Co z fermentacją?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Antałek
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.12
    • 164

    #61
    KOCHANI ! Nic na razie nie wybuchło Jasne, że jeszcze "dowaliłem" cukru do butelek Najpierw wczoraj z daleka wsadzałem pod koc kij od miotły i ruszałem butelkami, ale nic się nie stało, więc wsadziłem rękę i zatrzęsłem transporterem- też nic. No to może jednak nie wybuchnie Dzisiaj patrzyłem na buteleczkę kontrolną 0,33- piwko się klaruje. Pozdrawiam Wszystkich, a szczególnie tych , którzy wspierają mnie w przy pierwszej warce.
    PS zamówiłem słód do następnej

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Antałek
      KOCHANI ! Nic na razie nie wybuchło
      Cierpliwości!

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Antałek
      ale nic się nie stało, więc wsadziłem rękę i zatrzęsłem transporterem- też nic
      Pamiętaj, piwowar myli się tylko raz.

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Antałek
      No to może jednak nie wybuchnie
      Nie trać nadziei.

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Antałek
      PS zamówiłem słód do następnej
      PS. Zamawiaj od razu do kilku następnych. Taniej i bezpieczniej, jakbyś na przykład doznał niespodziewanego ataku chęci piwowarzenia.

      Comment

      • Antałek
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.12
        • 164

        #63
        Krzysiu, z drżeniem ręki włączałem linka do tego posta. I jakież zdziwienie Więc jednak jesteś DOBRYM CZłOWIEKIEM Choć może nie zawsze da się to zauważyć czytając Twoje wypowiedzi. Dziękuję za wsparcie, pozdrawiam. [Boże, chyba nie zrobiłem żadnego błęda ]

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #64
          Wiesz, jak czytałem twoje wypowiedzi, to sam się zestrachałem, ale mimo to postanowiłem podnieść cię na duchu

          W sumie ty masz na razie jedną skrzynkę, a u mnie w piwnicy ... To już chyba broń masowego rażenia Ale jeszcze nic nie wybuchło, chociaż dwie warki miałem mocno przegazowane.

          Comment

          • Antałek
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2005.12
            • 164

            #65
            A wiesz, że masz rację Dzisiaj troszkę spróbowałem po 2 tygodniach od zabutelkowania. Nic nie wybuchło, ale smaczek raczej cieniutki. Nic to, dzisiaj zabutelkowałem drugą warkę, a zamiast cukru miałem ekstrakt, więc od razu widać, że piwko ciemniejsze i, mam nadzieję, będzie smaczniejsze. Pozdrawiam

            Comment

            Przetwarzanie...
            X