temperatura leżakowania

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wielki_B
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.02
    • 1968

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika endrio
    Do zamrożenia oczywiscie nie chciałbym dopuścić, ta temp. utrzymuje się już od ok. 3 dni bez tendencji spadkowej, więc mogę stwierdzić, że piwo w temp. ok. 3 st. C nie zamarza, ale coraz bardziej myślę, że takie przechowywanie nie wyjdzie drożdżom na zdrowie.
    Pewnie bez przenoszenia się nie obędzie, a miałem lekką nadzieję. Oczywiście piwa, które stoją w tej piwnicy są tylko dolnej fermentacji.
    Zostaw to tam gdzie stoi. - Nawet jeśli będziesz miał tam 0 st. C.
    Piwo, ani drożdże nie zamarzną. A jesli Twój produkt stoi teraz np. w oczekiwaniu na butelkowanie, to taka temperatura tylko dobrze mu zrobi.
    Piłeś kiedyś w Pszowie lagera z kega 19-litrowego. Piwko to miało jakieś 5 tygodni, z czego przez 2 stało sobie w temp. 0 - 1 st. C.

    A jeśli chodzi o przechowywanie, to drożdżom takie temp. niskie wychodzą na dobre, o ile nie skuje ich lód.

    Comment

    • Wielki_B
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.02
      • 1968

      #17
      Nie doczytałem, że chodzi o piwa już zabutelkowane.
      Temperatura moim zdaniem jest świetna, tyle tylko, że poczekasz z nagazowaniem do wiosny. Za to piwo będzie przednie!
      A więc o kondycję drożdży w butelkach się nie martw.

      Comment

      • Twilight_Alehouse
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.06
        • 6310

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
        Zostaw to tam gdzie stoi. - Nawet jeśli będziesz miał tam 0 st. C.
        Oj, chyba nie doczytałeś. Endrio nie miał tam 0 stopni, a - 3 Idzie ocieplenie więc temperatura chyba podrośnie w piwnicy, ale jeśli nie, to w minusach raczej bym nie trzymał

        Comment

        • Wielki_B
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.02
          • 1968

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
          Oj, chyba nie doczytałeś. Endrio nie miał tam 0 stopni, a - 3 Idzie ocieplenie więc temperatura chyba podrośnie w piwnicy, ale jeśli nie, to w minusach raczej bym nie trzymał
          Doczytałem. Nawet jak spadnie do 0 st. C, to nie powinien się obawiać.
          Temperatur ujemnych też bym się nie obawiał, dopóki nie zamrożą one piwa. O drożdże nie ma chyba obawy, bo przecież przetrzymujemy je nawet w porządnych zamrażarkach w glicerynie. Dopóki lód nie rozsadzi ich komórek, dopóty będą w stanie hibernacji.
          Tak mi się przynajmniej wydaje.

          Comment

          • joelka
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.03
            • 817

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
            Doczytałem. Nawet jak spadnie do 0 st. C, to nie powinien się obawiać.
            Temperatur ujemnych też bym się nie obawiał, dopóki nie zamrożą one piwa. O drożdże nie ma chyba obawy, bo przecież przetrzymujemy je nawet w porządnych zamrażarkach w glicerynie. Dopóki lód nie rozsadzi ich komórek, dopóty będą w stanie hibernacji.
            Tak mi się przynajmniej wydaje.
            Wg mnie źle ci się wydaje. Opieram moją teorię na literaturze a nie tylko na własnym doświadczeniu.
            Dolnej fermentacji piwa mogą stać w +1 st najmniej i nieszkodzi, że dopiero w -kilku zamarzną.

            Comment

            • Wielki_B
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.02
              • 1968

              #21
              Nie zamierzam się z Tobą Joelko przekomarzać.

              Dobrze jednak aby Endrio wiedział, że przedłużone leżakowanie piwa w temperaturze -1 nawet do - 3 st. C powoduje wytrącenie kompleksów odpowiedzialnych za powstawanie tzw. "zmętnienia na zimno".
              Te kompleksy to garbniki i białka z jonami metali i jakimiś elementami węglowodanowymi.
              Dlatego dobrze jest przetrzymać piwo w takiej niskiej temperaturze jeszcze przed butelkowaniem, aby wytrącony materiał nie leżał na dnie butelek.

              Comment

              • joelka
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.03
                • 817

                #22
                Oby tylko to nie wpłynęło na dłogość żywota drożdży. Ja bym przynajmniej nie ryzykowała mając w planie przetrzymanie piw przez rok.

                Comment

                • Antałek
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2005.12
                  • 164

                  #23
                  Ja robiłem z brew-kita. Jak na razie nic nie wybuchło, choć wewnątrz szyjki zbiera się para. Mam pytanie- czy mogę leżakować piwo w tempraturze pokojowej? Miałem je zanieść do piwnicy, ale nie mogę jej otworzyć, bo ktoś (!) majstrował przy zamku. Poza tym w tej sytuacji nie byłoby zbyt mądrze podtykać rabusiom pod nos jeszcze piwko. Pozdrawiam

                  Comment

                  • joelka
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.03
                    • 817

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Antałek
                    czy mogę leżakować piwo w tempraturze pokojowej?
                    Pytanie ile to jest pokojowa temperatura. W moim pokoju bez przeszkód można każde piwo typu "ale" trzymać bo mam 18 st

                    Osobiście leżakowałabym piwo w pare stopni niższej temp niż fermentacja burzliwa. Będziesz mieć pewność, że nic się nie zepsuje. (Mnie jedno piwo podkisło. Ale to tylko jedna ewentualność)
                    Nie trzymaj też na świetle czy na słońcu. A ciemne piwa dolnej fermentacji najlepiej do ciemnego i chłodnego miejsca i za rok odkopać

                    Comment

                    • joelka
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.03
                      • 817

                      #25
                      Chociaż...
                      Nie przekona się nikt zanim nie spróbuje sam. Weź jakąś butelkę w zimne a jakąś w ciepłe miejsce i porównaj po paru miesiącach. Teoria książkowa jedno a praktyka drugie. Raz się coś może zepsuć a raz nie. A ja znając wpływ temperatury na trwałość piwa wolę trzymać się reguł skoro mam na to warunki. Powiedziałam co chciałam i już się nie wymądrzam.

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #26
                        ja dość często lezakowałam piwo w temp. pokojowej, nie na stałe, ale czasem nawet ponad miesiąc. Zepsuło się (trochę) tylko raz - ale wtedy temp. pokojowa wynosiła ponad 30 stopni - lato
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • endrio
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2004.10
                          • 222

                          #27
                          Dzięki za zainteresowanie.
                          Narazie zrobiłem desant z piwnicy z koźlakiem, najbardziej byłoby mi szkoda tego piwa gdyby miało cos nie wyjśc, a jeszcze nie nagazowało się wogóle.
                          Temperatura dzisiaj lekko się podniosła i wynosi równe -3st.C. Z resztą piwa jednak chyba poczekam jeszczę i poobserwuję, z jednej strony nie chciałbym zmarnować rzadnego z nich, ale z drugiej takie problemy mogę mieć co zima i warto mieć jakieś doświadczenie jak zachować się w przyszłości.
                          Najbardziej zmartwiło mnie informacja Joelki o posmaku nieświeżych drożdży, wiem, że nie musi się pojawić, kilka osób czeka na degustację, ja odwlekam ją do wiosny, aby piwka były bardziej dojrzałe, a w końcu wyjdzie jak w reklamie Żywca

                          Comment

                          • Wielki_B
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.02
                            • 1968

                            #28
                            Twili, miałeś rację - nie doczytałem. Dopiero teraz zauważyłem, że chodziło o minus 3 stopnie, a nie plus 3 stopnie. Zatem zwracam honor.

                            Tak czy inaczej, myślę że piwka wyjdą przednie i ja bym ich nigdzie nie przenosił. To że się jeszcze koźlak nie nagazował jest zupełnie zrozumiałe. Drożdże nie pracują, co nie oznacza, że nie zachodzą inne procesy, o których pisałem. Na wiosnę będzie pewnie REWELACJA.

                            Ciekawi mnie jeszcze, jak czyste piwo butelkowałeś. Ja teraz staram się butelkować kryształowe, co oczywiście oznacza znacznie wydłużoną refermentację. Jednak lagery oddają to piwowarowi z nawiązką.

                            W sumie od uwarzenia do zabutelkowania mija około miesiąc czasu. Ale ze spozyciem nie jest tak źle, bo niemal z każdej warki, przed zadaniem cukru, nabijam 5-litrową puchę i podaję CO2.

                            Comment

                            • abernacka
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛
                              • 2003.12
                              • 10861

                              #29
                              Czy ktoś może orientuje się, w jakiej temperaturze piwo o ekstrakcie 11/12 zamarza?
                              Piwna turystyka według abernackiego

                              Comment

                              • naczelnik
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.08
                                • 1884

                                #30
                                1-2 st. ponizej zera to temperatura w jakiej lezakuje zwykle piwo.
                                w jakiej temp. zamarznie? mysle ze duzo zalezy od cisnienia.
                                kilka st. mrozu nie powinno piwa zmrozic. ale sa to moje gdybania
                                boisz sie, ze ci piwo na balkonie zamarznie ?
                                Popieram domowe browary!

                                Polakom gratulujemy naczelnika

                                Zamykam browar.
                                Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                                gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X