Suszenie słodu?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wojtek1
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.02
    • 118

    Suszenie słodu?

    Zwracam się z prśbą o fachową radę. Czemu służy suszenie słodu jako składnik procesu? Czy wynika to z konieczności uzyskania konkretnych parametrów słodu , czy chodzi o możliwość dłuższego czasu przechowania.
  • wojtek1
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.02
    • 118

    #2
    Z czego wynika moje pytanie.
    Pierwsze słodowanie jęczmienia skończyło sie małym nipowodzeniem (brzeczke miała ekstrakt ok 7 Blg 5 kg słodu <może był to wynik złego ześrutowania lub klops w przerwie cukrowej> temperatura) i wyszło piwo "bezalkoholowe" ale imbirowe, a słód nie był chyba odpowiednio wysuszony.
    Pozdrawiam

    Comment

    • Czes
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.06
      • 752

      #3
      I jednemu i drugiemu, a przede wszystkim zastopowaniu we właściwym momencie postępujących w ziarnie procesów życiowych: wzrostowi kiełka kosztem bielma ziarna, w którym biegną procesy hydrolityczne skrobi i białka.
      Wysuszony słód zawiera nie więcej niz 5 % wody, co go stabilizuje i umożliwia przechowywanie nawet przez lata.
      W końcowej części procesu suszenia, gdy temperatura w ziarnie wzrasta do 85 C dla słodu pilznenskiego i 105 C dla monachijskiego, w ziarnie zachodzą procesy zwane reakcjami Maillarda, w wyniku których powstają rozmaite związki chemiczne zwane ogólnie melanoidynami. One nadają barwę, są aktywne smakowo i zpachowo. W słodzie pilzneńskim chcemy tych melanoidyn jak najmniej, w monachijskim jak najwięcej.

      Jeżeli chodzi ci o to czy można użyć "zielonego", mokrego słodu bepośrednio do warzenia, to w zasadzie można - byłby alternatywą z korzonkami dla słodu pilzneńskiego. Prócz niewiadomego mi wpływu obecności korzonków na smak piwa, przewiduję pewne trudności w jego rozdrobnieniu i obniżoną ekstraktywność.
      Taka próba miała by coś z prehistorii piwa
      O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

      Comment

      • rychur
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2002.12
        • 151

        #4
        no i dyskusja zakończona. Rewelacyjne, krótkie i rzeczowe kompendiuim wiedzy. Zdrowie

        Comment

        • wojtek1
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.02
          • 118

          #5
          Oczywiście. Wiem już wszysko.
          Skomplikowana sprawa, ale będę próbował dalej.
          Dzięki!

          Comment

          • Ka_Dar
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2003.03
            • 248

            #6
            Czes napisał(a)
            Jeżeli chodzi ci o to czy można użyć "zielonego", mokrego słodu bepośrednio do warzenia, to w zasadzie można
            Można. Szczególnie podczas stosowania zwiększonych ilości surowców niesłodowanych (duża zawartość enzymów).
            Jeszcze nie tak dawno w lokalnych gorzelniach zielony słód był wykorzystywany (a ściślej enzymy) do rozkładu ziaren zbóż (skrobii) na cukry fermentujące (wysoko fermentujące ). To wcale nie są odległe czasy. W browarach, wktórych słodownie były na miejscu, często "eksperymentowano" z zielonym słodem.

            Comment

            Przetwarzanie...
            X