may napisał(a) Mam duże wątpliwości czy te drożdże są do pszeniczniaka .
W opisie produktu stoi że "suche drożdże piwowarskie pszeniczne (10g)". Jak na razie nic nie przemawia za tym żeby tak nie było, chociaż muszę się przyznać że te drożdże ciągle jeszcze są u mnie w szufladzie. Jak ich użyję będę miał pewność.
W Strzyżowie nikt nie odbiera więc nie mogłem potwierdzić u źródeł.
dkrasnodebski napisał(a) W opisie produktu stoi że "suche drożdże piwowarskie pszeniczne (10g)". Jak na razie nic nie przemawia za tym żeby tak nie było, chociaż muszę się przyznać że te drożdże ciągle jeszcze są u mnie w szufladzie. Jak ich użyję będę miał pewność.
W Strzyżowie nikt nie odbiera więc nie mogłem potwierdzić u źródeł.
Jeszcze nie słyszałem o drożdżach pszenicznych w wersji "suchej". Może ktoś mnie poprawi?
may napisał(a) Jeszcze nie słyszałem o drożdżach pszenicznych w wersji "suchej". Może ktoś mnie poprawi?
No jeśli tak podchodzimy do sprawy to masz rację. Ktoś już pisał na forum, "suche pszeniczne" to nie to samo co płynne a nawet że to nie pszeniczne a zaledwie ich namiastka (może nawet podróbka).
Jednak piwa pszeniczne robię na suchych (pawciowych) i wiem, że nie tylko ja. Jak na razie jestem z nich bardzo zadowolony a konsumenci nie widzą różnicy, więc skoro nie widać różnicy to po co przepłacać
Nie są to drożdże takiej jakości jak pszeniczne płynne, ale spełniają swoje zadanie. Piłem piwo zrobione na nich i było naprawdę dobre, więc uważam że bez sensu jest tworzyć teorie spiskowe...
Drożdże SafBrew natomiast nie nadają się wg mnie do pszeniczniaków. Do klasztornych i witbierów - jak najbardziej.
Twilight_Alehouse napisał(a) Nie są to drożdże takiej jakości jak pszeniczne płynne, ale spełniają swoje zadanie. Piłem piwo zrobione na nich i było naprawdę dobre, więc uważam że bez sensu jest tworzyć teorie spiskowe...
Drożdże SafBrew natomiast nie nadają się wg mnie do pszeniczniaków. Do klasztornych i witbierów - jak najbardziej.
Także przymierzam sie do pszeniczniaka...mam mapajakowe suche i dostałem także Safbrew,ale wybiore mapajakowe.W opisie drożdży safbrew jest także ,że odfermentowują do wysokich stężeń alk. i może stąd sugestia Twilight'a
Ostatnia zmiana dokonana przez Chris; 2004-12-29, 17:20.
Plynne sa drogie, ale sa na pewno pszeniczne. A jakie suche do przenicznego?? Czy te w kicie Browamatora sa jakies specjalne i dlaczego ich nie sprzedaja osobno?
spider74 napisał(a) Plynne sa drogie, ale sa na pewno pszeniczne. A jakie suche do przenicznego?? Czy te w kicie Browamatora sa jakies specjalne i dlaczego ich nie sprzedaja osobno?
Te w kicie Browamatora są pszeniczne na tyle, na ile da się zrobić drożdże suche do piw pszenicznych Na Twoim miejscu kupiłbym ten kit i zrobił piwo z niego, a potem wykorzystywał gęstwę drożdżową do piw z ekstraktów niechmielonych.
A dlaczego nie sprzedają osobno? O to pytaj Browamatora.
Są drożdże suche do pszenicy. Jakby ktoś wątpił, to mam jeszcze porcję u siebie w lodówce. Suchych pszenicznych używali też w Somie, więc nie wiem, skąd ta niewiara. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
A co do "lepszości" płynnych drożdży - faktycznie po suchych piwo jest może nieco mniej "pszeniczne" niż Franziskaner. Ale dla odmiany policzcie na forum, ile osób narzekało na smród z WLP 300 i kiepskie piwa na nich zrobione.
Krzysiu napisał(a) ...
Ale dla odmiany policzcie na forum, ile osób narzekało na smród z WLP 300 i kiepskie piwa na nich zrobione.
Nie liczyłem ale moje pszeniczne na WLP300 wyszło znakomite. Już dawno wypite.
Mam jeszcze zamrożoną porcję tych drożdży i lada tydzień nastawię pszeniczniaka na słodzie made in RomKo Słodownia
Z tego, co czytałem, to nikomu nie udało się jeszcze wytworzyć drożdży pszenicznych (do weizena) w formie suchej. Te suche w torebce maja jednak zdolność do wytwarzania pewnych substancji zapachowych charakterystycznych dla weissbier, tak więc efekt ich działania jest zadowalający. Jednak nie umywaja się do płynnych (mam doświadczenie z Wyeast 3068).
Tzw. suche drożdże pszeniczne to mieszanka drożdży piwnych górnej fermentacji i drożdży winnych. Piwo pszeniczne na drożdżach suchych wychodzi bardzo smaczne, z typowymi dla "pszenicy" akcentami bananowo-goździkowymi. W moim przypadku smaczków pszenicznych było więcej w piwie zrobionym na suchych drożdżach niż na WLP 300.
Piwo to nie może za długo leżakować. Zauważyłem, że po pół traci swój pszeniczny charakter i znacznie gorzej się pieni (chyba te drożdże szybka ulegają autolizie) niż piwo stosunkowo młode.
Piwo na drożdżach suchych już po 2 tygodniach leżakowania jest dobre do wypicia a najlepsze w okresie 1 do 2 miesięcy.
Comment