1. Wymywa resztki skrobi z ziarna, co może powodować trwałe zmętnienie w piwie
2. Może wymyć związki garbnikowe z łuski, które dają niemiłą gorycz.
Na fermentację wpływu raczej nie ma.
Nic dodać, nic ująć.
Shlangi, ja przed filtracją brzeczkę podgrzewam do max. 75 st. C. Do wysładzania stosuję wodę o temp. nie wyższej niż 78 st. C.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
Shlangi, jesli chodzi o higienę to, dla jej zachowania, moim zdaniem, nalezałoby całość gorącej brzeczki (ze wszystkich garnków i garnuszków) przelac od razu do fermentora i wtedy schładzać.
A czy wrząca prawie brzeczka nie zaszkodzi plastikowemu fermentatorowi ?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DanielJakubowski
A czy wrząca prawie brzeczka nie zaszkodzi plastikowemu fermentatorowi ?
Parę razy przelewałem brzeczkę od razu po chmieleniu i poza tym, że para, która się wydobywała przy przelewaniu do fermentora mało co mi nie poparzyła twarzy, to z fermentorem było wszystko ok.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika DanielJakubowski
A czy wrząca prawie brzeczka nie zaszkodzi plastikowemu fermentatorowi ?
Fermentorowi to raczej nie
Czes pisał:
"Fermentory oferowane przez BA są zbudowane z polipropylenu syndiotaktycznego.
Takie tworzywo sztuczne zaczyna mięknąć w temperaturze ok. 130 C."
Czekajcie! To można fermentor 'odkazić' gorącą brzeczką. Kiedyś o tym myślałem, ale jakoś tak nie byłem pewien, czy czasami nie lepiej jest ochłodzić brzeczkę w kadzi warzelnej - ze względu na jakieś tam osady.
Jakieś sugestie?
Marek
Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...
Comment