Fermentor stożkowy - po co?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mjp
    † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
    • 2004.02
    • 954

    Fermentor stożkowy - po co?

    Witam.
    Pytanie jak w temacie. Jakie są korzyści ze stosowania fermentora stożkowego? Dlaczego jest o tyle lepszy od wiadra fermentacyjnego, że ludzie są skłonni zapłacić za niego ok 10 razy więcej?
    Pytanie może głupie, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi.
    Pozdrawiam
    Maciek
    Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)
  • Rolek
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.08
    • 1038

    #2
    Odp: Fermentor stożkowy - po co?

    mjp napisał(a)
    Witam.
    Pytanie jak w temacie. Jakie są korzyści ze stosowania fermentora stożkowego? Dlaczego jest o tyle lepszy od wiadra fermentacyjnego, że ludzie są skłonni zapłacić za niego ok 10 razy więcej?
    Pytanie może głupie, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi.
    Pozdrawiam
    Postaram Ci się odpowiedzieć.
    Chodzi o łatwość obsługi. Przepracowane drożdże opadają na dno fermentora - zbierają się w stożku. Stożek zakończony jest zaworem, który po skończonej fermentacji otwieramy i spuszczamy zawartość stożka, właśnie te przepracowane drożdże. W ten sposób pozostaje w fermentorze piwo, które zostawiamy do dalszej, cichej fermentacji bez przelewania do gąsiora, butli, czy co tam kto ma. Używamy tylko jednego, tego samego naczynia bez przelewania.
    Poza tym, mniej więcej w połowie wysokości stożka jest drugi zawór, zakończony wewnątrz fermentora zagiętą rurką, która powoduje, że gdy zlewany piwo, wewnątrz stożka powstaje wir (taki mały whirpool) i siła odśrodkowa odrzuca stałe zawiesiny w stronę ścianki stożka (opadają one na dno), a piwo jest klarowniejsze.
    Ważne są wymiary w budowie takiego fermentora - stożek ma mieć rozwarcie 60 st.
    Chętnych na samodzielną budowę takiego fermentora, przy użyciu blachy miedzianej zapraszam tu

    Comment

    • mjp
      † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
      • 2004.02
      • 954

      #3
      Dzięki za wyjaśnienie. Trochę się w tej mojej łepetynie rozjaśniło. Ciekawi mnie jeszcze czy ktoś próbował przerobić na fermentor stożkowy taki zwykły, plastikowy fermentor, jakie sprzedaje np. Browamator. Jak sobie wyobrażam taką przeróbkę? Wycinamy dno w fermentorze. Kupujemy w hipermarkecie duży lejek z nierdzewki i wklejamy/wtapiamy go w miejsce wyciętego dna. Jedyny problem to zawór na wylocie lejka i zawór z rurką w połowie wysokości lejka. No chyba, żeby wziąć lejek plastikowy, co znacznie ułatiłoby robienie otworów i montaż zaworów.
      Ale to tylko takie luźne dywagacje...
      Pozdrawiam
      Maciek
      Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

      Comment

      • crizz
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.02
        • 1255

        #4
        Odpowiedź znajdziesz tutaj.

        Comment

        • Rolek
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.08
          • 1038

          #5
          mjp napisał(a)
          (...) Ale to tylko takie luźne dywagacje...
          Pozdrawiam
          Może pomoże w dywagacji
          Attached Files

          Comment

          • slado
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.07
            • 1072

            #6
            Odp: Odp: Fermentor stożkowy - po co?

            Rolek napisał(a)
            --ciach--
            wewnątrz stożka powstaje wir (taki mały whirpool) i siła odśrodkowa odrzuca stałe zawiesiny w stronę ścianki stożka (opadają one na dno), a piwo jest klarowniejsze.
            --ciach--
            Dla mnie jest to trochę naciągane, no ale jak tak piszą, to chyba coś w tym jest
            Last edited by slado; 2004-03-30, 12:43.

            Comment

            • Rolek
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.08
              • 1038

              #7
              Odp: Odp: Odp: Fermentor stożkowy - po co?

              slado napisał(a)
              Dla mnie jest to trochę naciągane, no ale jak tak piszą, to chyba coś w tym jest
              Sam bym tego nie wymyślił . W sumie fermentor musiałby mieć wielkość kamienicy, żeby zrobił się w stożku wir. Poza tym spuszczając piwo do butelek zawór otwiera się tylko na chwilę, "masa" piwa jest tak niewielka, że chyba nawet wirek by się nie zrobił .
              No ale to hamerykańcy wymyślili, nie ja. A tam wszystko jest największe, najlepsze i najszybsze! ("Kochaj albo rzuć").

              Comment

              • crizz
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.02
                • 1255

                #8
                Z tego co ja wyczytałem w ęternecie w trakcie pisania artykułu wynikało, że rurka wewnątrz służy do tego, aby móc spokojnie zlać piwo znad osadów drożdżowych - czy jest ich mniej, czy więcej, rurkę można tak ustawić, żeby zlać całe młode piwo. Co do tego wira, to zgodzę się ze Slado. Skoro rurka jest zagięta w stronę ścianki naczynia, to odrzucane przez siłę odśrodkową stałe zawiesiny byłyby przez nią zasysane...

                Comment

                • Rolek
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.08
                  • 1038

                  #9
                  crizz napisał(a)
                  Z tego co ja wyczytałem w ęternecie w trakcie pisania artykułu wynikało, że rurka wewnątrz służy do tego, aby móc spokojnie zlać piwo znad osadów drożdżowych - czy jest ich mniej, czy więcej, rurkę można tak ustawić, żeby zlać całe młode piwo.

                  Też to czytałem Tylko po co wtedy zawór na dole stożka? Spuszczam męty dołem i mam full fermentor 'czystego' piwa. Poza tym jak ją obracać? Wsadzać rękę?

                  Co do tego wira, to zgodzę się ze Slado. Skoro rurka jest zagięta w stronę ścianki naczynia, to odrzucane przez siłę odśrodkową stałe zawiesiny byłyby przez nią zasysane...
                  No niekoniecznie. jesli miałoby to rozwiązanie temu służyć, to rurka nie musi dotykać ścianek stożka. Wystarczyłoby aby nie była prostopadła do ścianek, ale lekko skręcona.
                  Ale to tylko takie gdybanie. uważam, że bez tej rurki też by działał

                  Comment

                  • crizz
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.02
                    • 1255

                    #10
                    Rolek napisał

                    Też to czytałem Tylko po co wtedy zawór na dole stożka? Spuszczam męty dołem i mam full fermentor 'czystego' piwa. Poza tym jak ją obracać? Wsadzać rękę?
                    Muszą być dwa zawory, jeśli chcesz stosować jeden fermentor do głównej i cichej fermentacji. Bocznym np. pobierasz próbki - gdyby go nie było, nie mógłbyś tego robić. Dolnym zlewasz martwe drożdże przed cichą fermentacją - bez niego też nie mógłbyś tego zrobić.
                    Jak obracać? Kręcąc zaworem na zewnątrz fermentora.

                    Comment

                    • lukuj
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2003.07
                      • 320

                      #11
                      Odp: Odp: Fermentor stożkowy - po co?

                      Rolek napisał(a)
                      Poza tym, mniej więcej w połowie wysokości stożka jest drugi zawór, zakończony wewnątrz fermentora zagiętą rurką, która powoduje, że gdy zlewany piwo, wewnątrz stożka powstaje wir (taki mały whirpool) i siła odśrodkowa odrzuca stałe zawiesiny w stronę ścianki stożka (opadają one na dno), a piwo jest klarowniejsze
                      Witam
                      A u mnie w domu podczas mieszania herbaty, fusy nie są odrzucane na ściankę, lecz gromadzą cię w centrum dna w postaci stożka.

                      A na serio - taki wir spowodowałby podniesienie osadu z dna... więc lepiej niech go nie będzie.
                      Pozdrawiam
                      KETTLER brewery
                      www.lukuj.republika.pl

                      Comment

                      • Ka_Dar
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2003.03
                        • 248

                        #12
                        crizz napisał(a)
                        Co do tego wira, to zgodzę się ze Slado. Skoro rurka jest zagięta w stronę ścianki naczynia, to odrzucane przez siłę odśrodkową stałe zawiesiny byłyby przez nią zasysane...
                        Jak nasypiesz cukru do szklanki z herbatą i lekko zamieszasz łyżeczka (bez stukania o ścianki), to cukier przykleja się do scianek czy układa się w stożek na środku szklanki?
                        Jeżeli w fermentorze delikatnie zamieszasz łychą i nadasz całej masie ruch obrotowy, to też drożdże będą kręciły się w środku i ułożą w kształcie stożka.
                        A czyściutkie piwko do butelki i już.

                        Comment

                        • crizz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.02
                          • 1255

                          #13
                          No właśnie.
                          Wszystko fajnie, tylko po co mieszać? Martwe drożdże leżą na dnie. Ustawiasz zawór tak, aby wlot rurki był skierowany do góry. Gdy poziom piwa się obniża, obracasz zaworem tak, żeby wlot był ciągle pod powierznią. Gdy obciągniesz całe młode piwo, przekręcasz zawór tak, żeby wlot nie zaciągnął "błota". Koniec, kropka - a nie żadne tam wiry.

                          Dla mnie fermentor stożkowy to świetny pomysł, multifunkcjonalny w swej prostocie. Czekam na prototyp Mawasa .

                          Comment

                          • jerzy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.10
                            • 4707

                            #14
                            crizz napisał(a)
                            Muszą być dwa zawory, jeśli chcesz stosować jeden fermentor do głównej i cichej fermentacji. Bocznym np. pobierasz próbki - gdyby go nie było, nie mógłbyś tego robić.
                            Wcale nie musi być tego bocznego - a jak pobierasz próbki ze zwykłego fermentora?
                            Ale fakt, że to ułatwia i jest to fajny pomysł.
                            browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                            Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                            Comment

                            • mjp
                              † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
                              • 2004.02
                              • 954

                              #15
                              Tak kombinuję jak przerobić zwykły fermentor z Browamatora na fermentor stożkowy (nie mam umiejętności i warunków, żeby robić ze stali kwasoodpornej). No i mam drobny problem, czy ktoś wie/widział w handlu lejki plastikowe odporne na temperaturę ok 100C o średnicy 30-31 cm? Tak żeby zastąpić takim lejkiem dno w wiaderku.
                              Pozdrawiam
                              Maciek
                              Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X