gotowanie brzeczki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • michalb
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2004.12
    • 65

    gotowanie brzeczki

    Przymierzam się do warzenia z procesem zacierania i mam w związku z tym pytanie:
    co daje gotowanie brzeczki przed chmielenim tzn. spotkałem się z przepisem: "gotować 1,5 h, po 30 min. gotowania dodać chmiel...". Co daje to gotowanie przez 30 min bez chmielu I jeszcze może ktoś mnie oświeci w sprawie gorącego osadu, czy wytwarza się tylko podczas chmielenia z chmielem granulowanym, czy odfiltrowuje się ten osad z brzeczki razem z resztkami chmielu (po schłodzeniu czy przed - chłodnica miedziana)? Jak by mi ktoś jeszcze podał namiar na sklep w wawie gdzie dostane dobry term. do zacierania to by było super.
    pozdro i wasze
  • Twilight_Alehouse
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.06
    • 6310

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika michalb
    co daje gotowanie brzeczki przed chmielenim tzn. spotkałem się z przepisem: "gotować 1,5 h, po 30 min. gotowania dodać chmiel...". Co daje to gotowanie przez 30 min bez chmielu
    Zagęszczenie brzeczki, jeśli robisz piwo o dużym ekstrakcie.
    Przyciemnienie barwy w wyniku karmelizacji.
    I jeszcze może ktoś mnie oświeci w sprawie gorącego osadu, czy wytwarza się tylko podczas chmielenia z chmielem granulowanym
    Z chmielu w szyszkach też wytrącają się osady gorące.
    Czy odfiltrowuje się ten osad z brzeczki razem z resztkami chmielu (po schłodzeniu czy przed - chłodnica miedziana)?
    Nie filtruj brzeczki po gotowaniu, bo to świetny sposób by doprowadzić do zakażenia piwa. Daj po prostu brzeczce trochę odstać, a potem ostrożnie zdekantuj czysty płyn znad osadów. Pewne straty są na tym etapie nieuniknione.
    Jak by mi ktoś jeszcze podał namiar na sklep w wawie gdzie dostane dobry term. do zacierania to by było super.
    To już niestety nie ja.

    Powodzenia.

    Comment

    • michalb
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2004.12
      • 65

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
      Nie filtruj brzeczki po gotowaniu, bo to świetny sposób by doprowadzić do zakażenia piwa. Daj po prostu brzeczce trochę odstać, a potem ostrożnie zdekantuj czysty płyn znad osadów. Pewne straty są na tym etapie nieuniknione.
      Zastanawia mnie skuteczność tego rozwiązania - czy resztki chmielu granulowanego/szyszek tworzą na dnie w miarę zwarty osad? Rozumiem, że jak się trochę osadów dostanie do fermentatora to nie wpłynie to niekorzystnie na jakość piwa.

      Comment

      • mjp
        † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
        • 2004.02
        • 954

        #4
        Nigdy nie chmieliłem granulatem, tylko chmielem w szyszkach. Na początku po chmieleniu przecedzałem wszystko przez sitko, potem używałem zaparzacza z sitek, a teraz saszetek do chmielenia z Browamatora. Jak jakiś kawałek chmielu się wydostanie, to się nie przejmuję. Wszystko i tak zostanie na dnie fermentora po burzliwej fermentacji.
        Maciek
        Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika michalb
          Zastanawia mnie skuteczność tego rozwiązania - czy resztki chmielu granulowanego/szyszek tworzą na dnie w miarę zwarty osad? Rozumiem, że jak się trochę osadów dostanie do fermentatora to nie wpłynie to niekorzystnie na jakość piwa.
          Osad niestety nie jest zwarty. Wręcz przeciwnie - bardzo łatwo go zmącić. To oczywiście w odniesieniu do granulatu, z szyszek pozostaje zdecydowanie mniej.
          Podobnie jak mjp, używam siateczek z Browamatora. Od bardzo dawna nie stosowałem granulek, ale je też ładowałem do siateczki, tyle że złożonej podwójnie. Co miało się wymyć, to się wymyło, a "błotka" zdecydowanie mniej.
          I racja, jeśli przelejesz za duzo do fermentora, to zostanie to na dnie po burzliwej, jeśli więcej to po cichej.

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #6
            Ja ostatnio robiłam z granulatu, sypnęłam na żywca, że tak powiem. Potem gar zostawiliśmy i poszliśmy na piwo. Po powrocie zlaliśmy brzeczkę znad osadu rurką. Straty : około2-3 litrów. Ale jakbym przechyliła jeszcze gar i odczekała, to można było jeszcze trochę ściągnąć.

            Tym niemniej następnym razem w coś to dziadostwo zapakuję.
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • Shlangbaum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2005.03
              • 5828

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
              Podobnie jak mjp, używam siateczek z Browamatora.
              A ja zwyklej gazy opatrunkowej. Smaku piwa ona nie zmieni. Tak mi się wydaje

              Krakowski Konkurs Piw Domowych !

              Comment

              • Wielki_B
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.02
                • 1968

                #8
                Śmieciami po granulacie chmielowym wcale się nie przejmuję (zresztą innymi odpadami z użytych surowców tez nie). Wrzucam granulat "na żywca" i tyle.
                Pod koniec gotowania, tuż przed schłodzeniem brzeczki, wkładam na chwilę do niej metalowe sitko, celem wysterylizowania.
                Kiedy brzeczka jest już właściwie schłodzona przelewam ją wężykiem do fermentora, ale robię to przez wyparzone wcześniej sitko. Ma to na celu:
                1) odcedzenie zbędnych farforcli, w tym resztek granulatu chmielowego, mchu irlandzkiego (jeśli taki akurat użyłem) etc.,
                2) napowietrzenie brzeczki.

                Comment

                • Marusia
                  Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                  🍼🍼
                  • 2001.02
                  • 20221

                  #9
                  To chyba masz duże dziury w tym sicie, w piwie od Ciebie w butelce pływały jaieś wynalazki, które napewno nie były drożdzami

                  Chyba, że dodawałeś coś do fermentacji, np. te skórki curacao?
                  Last edited by Marusia; 2005-07-08, 12:47.
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • michalb
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2004.12
                    • 65

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mjp
                    Nigdy nie chmieliłem granulatem, tylko chmielem w szyszkach.
                    Ale w ofercie browamatora jest tylko granulat . Chyba, że można gdzieś w Wawie dostać szyszki (tu prośba o ewentualne namiary).

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #11
                      Sezon na szyszki będzie po lecie, póki co używaj granulatu, potem się chmiel w ofercie B. pojawi
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • Wielki_B
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.02
                        • 1968

                        #12
                        Nie znasz się! To właśnie były drożdże. Te bydlęta dorastają do rozmiarów karalucha! Nie bez kozery w nazwie mają "High Gravity". Kiedy brzeczka fermentowała w domu bałem się w nocy położyć spać w obawie o życie.
                        Pełna nazwa tego szczepu to "Curacao Hihg Gravity" i nikomu tych niebezpiecznych bydlaków nie polecam.

                        Comment

                        • Wielki_B
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.02
                          • 1968

                          #13
                          Zapomniałem o mordkach. Wstaw więc sobie w odpowiednie miejsca:

                          Comment

                          • Twilight_Alehouse
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2004.06
                            • 6310

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika michalb
                            Ale w ofercie browamatora jest tylko granulat . Chyba, że można gdzieś w Wawie dostać szyszki (tu prośba o ewentualne namiary).
                            W sklepie WES jest w szyszkach Marynka i Magnum, Lubelskiego niestety brak. W ofercie choć niestety nie w magazynie jest też nie znana mi dotąd odmiana goryczkowa Junga.

                            Comment

                            • dkrasnodebski
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.05
                              • 2316

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
                              W sklepie WES jest w szyszkach Marynka i Magnum, Lubelskiego niestety brak. W ofercie choć niestety nie w magazynie jest też nie znana mi dotąd odmiana goryczkowa Junga.
                              Jeżeli kogoś to interesuje to Marynki mają dwa opakowania a Magnum trzy.
                              Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

                              www.radoslawstolar.pl

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X