Dział "Twoje warzenie" właśnie do tego służy i każdy, kto cokolwiek warzy, jest godzien własnego w nim tematu. Toteż - zapraszamy w odpowiednie miejsce.
Marusia napisał(a) Spoko, Twoja relacja z drugiego warzenia już była o niebo mniej chaotyczna od pierwszej
Moja rada: czasem zamiast o wszystko pytać, po prostu POMYŚL. To nie jest żaden przytyk, bo za pierwszym razem każdy działa jak automat wg instrukcji, ale już później mózg się powinien włączyć i logiczne myślenie.
czasami lepiej chyba jednak nie myśleć, a pierwsze robić wedle rad bardziej doświadczonych. Nie wszystko jest takie oczywiste i czasami lepiej się moim zdaniem zapytać, niż później żałować i wylewać 20l do kibla
Np. Twoje pytanie o zatyczkę na rurkę fermentacyjną rozbawiło mnie do łez - jaki byłby z niej pożytek, jakby była zatkana?
no ale z drugiej strony to po co w takim razie jest ta zatyczka? Jeśli jej się nie używa?
A co do zaglądania do cichej - nie przesadzaj, można zaglądać, tylko nie kichaj i nie pluj
no chyba nie ma żadnych oznak infekcji, a przynajmniej nie pachnie niczym złym. Ale, nie byłem taki głupi i nie otwierałem znając mnie to bym żółwia tam tym razem niechcący wrzucił i by mi się bidak upił.
Wyjąłem tą rurkę i przez nią zajrzałem i powąchałem.
Swoją drogą to ona na pewno działa? bo deczko od fermentatora jest wygięte, i dopiero jak je przygniotłem, to bąbelki wyleciały ze środka
dessloch napisał(a) [...]Swoją drogą to ona na pewno działa? bo deczko od fermentatora jest wygięte, i dopiero jak je przygniotłem, to bąbelki wyleciały ze środka
Nie zawsze gaz bąbluje przez rurkę, czasem ulatnia się bardzo rzadko, a czasem to chyba nawet wcale. Nie jest to żaden problem. Rurka na pewno działa, jeśli nalałeś za dużo wody dwutlenkowi węgla będzie trudniej się wydostać.
Zresztą wyjmowałeś rurkę, więc ciśnienie gazów się wyrównało; zanim się nazbiera trochę czasu minie.
Jest super smak ma piwa, juz odbalingowała do 5blg, trochę posmak drożdży, ale ma smak piwa.. to najważniejsze. Trochę chyba za mocna jest... nie wiem, ale kubek wypiłem tego co balingowałem i czuje się już trochę naalkoholizowany, ale może to przez to, że nic nie jadłem i jest rano. Hmm jest 15.. chyba jednak za długo spałem ostatnie pare dni odsypiałem, moje warzonko przez 8h
warka numer 2 nadal jest na cichej, zastanawia mnie użycie hoparoma tabsów, do dochmielenia na zimno, mojej drugiej warki. Tak 1/3 tabletki. Do trego chyba nie trzeba używać sitka żadnego? Wystarczy. że się wrzuci i już samo się nachmieli, czy trzeba pomieszać, a może pokruszyć i wrzucać w różne miejsca? Nie ma do tego instrukcji nigdzie
Aha i problem, łyżka piwowarska z browamatora mi zaczęła rdzewieć od tego miejsca gdzie jest lutowane.... :/ Może być to, że sterylizowałem ją wg rad na forum, nad palnikiem gazowym? :/ I się cośtam popsuło w niej? Ale, chyba mogę dalej jej używać do zbierania próbek itd? Bo jest naprawdę bardzo wygodna...
Krzysiu napisał(a) Jasne. Z dużym samozaparciem stosujesz ten sposób postępowania.
Następnym razem zamiast kichania i ślinienia po prostu wyrzygaj się do piwa.
Sorki, Krzysiu, po ilu piwkach dałeś taką odpowiedź?
Człek się stara rozbawić brać piwną a Ty go od razu na równi z glebą.... Pozwól okrzepnąć w towarzystwie członków browar.biz.
Kombinuje człowiek, wydziwia, opisuje swe zmagania. Dzieli się swymi spostrzeżeniami i wpadkami a ty go od razu do gnoju...
Litości !!
Krzysiu napisał(a) Nie ma litości dla głupoty. Ty byś nakichał do swojego piwa? Gośc jest nie tylko głupi, ale i obrzydliwy.
Nie musisz więc tego tematu otwierać i czytać, zamiast zgnoić człowieka za to co innym na tym Forum wyraźnie się podoba. Gość nikomu nie ubliża i nie szkodzi. Styl ma jaki ma, więcej w nim jednak prowokacji niż głupoty. Jeśli człowieka nie znasz to nie obrażaj go publicznie.
wybacz mi krzysiu, że uraziłem cie w jakikolwiek sposób pisząc na tym forum.
Mam jedno pytanie, ile masz lat? tak z ciekawości pytam. Bo urazu nie mam, w pewnym stopniu rozumiem twoją reakcje, po prostu nie będę na drugi raz pytał moich zmagań tylko suche cyfry, że wsypałem tyle i tyle słodu itd. Trochę głupio mi z tego powodu :/
Kolego Dessloch! Nie przejmuj sie uwagami Kolegi Krzysia ,który najwyraźniej ma uczulenie na Twoje posty.Nie wszyscy muszą sie tu lubieć i gadać ze sobą.Krzysiu życze Ci ztłumienia Twej złości,a Tobie Dessloch wiary w siebie i ruszania głową (choć czasem).Pozdrawiam
A ja jako rowniez poczatkujacy musze powiedziec, ze czuje sie zwyczajnie zazdrosny.
No bo poczytalem sobie, wysililem sie, zadaje tylko takie pytania na jakie nie udalo mi sie znalesc odpowiedzi, no i co? Blad. Nalezalo pojsc w slady kolegi dessloch'a. Nastepnym razem tez tak zrobie - o prosze juz zaczynam:
"A to geste z puszki to sie nalewa do butelek, czy do tego plastikowego wiadra? Czy nalewac nalezy przez ta zakrecona szklana rurke? Ten plastikowy wezyk nie chce mi na nia wejsc...
Czy ta saszetka to cos jak ziola w chinskiej zupce? Tez nasypac?"
A tak na serio to ten watek jest rozryuwkowy, ale i troche wkurzajacy. Czytanie to umierajaca umiejetnosc...
Często tak bywa, że od wielu lat przejeżdżamy przez jakieś miasto (szczególnie gdy jest ważnym węzłem kolejowym), korzystamy tylko z dworca i po szybkiej przesiadce podążamy dalej kolejnym pociągiem. Tak właśnie było w przypadku Görlitz, które to miasto wielokrotnie było "bramą...
Koníček to już mało powiedziane bo wyrosło już z niego spore konisko. 2.06.2006 roku sládek Mojmír Velký uwarzył swoją pierwszą warkę Ryzáka 11° o objętości 250 l w browarku odległym o 1,5 km od centrum Vojkovic. Tak zaczęła się historia, po pięciu tygodniach piwo można było...
Browarek w niewielkiej wsi położonej około 9 km od Náchodu. Dojechać tu można pociągami do przystanku osobowego Olešnice (zatrzymuje się co drugi pociąg co dwie godziny) skąd spacerem do przejścia jest niecałe 3 km ładną widokowo trasą. Sama wieś jest bardzo ładna, położona na stoku...
Jičín jest zapewne znany większości, choć pewnie mało kto był w tym ślicznym miasteczku. Ale każdy w dzieciństwie lub ze swoimi pociechami oglądał przygody rozbójnika Rumcajsa, w której to kreskówce wygląd zabytkowego rynku i okolic został idealnie odtworzony. Nie było tu jednak browaru,...
Piwo dostępne w Sieci Stokrotka. Puszka była tak oldskulowa, że musiałem to kupić, szczególnie że cena (ok. 2,80 PLN) zachęcała do podjęcia tego ryzyka.
Jest to piwo kierowane do litewskiej firmy Maxima (która jest właścicielem Stokrotki). Na puszce jest skład (woda, słód, chmiel)...
Comment