Fermentacje itp. - kilka pytań

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #61
    Skubi napisał(a)
    Ołkej.

    To jeszcze chciałem zapytać jak to jest z chmieleniem. Czy mogę chmielić wyłącznie goryczkowym czy raczej też należałoby dać na koniec aromatyczny?

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #62
      Skubi napisał(a)
      Ołkej.

      To jeszcze chciałem zapytać jak to jest z chmieleniem. Czy mogę chmielić wyłącznie goryczkowym czy raczej też należałoby dać na koniec aromatyczny?

      Zależy jakie robisz piwo. Niektóre wymagają wyłącznie goryczkowego, przy innych wystarczy sam aromatycnzy. Żeby jeszcze zaciemnić Ci sytuację dodam, ze istnieją odmiany mieszane chmielu, aromatyczno-goryczkowe.
      Napisz lepiej jakie zamierzasz zrobić piwo i w jakiej ilości, wtedy będzie można podac Ci dokładny plan chmielenia.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #63
        To zależy, co chcesz otrzymać. Są piwa aromatyczne, są bez aromatu. Najprosztszy klucz:
        60 min - goryczka
        30 min - smak
        5 min - aromat

        Oczywiście wszystko zależy od ciebie. Np Marynka jest chmielem goryczkowym, ale substancji aromatycznych ma prawie dwukrotnie więcej, niż Lubelski.

        Comment

        • Przemodar
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2004.07
          • 30

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
          To za dużo [w domyśle - glukozy]. Klasycznie stosuje się 60 g na 10 l (bitter mniej - 50 g, pszeniczniak więcej - 70 g)
          Trochę stary tekst wyciągnąłem, ale naszła mnie wątpliwość właśnie co do glukozy. Przepisy Browamatora podają, że na 20l piwa (np. Lager) można dać 200 g glukozy. W jednym z przepisów Mapajaka na "Zdrój 10 Blg' autor podaje, że daje na 20l aż 1,5 szklanki. Sprawdziłem, to jest około 250 g i Mapajak nie uważa, by przesadzał, w końcu robił te swoje piwka!
          Pamiętam ze swoich pierwszych warek z gotowców, że 200 g suchego ekstraktu w jasnym piwie dało mi pianę pół na pół z piwem (trzeba było baaardzo ostrożnie otwierać i lać całość do dużego kufelka). Z kolei ta sama ilość w ciemnym piwie robionym w tych samych warunkach co poprzednie dała krótką piankę i gaz na jakąś minutę.
          Co więc widzę? Rozrzut - od 120 g do 250 g na 20 l piwa. Zaryzykowałem więc - na diablo mocnego i gęstego portera wsypałem 200 g glukozy, na klasycznego lagera chyba przesadziłem - 240 g. Porter po miesiącu wykazuje słabą piankę, ale ma prawo jeszcze dojrzeć dobre pięć miesięcy. Do lagera aż boję się podchodzić, za trzy tygodnie (będzie miał miesiąc od zabutelkowania) sprawdzę, czy trącenie butelki nie wysadzi mi w powietrze piwniczki
          Ale mimo tylu głosów nadal nie wiem, jak to jest z tą glukozą - ile jej sypać na jaki rodzaj piwa?
          "Powiedziałem i ukoiłem sumienie..."

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #65
            Opieram się na najstarszym tekście Czesa, jaki widziałem. Tam jest proporcja 60 g /10 l. Zazwyczaj tyle daję i zazwyczaj piana jest całkiem poprawna.

            Comment

            • mapajak
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.12
              • 1187

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Przemodar
              Trochę stary tekst wyciągnąłem, ale naszła mnie wątpliwość właśnie co do glukozy. Przepisy Browamatora podają, że na 20l piwa (np. Lager) można dać 200 g glukozy. W jednym z przepisów Mapajaka na "Zdrój 10 Blg' autor podaje, że daje na 20l aż 1,5 szklanki. Sprawdziłem, to jest około 250 g i Mapajak nie uważa, by przesadzał, w końcu robił te swoje piwka!
              Zważyłem, 1,5 mojej szkalnki glukozy to ok. 180 g.

              Comment

              • Borysko
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.02
                • 1144

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Przemodar
                Ale mimo tylu głosów nadal nie wiem, jak to jest z tą glukozą - ile jej sypać na jaki rodzaj piwa?
                Ja zwykle na 20 litrów biorę 120-160 g glukozy. Do pszeniczniaków ok 200 g. Właściwą zawartość CO2 pomoże ci określić:
                The original home of Homebrew Beer Recipes, Tools, Calculators and more... always free

                a potrzebną ilość cukru policzysz:

                Comment

                • Przemodar
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2004.07
                  • 30

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
                  Zważyłem, 1,5 mojej szklanki glukozy to ok. 180 g.
                  Hi, hi! A to dobre. Bo ja nie miałem wagi. Kupiłem glukozę w aptece, była w plastikowych opakowaniach po 80 g. Wysypałem trzy takie i dały mi niecałe (bez kilku milimetrów) półtora mojej szklanki. Chyba będę musiał zweryfikować definicję mojej "szklanki", choć sądziłem że to prosty wyrób, po 4 zł za komplet sześciu najzwyklejszych stłuczkowców.
                  Nie pozostaje mi nic innego jak zakupić porządną wagę elektroniczną. W sumie wszystko już mam ze sprzętu (poza śrutownikiem) i czas poważnie podejść do warzenia składników do zacieranego piwa.
                  "Powiedziałem i ukoiłem sumienie..."

                  Comment

                  • Przemodar
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2004.07
                    • 30

                    #69
                    Borysko -> dzięki za bardzo ciekawe namiary. Że też sierotka ze mnie i nie wpadłem dotąd, żeby poszperać na zachodnich piwnych witrynach. Czas uzupełnić wiedzę w małotubylczych językach.
                    "Powiedziałem i ukoiłem sumienie..."

                    Comment

                    • Infam
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2005.05
                      • 715

                      #70
                      Witam!
                      Czyżby temat "fermentacja..." skończył bombelkować w momencie uwalniania energii potencjalnej z butli o grubszym denku? (31.12.)
                      Wasze doświadczenia to skarbnica wiedzy. Uczknijcie z niej a ja jakem Infam zobowiązuję się wszem i wobec, że zostanie TO wynagrodzone po stokroć (uściskiem dłoni, a może nawet łykiem złotego nektaru). Otóż - czy jest Ktoś taki, który przedkłada Irish nad strong? (lub BELFAST nad jabłonowo?) Odezwijcie się! Pomóżcie! Ja nie mogę jechać na kupieckiej podróbie.
                      Z moją kwestią wskoczyłem do tego tematu ponieważ:
                      1. Z wrodzonej skromności nie zamierzam zakładać własnego;
                      2. Obawiam się reakcji Seniorów i Supervisor'a (czarny banan);
                      3. Czas na założenie własnego jeszcze przede mną (gdy zostanę gł. techn. Irish Beer).
                      Moje podstawowe wątpliwości przed pierwszą wareczką:
                      1. Chcę warzyć piwko mocne, ciemne - Belfast itp. - czy w związku z tym muszę hołdować górnej fermentacji? Nadmieniam, że mam do dyspozycji piwnice o stałej temp. 12,0 - 12,5 st.C i chciałbym to wykorzystać. Ferm. górna byłaby bardziej kłopotliwa (ze wzgl. na Panią Żonę - podpijanie, niestabilność temperatury itp.);
                      2. Kręci mnie własna zacierka (bez podt.), słodowanie ale na pierwsze warzenie mogę wejść z gotowcem (jakim?).
                      3. Nikt mnie nie przekona (nawet wręczający banany :-)), żeby pojechać na kranówce. Skarbnico Wiedzy powiedz czy ten oligocen nie jest zbyt twardy? Może przegotować go kilkukroltnie? Może ze źródlanej Żywiec (tylko żeby nie wyszedł Żywiec)?
                      Na zdrowie!
                      "Dużo to nie znaczy Dobrze
                      Dobrze znaczy dużo"

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 4628

                        #71
                        0. Jeśli zamierzasz warzyć, lepiej załóż własny temat - przyda się na później. Nikt tutaj tego nie zabrania, żadne banany wręczane nie będą.
                        1. Oczywiście, że nie - w końcu Belfast itp. są piwami dolnej fermentacji; co innego irlandzkie stouty. Mając takie warunki w piwnicy, spokojnie możesz dolną zastosować.
                        2. Są gotowce do stouta (np. John Bull), ale możesz użyć zwykłego gotowca do piwa jasnego + ekstrakt barwiący (stosować z wyczuciem - jest bardzo ciemny i gorzki w smaku - raczej nie więcej niż 0,25 kg na 20 l warki). Dla większej mocy piwa warto użyć dodatkowej puszki ekstraktu jasnego; nie używaj cukru, co często instrukcje gotowców sugerują.
                        3. Np. my zrobiliśmy dwie warki na warszawskiej kranówce - jedna wyszła nieźle, druga (w powszechnej opinii) - dobrze. O ile woda nie cuchnie chlorem, spokojnie można na takiej warzyć. Oligocenka będzie na pewno lepsza; nie wydaje mi się, aby była za twarda na ciemne piwo.
                        4. Powodzenia!
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • Infam
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2005.05
                          • 715

                          #72
                          Dzięki Wujciu Shaggy
                          Dziś niestety jadę na trzy dni w delegację ale po powrocie postudiuję jeszcze troszeczkę, potem zakupy i już nie mogę się doczekać...
                          Jak zacznę wareczkę - założę temat.
                          Trzymajcie się!
                          Na zdrowie!
                          "Dużo to nie znaczy Dobrze
                          Dobrze znaczy dużo"

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Infam
                            3. Nikt mnie nie przekona (nawet wręczający banany :-)), żeby pojechać na kranówce.
                            No to nie przekonuję , ale sama zrobiłam już ponad 25 warek na kranówce i jakoś m\te moje piwka dobre są, a nawet jeśli niektóre nie są za dobre, to napewno nie ze względu na wodę
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X