No to się wstrzeliłem z moim postem dokładnie 2 min po Marusi
Odzyskiwanie drożdży z gęstwy
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedziNo to się wstrzeliłem z moim postem dokładnie 2 min po Marusi
A tak w ogóle - każdy niech robi jak uważa, w końcu nie ma ścisle obowiązujących reguł - u jednych się sprawdza jedna metoda, u innych druga, obie są dobre.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziNieważne, grunt, ze się zgadzamy
Comment
-
-
Super - to odpowiada na moje wątpliwości. Rzeczywiście nie trzeba się wtedy bawić z probówkami, mililitrami itp. No i można od razu zaszczepić kolejną brzeczkę.
Przy okazji - z tego co wyczytałem na forum to większość wykorzystuje drożdże po fermentacji cichej (jako "mniej zmęczone") a u Pazery jest informacja o posługiwaniu się drożdżami po pierwszej fermentacji. Ciekawe czemu?
Kuba
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika corwin Wyświetlenie odpowiedziPrzy okazji - z tego co wyczytałem na forum to większość wykorzystuje drożdże po fermentacji cichej (jako "mniej zmęczone") a u Pazery jest informacja o posługiwaniu się drożdżami po pierwszej fermentacji. Ciekawe czemu?Pozdrawiam
dj
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DanielJakubowski Wyświetlenie odpowiedziZ tego co ja wyczytałem, to chodzi raczej o to, że po cichej drożdże są czystsze, wolne od chmielowych zanieczyszczeń itp.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziOstatnio też rzadko zlewam znad gęstwy piwo, dopiero jak otwieram słoik w celu przygotowania startera, to po uważnym obwąchaniu wylewam piwo i przepłukuję gęstwę wodą (tzn. wlewam odrobinkę przegotowanej, schłodzonej wody, lekko wstrząsam słoiczek, odstawiam i przed zadanie brzeczką wylewam też i daną wodę).
Czy mam gęstwę z fermentacji burzliwej, czy z cichej, to żeby nie wiedzieć ile chmielin i innych zanieczyszczeń tam pływało, nie zaszkodzi to piwu, jeśli gęstwa nie jest zepsuta - a to można wyczuć zaraz po otworzeniu słoika = jak masz odruch wymiotny po powąchaniu, to znaczy się, że kibel
Jak "pachnie" zepsuta gęstwa? Czy zawsze jest to zapach jednoznacznie "nieprzyjemny"?
Może też być chyba octowy. Mi wydaje się bardzo ważne sprawdzenie smaku.
Podzielta się doświadczeniem, bo piwa szkoda...
Comment
-
-
Moje zepsute drożdże waniały zdecydowanie octem i to na tyle mocno, że nie zachęcały do dalszej współpracy !!!
Dobre zawsze pachą drożdżami i to bez względu na to po jakiej warce były pozyskanePiwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
Beniamin Franklin
Comment
-
-
Dla mnie zapach gęstwy nie jest taki jednoznaczny.
Gęstwa po suchych WB-06 pachniała wspaniale - świeżymi drożdżami, gęstwa po suchych Saflager S-23 - waliła jakby kanalizą i ją wylałem, ale piwo wyszło świetne.
Ostatnia moja gęstwa po German Ale na początku też trochę niemiło pachniała (jakby zepsute mięso), ale wraz z czasem przechowywania w lodówce i jej przemywaniem wodą zaczęła nawet trochę pachnieć.
Więc już sam nie wiem. Może przemywanie wodą usuwa martwe drożdże, które niemiło pachną ?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika artur2 Wyświetlenie odpowiedziMoże przemywanie wodą usuwa martwe drożdże, które niemiło pachną ?Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika artur2 Wyświetlenie odpowiedzigęstwa po suchych Saflager S-23 - waliła jakby kanalizą i ją wylałem, ale piwo wyszło świetne.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika artur2 Wyświetlenie odpowiedziSaflager S-23 - waliła jakby kanalizą i ją wylałem, ale piwo wyszło świetne.
Oczywiście piszę i świezej gęstwie.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Mnie tam jak podejrzanie pachnie to zasila kanalizację, a przepłukuję tylko przed zadaniem przegotowaną wodą.
A co do suchych to nie robiłem wiecej niż 2 warki na saszetce, bo już druga wychodziła lekko kwaskowata, nie dotyczy s-23 (te jak J-23 są wieczne)Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
Beniamin Franklin
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziS-23 produkują siarkowodór i to pewnie on tak ci "pachniał". Z drugiej strony uważam, ze nie ma sensu zbieranie gęstwy z suchych drożdży. IMO lepiej dzielić saszetkę na 4-5 warek, niż podejmować ryzyko zakażenia.
Z suchych nie odzyskuję - dla Saflagerów zebrałem z ciekawości.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika artur2 Wyświetlenie odpowiedziZ suchych nie odzyskuję - dla Saflagerów zebrałem z ciekawości.
W każdym razie, jeżeli dałeś całą saszetkę, to nie widzę powodu dlaczego miałbyś się wstydzić używać gęstwy...
Comment
-
Comment