dochmielanie po gotowaniu

[mark33]

Mam pytanko , w sobotę uwarzyłem 2 warkę jednak po smaku i zapachu ma za mało chmielu.
Jak najlepiej dochmielić podczas fermentacji. Czy mogę dolać wywar chmielowy ostudzony w np. 4 dniu fermentacji teraz mam 16BLG więc mogę rozrzedzić. Tabletka chmielowa podobno nie ma goryczki i taka bez gotowania boje sie zakazic piwko.

[Krzysiu]

Substancje zawarte w chmielu reagują z brzeczką podczas gotowania, wytrącając różności. Dodanie wywaru z chmielu w wodzie może wpłynąć niekorzystnie na jakość piwa. Proponowałbym raczej zrobić litr brzeczki (najwygodniej z ekstraktu, w tym zagotować dodatkową dawkę chmielu i to dodać do piwa w trakcie fermentacji.

[mark33]

Zrezygnowałem z dodatkowego chmielenia , zapodałem 33% tabletki chmielowej ( kocham ten zapach) w smaku przed samym butelkowaniem znośny jak na tę fazę produkcji. Nuta spirytu wyczuwalna dość wyraźnie ale to chyba się poprawi w leżakowaniu.

[Krzysiu]

Tabletka chmielowa do zadziałania potrzebuje kilkudniowego przebywania w młodym piwie. Wtedy na zimno ekstrahują się z niej substancje aromatyczne, wzbogacające bukiet piwa. Dodanie tuż przed rozlewem właściwie w żaden sposób nie wpłynie na smak i aromat piwa, chyba że dodawałeś odrobinę proszku z tabletki do każdej butelki.

[mark33]

Tabletka poleżała 5 dni w młodym piwku potem zabutelkowałem ( bez wtórnej ), myśle żę wystarczy dla podniesienia aromatu który zresztą uwielbiam.
W poprzedniej warce zastosowałem do pszenicznego sam chmiel aromaryczny o podwojonej objętości dla zrównoważenia zawartości alfakwasów efekt był trafiony piwko wyszło wyśmienite pachnące i w ogóle wszystkim smakowało.

[Krzysiu]

To po co piszesz:

... przed samym butelkowaniem ...

To nie jest temat na baśnie i klechdy domowe.

[mark33]

Pisze jak było czy to sie komus podoba czy nie, to trudno.

[Krzysiu]

Jeśli chcesz otrzymać miarodajną odpowiedź, to pisz, jak było, Na razie tak nie robisz. "Przed samym butelkowaniem" to nie to samo, co "pięć dni przed butelkowaniem".

No, ale ja logiki uczyłem się 25 lat temu, teraz mogło się to zmienić

[Wielki_B]

Zrezygnowałem z dodatkowego chmielenia , zapodałem 33% tabletki chmielowej ( kocham ten zapach) w smaku przed samym butelkowaniem znośny jak na tę fazę produkcji. Nuta spirytu wyczuwalna dość wyraźnie ale to chyba się poprawi w leżakowaniu.

Zdaje się, że będziesz musiał zwracać większą uwagę na pisownię, w tym interpunkcję.
Gdybyś swoją myśl zapisał np. tak:

"Zrezygnowałem z dodatkowego chmielenia, zapodałem 33% tabletki chmielowej (kocham ten zapach). Smak, przed samym butelkowaniem, znośny, jak na tę fazę produkcji. Nuta spirytu wyczuwalna dość wyraźnie , ale to chyba się poprawi w leżakowaniu."

to nie byłoby niepotrzebnych sporów, bo mam wrażenie, że "przed samym butelkowaniem" miało odnosić się do "znośnego smaku", a nie "zapodania tabletki chmielowej".

Chyba trzeba będzie się bardziej przyłożyć do pisanych tekstów, bo Ci tu nakopią
Pozdrawiam

[endrio]

Pisze jak było czy to sie komus podoba czy nie, to trudno.

Mnie się podoba.Pisz tak dalej,czekam na więcej.Twoje

[mark33]

Na forum trzeba posiedziec spokojnie a nie z doskoku i to w pracy.
Później zamiast się cos dowiedzieć to sie człowiek musi tłumaczyć.
Jeszcze raz na spokojnie moge powiedzieć iż dodałem tabletke aromatyzującą 5 dni przed butelkowaniem.

[Wielki_B]

Na forum trzeba posiedziec spokojnie a nie z doskoku i to w pracy.
Później zamiast się cos dowiedzieć to sie człowiek musi tłumaczyć.
Jeszcze raz na spokojnie moge powiedzieć iż dodałem tabletke aromatyzującą 5 dni przed butelkowaniem.

Nie przejmuj się i dalej rób swoje, a więc pisz o wszystkim. W sumie możesz też olać intepunkcję i inne tego typu sprawy, bo to dla kogoś kto chce, to i tak kapnie o co Ci chodziło. Bowiem internetowa prawda jest taka, że to forum jest jednym z nielicznych, na którym dba się o przecinki, a tym bardziej o polskie znaki (i nie jest to nic złego, a jeśli już, to wręcz odwrotnie).
I nie zrażaj się. Dokuczanie nowicjuszom, to jest ich - starych piwowarów - prawo. Jeśli dotrwamy, to też - za jakiś czas - pewnie będziemy mieli na to ochotę. Ja nawet polubiłem komentarze pewnego, znanego nam, czasami "upierdliwego", gościa. Bo tak naprawdę, bez nich - starych piwowarów - to forum byłoby puste. Podokucza(ją), ale też pomoże.
Pozdrawiam
PS.
Dzięki tym "upierdliwcom" przynajmniej nie zapomnisz do końca życia tytułu tej książki, no i pewnych jej rozdziałów. Co ma chyba pozytywne znaczenie.

[mark33]

Dzięki dobry człowieku za słowa otuchy. Zrażac się nie mam zamiaru bo temat piwowarstwa domowego wciągnął mnie po uszy.
Za to mam pytanko, czy po zabutelkowaniu należy potrzymać warkę w temperaturze pokojowej ( drożdze górnej ferm. Safale04), żeby drożdze nie "przysnęły" zależy mi na
doprowadzeniu piwka do kondycji spożywalnej na Giełdę Żywiecką.
Obecnie piwko stoi w piwnicy a tam dość chłodno jakieś 18 stopni.

[Krzysiu]

Powinno wystarczyć, to dolna granica optymalnej temperatury dla drożdży górnych.

[mark33]

Dzięki , ale wnioskuje że w pokojowej proces dojrzewania przebiegałby szybciej tylko czy bez uszczerbku dla smaku.