie ja słód i chmiel mam w sporych ilościach. Jedynym moim problemem są drożdze. Został mi najwyżej 1 gram sucych drożdzy(zostawiłem na wrazie czego ;-)). Aby doczekać się przesyłki z pewnego sklepu internetowego to musiałbym odłożyć warzenie na przynajmniej dwa tygodnie, więc postanowiłem zrobić coś takiego jak matka drożdzowa.
Kupiłem 0,5L piwa Karmi i dużą strzykawke.
Do strzykawki wsypałem odrobine drożdzy, w połowie napełniłem karmi reszte zostawiłem na powietrze. Jutro chce dolać to co się namnoży do świerzo otwartej butelki karmi ,która będzie napełniona do 2/3 objętości.
Wydaje mi się,że użycie strzykawki i butelek pasteryzowanego piwa zmniejsza nakład pracy, jak również zmniajsza szanse na zakażenie matki. Macie może jakieś sugestie co do robienia starterów drożdzowych ??
Kupiłem 0,5L piwa Karmi i dużą strzykawke.
Do strzykawki wsypałem odrobine drożdzy, w połowie napełniłem karmi reszte zostawiłem na powietrze. Jutro chce dolać to co się namnoży do świerzo otwartej butelki karmi ,która będzie napełniona do 2/3 objętości.
Wydaje mi się,że użycie strzykawki i butelek pasteryzowanego piwa zmniejsza nakład pracy, jak również zmniajsza szanse na zakażenie matki. Macie może jakieś sugestie co do robienia starterów drożdzowych ??
Comment