Było o przebarwieniach więc przy okazji wspomnę o wężyku przy kadzi filtracyjnej. Średnio co dziesięć warek wymieniam wężyk, tego niestety nie da się umyć. Ale z braku dostępu do testowanych i dopuszczonych do kontaktu z żywnością kupuję te dostępne w Castoramie czy OBI. Ma ktoś jakieś lepsze pomysły?
Zażółcony fermentor
Collapse
X
-
slado napisał(a)
Ale z braku dostępu do testowanych i dopuszczonych do kontaktu z żywnością kupuję te dostępne w Castoramie czy OBI.
Comment
-
-
Odnośnie wężyków. Sam używam takiego z marketu budowlanego. Podobnie jak Marusia wcale się nie przejmuję tym, że nie jest przeznaczony do kontaktu z żywnością. Służy mi doskonale i to sie liczy. Zatruć narazie także nie odnotowałem
Chciałbym jeszcze napisać o drobnym ulepszeniu takiego wężyka. Wiemy, że materiał z jakich rurki są wykonywane jest dość elastyczny. Kiedy zachodzi potrzeba zlania piwa z cichej ferementacji zależy nam na tym, aby możliwie mało manipulować rurka w młodym piwie...
Swój wężyk owinąłem, na długości kilkudziesięciu centymetrów, miedzianym przewodem instalacyjnym, w ten sposób, że tworzy on spiralę wokół rurki. Takie rozwiązanie daje mi możliwość dowolnego wyginania rurki i np. wkładania jej na żądaną głębokość do pojemnika fermentacyjnego czy gąsiora.Rurka jest sztywna, a to gwarantuje mi, że np. nie wpadnie do środka i nie wzruszy osadów z dna zbiornika.
Żałuję, że dopiero teraz o tym napisałem, bo temat opracowywany przez Crizza i dotyczący rurek już pojawił sie w dziale BA.
Crizz, a możeby wspomnieć o tym jeszcze przy okazji drobnych akcesoriów?Popieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi
Comment
-
-
Do spuszczania piwa z fermentora (zarówno po fermentacji burzliwej jak i cichej) używam kranika z zamontowanym reduktorem osadów. Idea jest podobna jak w fermentorze stożkowym, to znaczy pobierać piwo znad osadów. Umiejscowienie i kształt reduktora osadów sprawiają, że można bardzo wygodnie i z minimalnymi stratami przelewać piwo. Przy manipulacji rurką potrzebna jest na ogół trzecia ręka (czyli osoba do pomocy - niestety ogon utraciliśmy w mrokach dziejów...). Zrobiłem już kilka warek z użyciem tego drobiazgu i jestem bardzo zadowolony. W tej chwili wszystkie fermentory mam zaopatrzone w kraniki i (z wyjątkem wiaderka służącego jako kadź filtracyjna i pojemnik do rozlewu piwa do butelek) reduktory osadów.Maciek
Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)
Comment
-
-
naczelnik napisał
Żałuję, że dopiero teraz o tym napisałem, bo temat opracowywany przez Crizza i dotyczący rurek już pojawił sie w dziale BA.
Crizz, a możeby wspomnieć o tym jeszcze przy okazji drobnych akcesoriów? [/B]
Comment
-
-
crizz napisał(a)
(...)Może uda Ci się wstawić fotkę?Popieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi
Comment
-
Comment