Drożdże płynne a klarowność piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • burock
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.08
    • 37

    Drożdże płynne a klarowność piwa

    Wykonałem jakiś czas temu pierwszą warkę przy pomocy drożdży płynnych (konkretnie Wyest London Ale).
    Fermentacja burzliwa 1 tydzień + 1 tydzień cicha. Rozlałem piwo do butelek z dodatkiem glukozy.
    Stoi sobie już prawie 2 miesiące w piwnicy. Co tydzień sprawdzam jak też się rozwija i stwierdzam że:
    1) nagazowanie jest dużo słabsze niż po drożdżach suchych, piany dużo mniej (a zadałem glukozy tyle co zwykle),
    2) piwo bardzo wolno się klaruje, po takim czasie leżakowania moje piwo na drożdżach suchych było już zawsze dobrze sklarowane.
    Jak sądzicie, czy taki problemy wynikają z charakteru drożdży płynnych? Konieczne jest dłuższe leżakowanie niż przy suchych czy po prostu ta warka nie jest zbyt udana?
  • Marcin_wc
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.09
    • 2115

    #2
    Chyba nie chodzi o to że są zywe, ale o to, że jest to inny szczep niż te używane przez Ciebie jako suche.

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #3
      Nie można określić jednakowych zasad postępowania drożdży płynnych, bo każdy szczep flokuluje (a więc klaruje się) w inny sposób. London Ale należą do drożdży średnio flokulujących, ale przez 2 miesiące powinny już się sklarować. Moęe za dużo ich dostało sie do butelek po cichej?

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        Ja bym sugerował minimum zaangażowania, czyli chociaż przeczytanie informacji o drożdżach ze strony producenta, a dopiero potem wypytywanie innych. A tam jest napisane wprost: "flocculation - medium".

        Strasznie wkurza mnie takie intelektualne lenistwo.

        Comment

        • michalh
          Porucznik Browarny Tester
          • 2002.12
          • 284

          #5
          Dystansując się od poprzedniej wypowiedzi (nie każdy od razu musi znać znaczenie słowa ang. floccuation, do tego jest to dział 'kołyska piwowarska'),
          nie ma reguły dla drożdży płynnych. Wszystko zależy od szczepu - są takie w bardzo wysokim współczynnikiem 'floccuation', że piwo lane do butelek jest już prawie klarowne (np. Wyeast 1968 - London ESB), a niektóre szczepy z niską 'floccuation' bardzo długo opadają na dn; np 3724 "Belgian Saison', czy szczepy pszeniczne - piwo do końca nigdy się samo nie wyklaruje. Na tym polega urok niektórych szczepów.
          Ja bym odstawił to piwo na dłużej i sprawdził stan po 4-5 miesiącach

          Comment

          • wg2
            Porucznik Browarny Tester
            • 2004.07
            • 264

            #6
            Flokulacja drożdży

            Mam podobny problem piwo "klasztorne" na drożdzach Wyeast 3787 Trappist High Gravity fermentacja burzliwa 7 dni i po 5 tygodniach cichej w temp. 13-15C nadal drożdze nie opadają i nie mogę rozlac do butelek.
            WG
            GAWEŁ

            Comment

            • kangurpl
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.03
              • 2660

              #7
              Trochę krótka ta fermentacja burzliwa, za to cicha zdecydowanie długa.
              W zasadzie na cichej nie ma ograniczeń czasowych ale normalnie trwa zdecydowanie krócej.
              Sprawdź Blg, spróbuj także próbki. Może to coś wyjaśni.
              Last edited by kangurpl; 2005-12-09, 19:43.
              Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
              "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

              "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

              Comment

              • wg2
                Porucznik Browarny Tester
                • 2004.07
                • 264

                #8
                Baling 3, zielone smakuje bardzo dobrze
                WG
                GAWEŁ

                Comment

                • burock
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.08
                  • 37

                  #9
                  Nie sądzę, żeby powodem zmętnienia były jakieś zaniedbania przy rozlewie - starannie zlałem je znad osadów po cichej. Spróbuję jeszcze trochę poczekać z konsumpcją (ale michalh raczej 5 miesięcy to nie uchowało mi się żadne piwko .
                  Tak czy siak piwko sie nie zmarnuje. A w trakcie czekania na opadnięcie drożdży będę rozwiązywał krzyżówki coby całkiem się nie rozleniwić intelektualnie

                  Comment

                  • jerzy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.10
                    • 4707

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wg2
                    Baling 3, zielone smakuje bardzo dobrze
                    WG
                    Rozlewaj!
                    THG nie opadną, bo są to "prawdziwe" drożdże górnej fermentacji.
                    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                    Comment

                    • michalh
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2002.12
                      • 284

                      #11
                      NIektóre szczepy muszę walić łychą, żeby opadły na dno - m.in Wyeast 3787, 3942, 3724, WLP530,550 - większośc pszenicznych, wit, belgijskich tak ma. Po zakończeniu fermentacji nie opadały, dopiero celowe topienie drożdży przez kilka dni (wszystkiego nie da się utopić od razu) powodowało że opadały całkowicie. Oczywiście narzędzie zbrodni powinno być wydezynfekowane - najczęściej moczę we wrzątku. Może to brak cierpliwości, ale tak robię - cykl technologiczny musi być sprawny
                      wg2 - Podejrzewam że Twoje piwo z ballingiem 3 można rozlewać po 5 tyg. cichej

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X