Witam Wszystkich miłośników orzeźwiających napojów niskoalkoholowych
Zauważyłem, że moje potrzeby są trochę mniej typowe. Konkretnie moim celem jest otrzymanie piwa w miarę orzeźwiającego, nie za ciężkiego w smaku (jdenak nie mam ochoty na lurę) i dodatkowo niskoprocentowego.
Z tego co czytałem, żeby otrzymać mninej alkoholu, należy dodać mniej cukru (lub słodu w odpowiedniej proporcji). Tak też zrobiłem celując w około 3-3.5% alkoholu. Po przygotowaniu do fermentacji było około 9 Blg. 4 dni dość burzliwej fermentacji drożdżami górnej fermentacji (w kuchni niestety było około 24 stopni) i piany już brak, bąbelki nie pojawiają się, a Blg spadło do 2.5-3.
Teraz skoro nie chcę całkowicie odfermentować napoju do zalecanych przez producenta 1 Blg, rozlewam wszystko do butelek dodając do każdej miarkę cukru.
Moje wątpliwości są następujące. W wielu miejscach zalecacie odfermentowanie piwa ile się da. Skoro jednak chcę zatrzymać ciut smaku, to wypadałoby już przestać. I co z tym teraz zrobić? Zamieszać i fermentować głębiej czy butelkować? Z drugiej strony jak za wcześnie zamknę w butelkach, to może być za bardzo nagazowane?
Moje problemy moga wynikać ze zbytnio matematycznego podejścia i przejmowania się cyferkami, ale na razie jedynie na tym mogę polegać, gdyż własnego doświadczenia nie posiadam .
Proszę o rozjaśnienie nieco kwestii momentu kończenia fermentacji i rozpoczynania rozlewu.
Na zdrowie i pozdrawiam,
Rafał
Zauważyłem, że moje potrzeby są trochę mniej typowe. Konkretnie moim celem jest otrzymanie piwa w miarę orzeźwiającego, nie za ciężkiego w smaku (jdenak nie mam ochoty na lurę) i dodatkowo niskoprocentowego.
Z tego co czytałem, żeby otrzymać mninej alkoholu, należy dodać mniej cukru (lub słodu w odpowiedniej proporcji). Tak też zrobiłem celując w około 3-3.5% alkoholu. Po przygotowaniu do fermentacji było około 9 Blg. 4 dni dość burzliwej fermentacji drożdżami górnej fermentacji (w kuchni niestety było około 24 stopni) i piany już brak, bąbelki nie pojawiają się, a Blg spadło do 2.5-3.
Teraz skoro nie chcę całkowicie odfermentować napoju do zalecanych przez producenta 1 Blg, rozlewam wszystko do butelek dodając do każdej miarkę cukru.
Moje wątpliwości są następujące. W wielu miejscach zalecacie odfermentowanie piwa ile się da. Skoro jednak chcę zatrzymać ciut smaku, to wypadałoby już przestać. I co z tym teraz zrobić? Zamieszać i fermentować głębiej czy butelkować? Z drugiej strony jak za wcześnie zamknę w butelkach, to może być za bardzo nagazowane?
Moje problemy moga wynikać ze zbytnio matematycznego podejścia i przejmowania się cyferkami, ale na razie jedynie na tym mogę polegać, gdyż własnego doświadczenia nie posiadam .
Proszę o rozjaśnienie nieco kwestii momentu kończenia fermentacji i rozpoczynania rozlewu.
Na zdrowie i pozdrawiam,
Rafał
Comment