Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mjp
Zacieranie częściowe ?
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krzyspxlodówka jako kadź zacierna ??? czegoś nie rozumiem - chyba jako fermentator dla dolnej fermentacji ?Maciek
Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)
Comment
-
-
Rozumiem, że po podgrzaniu wywaru przelwasz go do lodówki na czas trwania przerwy, tak ? A potem z powrotem do gara, podgrzanie i znowu do lodówki ? Ew. wlanie wrzątku bezpośrednio do niej żeby podniść temperaturę skokowo ?
I mówisz, że lodóweczka znosi dzielnie wysokie temperatury ?A benguela chamou pra jogar !
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mjpLodówka TURYSTYCZNA, czyli ładnie opakowane w plastik pudło styropianowe. Bardzo dobrze się sprawdza jako izolacja cieplna, a to dość istotne przy zacieraniu. Do dolnej fermentacji, trzeba jeszcze jakąś pompę cieplną zainstalować, żeby utrzymać wewnątrz odpowiednio niską temperaturę.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojsonRozumiem, że po podgrzaniu wywaru przelwasz go do lodówki na czas trwania przerwy, tak ? A potem z powrotem do gara, podgrzanie i znowu do lodówki ? Ew. wlanie wrzątku bezpośrednio do niej żeby podniść temperaturę skokowo ?
I mówisz, że lodóweczka znosi dzielnie wysokie temperatury ?Maciek
Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krzyspxnadal nic nie rozumiem ale nie szkodzi - widać za krótko żyję. Pozdrowienia dla browarników eksperymentatorówMaciek
Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojsonDzięki za wskazania na wątki - już sobie czytam !
A co do całkowitego zacierania - problem jest taki, że wszędzie w recepturach jest napisane, że do przygotowania 20L warki potrzeba ok. 4kg słodów i do tego z 16 litrów wody i to na raz jest zacierane, bo inaczej roztwór będzie zbyt gęsty. A ja - jak napisałem - nie zmieszczę tak wielkiego gara na mojej płycie w kuchni.
Czyli ew. mogę zacierać na raty, ale nie bardzo wiem, ile trwa takie zacieranie - wiecie, ja to spoko, ale małżonka może mieć obiekcje gdy zajmę kuchnię na 2 dni
W garze 16tce podgrzewam 10-12l do żądanej temperatury, np 64C, sypię słód, dobrze mieszam. Dobre wymieszanie jest w tym momencie podstawą. Pod koniec pierwszej przerwy roztwór jest już "luźniejszy". Ciągle konsystencja rzadkiej kaszki, ale daje się szybko mieszać. Za czem dalej już można normalne, ważne co by energicznie mieszać (od dna!) grzejąc. W czasie jak się całość filtruje, w tymż samym garze podgrzewam drugą porcję wody do przepłukania młóta. W trakcie filtracji drugiej porcji, zlewam do gara jakieś 14l brzeczki, chmielę uważając co by nie kipiało. Chłodzę chłodnicą zanurzeniową (wspaniała nazwa na zwykłe 4m zwiniętej rurki miedzianej), przelewam do fermentora, po czym zagotowywuję i chłodzę pozostałą część brzeczki. Drugiej części jest mniej - 6-8 litrów - więc szybciej idzie zarówno zagotowanie jak i chłodzenie.
Pierwsza warka zajeła mi 8 godzin, druga 6 godzin. Podejrzewam że kolejne będą jeszcze szybsze - człowiek się uczy na błędach i nabiera wprawy.Last edited by pbp; 2005-07-12, 12:30.
Comment
-
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź ! To były właśnie informacje, o które mi chodziło. Dziś idę poszukać jakiegoś gara, zobaczymy, jaki mi się zmieści na kuchni. Banaszak twierdzi, że spoko ten 29 L... no, zobaczymy. Z tego co piszesz to w 20 litrowym też nie powinienem mieć specjalnego problemu. Dziękuję raz jeszcze !A benguela chamou pra jogar !
Comment
-
-
Jeśli chodzi o płyty ceramiczne to tam raczej jest tego typu sprawa, że mają "unos" do iluśtam kg, więc zbyt duży gar (plus ciężar brzeczki) byłby niebezpieczny dla żywotności kuchenki
Comment
-
-
W dobie powszechnego dostępu do wszelakiej maści sprzętu AGD, zakupienie nowej płyty w razie zniszczenia nie będzie problemem (nawet w Gdyni) ;-) Ja na razie zacieram na płycie i tak sprytnie ustawiam gar aby stał na krawędzi płyty (w miejscu mocowania do blatu). Na razie (odpukać... odpukałem niejednokrotnie) działa. Zresztą z tego co czytam to sporo Forumowiczów stosuje tą metodę niszczenia płyty. Czyli - da się ale fajnie byłoby mieć super palnik na gaz oraz miejsce na niego. Jak to się mówi: "jest ryzyko - jest zabawa"
Comment
-
Comment