Start drożdży

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mark33
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2005.04
    • 3283

    #1

    Start drożdży

    Ktoś się skusi i se piwa nawarzy , ale kto je potem wypije jak cos będzie nie tak.

    Tylko rekomendowane surowce , najlepiej świeże ( browamator przysłał mi drożdże ważne do
    30.06.2005 nadadzą sie ale powinni pisać w sklepie do kiedy jest data ważności).
    Z drożdżami nie ma żartów, przy 1 warce czekałem 3 lub 4 godziny aż ożyją i nic . Wlałem do
    fermetatora z dusza na ramieniu na szczęście ruszyły, ale nikomu nie życzę takich przygód przy warzeniu.
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10796

    #2
    3-4 godziny ?po poszły jak burza
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • mark33
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2005.04
      • 3283

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks
      3-4 godziny ?po poszły jak burza

      Rehydratyzacja, woda + cukier , w tym środowisku powinny urosnąć dużo szybciej a one leżały 3-4 godziny i nic dosłownie nic martwe.

      Po dodaniu do fermentatora ruszyły po 24 godzinach.
      Attached Files

      Comment

      • mark33
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2005.04
        • 3283

        #4
        Podczas 2 warki drożdże dały popis żywotności , wystartowały w przeciagu 30minut.
        Takie to śmiało się zadaje zero wątpliwości.
        Attached Files

        Comment

        • anteks
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10796

          #5
          nadal twierdze że 3-4 godz to ekspres moje bywało że startowały po 24-36 godz
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #6
            Mark ma na mysli zachowanie drożdzy w czasie rehydratyzacji.
            Mark, jesli miałes drożdże Wyeast, to one takie są. Z cicha pękł puszczają bąbelki, ale pianka się właściwie nie robi w ogóle. danstary po 10 minutach wyłażą z kubka, to samo WLP., a Wyeasty udają, że nie wiedzą o co chodzi, za to jak się dostana do brzeczki to wyżerają ją razem z fermentorem
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • Hannibal
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.03
              • 1426

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
              (...) a Wyeasty udają, że nie wiedzą o co chodzi, za to jak się dostana do brzeczki to wyżerają ją razem z fermentorem
              Mnie raz chciały wyżreć, ale cudem umknąłem przed anihilacją.
              "All the good things for those who wait"

              Comment

              • Wielki_B
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.02
                • 1968

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                Wyeasty udają, że nie wiedzą o co chodzi, za to jak się dostana do brzeczki to wyżerają ją razem z fermentorem
                Prawda. Ja już mam trzeci fermentor i też już jest cały poobgryzany.
                Kiedy brzeczka stała w domu, to czasami bałem się położyć spać...

                Comment

                • Noman
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2007.04
                  • 30

                  #9
                  Podpowiedzcie mi proszę.
                  Miałem wczoraj warzenie z przygodami. Właściwie był to cały ciąg problemów, poczynając od braku odpowiedniego słodu (pomyłka przy zakupie), poprzez stresujące i średnio udane zastosowanie nowego filtratora oraz potrącenie wężyka przy przelewaniu i zalanie sporego kawałka kuchni, a kończąc na drożdżach. I o nie właśnie chodzi. Otóż do piwa przygotowywałem drożdże płynne (Wyeast 1728 Scottish Ale 50 ml). W sobotę przystąpiłem do sporządzani startera. Otwieram torebkę z drożdżami i okazuje się że woreczek z pożywką nie pękł. Doszedłem do wniosku, że ryzyk fizyk, otworzyłem ją nożyczkami i całość wlałem do startera. Następnego dnia, wielkich zmian w słoiczku nie było (starter stał już wówczas około 20h) - na dnie słoiczka osadziły się drożdże (tak jak to zazwyczaj wygląda kiedy odzyskuję drożdże po cichej), ale żadnej piany nie było. Po warzeniu zawartość słoiczka przelałem do fermentora. Od tego czasu minęło kolejnych 20 h. W fermentorze cisza . Ile powinienem dać im jeszcze czasu na ewentualny start? Czy brak fazy wstępnej ożywiania drożdży w torebce całkowicie je wykończył? Może jakieś wasze patenty na skuteczne otworzenie saszetek wewnątrz torebki z drożdżami?

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #10
                    Jeśli woreczek nie pękł, to saszetka Ci nie spuchła i to powinno być dla Ciebie już komunikatem, że trzeba gnieść do skutku

                    A teraz to już tylko możesz uzbroić w cierpliwość, drożdże ruszą, ale być może nawet po 48 godzinach.
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • Wesoly
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2003.10
                      • 371

                      #11
                      Irish Ale startowały mi w saszetce 7 dni...
                      Pozdrawiam, Wesoły

                      Comment

                      • rafal_s
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2006.11
                        • 128

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wesoly
                        Irish Ale startowały mi w saszetce 7 dni...
                        U mnie podobny rekord pobiły Munich Lager, ale czekałem cierpliwie bo już miałem podobne historie. Włącznie z rozcinaniem saszetki i wlewaniem do startera zanim dobrze spuchła.

                        Comment

                        • Noman
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2007.04
                          • 30

                          #13
                          Tak dla ewentualnych czytających z podobnym problemem. Drożdże wystartowały po około 48 godzinach i całkiem nieźle sobie poradziły. Wydaje mi się, iż nie jest głupim pomysłem nie mając pewności, że wewnętrzny woreczek pękł, rozciąć zewnętrzny i wlać drożdże do startera bez dożywiania ich pożywką.

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Noman
                            Drożdże wystartowały po około 48 godzinach i całkiem nieźle sobie poradziły.
                            A co mi tam, powiem to:

                            A NIE MóWIłAM?
                            Ostatnia zmiana dokonana przez Marusia; 2008-05-06, 19:11.
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            Related Topics

                            Collapse

                            • pebejot
                              Słowacja, Skalica, Komenského 408/2, Pivovar Špicer
                              pebejot
                              Na Słowacji browarów restauracyjnych nie przybywa w takim tempie jak w sąsiednich Czechach, dlatego każdy nowy obiekt tego typu na piwnej mapie cieszy.
                              W zeszłym roku na zachodzie kraju, w niewielkim miasteczku Skalica przy granicy z Czeską Republiką swoje podwoje otworzył browar Špicer....
                              2025-01-25, 22:06
                            • pebejot
                              Bułgaria, Sofia, Georgi Benkovski 6, Tap Local (Piwowarna Kazan)
                              pebejot
                              Minibrowar, a raczej firmowy pub browaru Kazan schowany w jednej z bocznych uliczek w centrum Sofii.
                              W mikro lokalu jest bar z miejscem na konsumpcję piwa dla kilku osób przy blacie, oraz na antresoli. Tam również tylko kilka miejsc przy blacie.
                              Lokal ze swojską atmosferą, urządzony...
                              2024-09-03, 09:03
                            • ART
                              Regensburg, Arnulfsplatz 3, Brauereigaststätte Kneitinger
                              ART
                              Na regensburskim anusplac...

                              wróć....

                              Arnulfsplatz

                              pod nr 3 stoi taka ładna stara kamienica z browarem z koziołkiem - Kneitinger.

                              Kilka ichnich piw zostało opisanych na forum. Nie szaleją z asortymentem, jeśli chodzi o różnorodność - bo...
                              2024-08-09, 17:11
                            • dadek
                              Darmstadt, Nieder-Ramstädter Straße 3, Grohe-Die Brauhaus Legende
                              dadek
                              W Darmstadt działają 3 browary w tym jeden restauracyjny (Ratskeller) w samym centrum na Marktplatz. Pierwotnie tam planowałem rozpocząć piwne zwiedzanie miasta, jednak 22.07.2022 odbywał się jakiś mecz i cały plac był pełen kibiców, a w samej knajpie się nie dało szpilki wcisnąć. Więc...
                              2022-10-21, 02:12
                            • dadek
                              Czechy, Vojkovice 252, Pivovar Koníček
                              dadek
                              Koníček to już mało powiedziane bo wyrosło już z niego spore konisko. 2.06.2006 roku sládek Mojmír Velký uwarzył swoją pierwszą warkę Ryzáka 11° o objętości 250 l w browarku odległym o 1,5 km od centrum Vojkovic. Tak zaczęła się historia, po pięciu tygodniach piwo można było...
                              2023-11-22, 05:14
                            • Loading...
                            • Koniec listy.
                            Przetwarzanie...