Butelkowanie lagera

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • buran
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.12
    • 110

    Butelkowanie lagera

    Witam,
    w opracowaniu angielskojezycznym wyczytałem, że podczas butelkowania lagera, zwłaszcza po długiej cichej fermentacji powinno się dodać niewielką świeżych drożdzy oraz glukozy i przetrzymywać piwo w temperaturze pokojowej w celu nagazowania. Ponoć nie wytworzą się estry (za mało cukru) i piwo zachowa swój wytrawny smak, a lepiej się nagazuje.
    Jak postępujecie po butelkowaniu:
    1) przenosicie od razu do temperatury ok 10 stopni
    2) czy też trzymacie w pokojowej kilka dni?
    Jak ze smakiem piwa i nagazowaniem?
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    Im wyższa temperatura, tym więcej estrów, więc lepiej pozostawić w temp. 10 C. A w warunkach domowych świeże drożdże są zbyteczne. I tak nie jesteś w stanie dobrać właściwej ilości komórek, a wystarczą te, które pływają w piwie.

    Comment

    • Shlangbaum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2005.03
      • 5828

      #3
      Ja tam przetrzymuję w takiej temperaturze, w jakiej fermentuję czyli zimą ok 5 stopni a latem 10-13 stopni.

      Krakowski Konkurs Piw Domowych !

      Comment

      • endrio
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2004.10
        • 222

        #4
        Z drożdżami jest tak jak napisał Krzysiu.

        Piwo nagazuje się wtedy gdy zostawisz je kilka dni w temp. pokojowej i też bez problemu gdy przeniesiesz je od razu do temp. 10 stopni z tym, że w niższej temp. bedzie to trwało odpowiednio dłużej, tu potrzeba więcej cierpliwości, nie radzę próbowac przed upływem 1 miesiąca i nie zrażać się gdy wcześniej nagazowanie nie będzie sie pojawiało.
        Sam miałem panikę w oczach gdy nie było gazu po 3-4 tygodniach, a nie mam gdzie wpaść w cieplejsze miejsce z kilkoma skrzynkami piwa( mam, ale żona karze wybierać ona albo skrzynki z piwami a narazie jest ich za mało więc wygrywa ), ale po dłuższym czasie nagazowanie jest prawidłowe.

        Kiedyś na pewne spotkanie Krzysiu przwiózł piwo w PETach, wtedy zaczęłem zbierać butelki po wodzie mineralnej na czas gdy zabraknie mi szklanych butelek lub nie będzie mi się chciało ich myć, a trzeba będzie piwo butelkować, lecz gdy pojawiły jak myślałem problemy z nagazowaniem wpadłem na pomysł aby przy każdej warce zawsze mieć choć jedną butelkę z piwem w plastiku i tak robię od kilku warek i bez otwierania butelek wiem kiedy piwo jest nagazowane, a wczesniej traciłem kilka piwek z każdej warki-przez brak cierpliwości- przez za szybkie otwieranie piwa do próbowania.

        Przed chwila spożyłem testowo piwo, które leżakuje od dwóch miesięcy w temp. od minus 3 do plus 0,3 i o dziwo jest troszeczkę gazu, na tyle, że ze smakiem je wypiłem. Nawet nie spodziewałem się, że będzie gaz, a otworzyłem je aby sprawdzić czy nie pojawiają się dziwne posmaki i narazie jest w porzadku.

        Comment

        • buran
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2005.12
          • 110

          #5
          butelkowanie lagera

          Dzięki za rady.
          Przeniosłem z powrotem do piwniczki, gdzie sobie poleżakuje ok 2 mcy.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X