Witam! Ostatnio wpadłem na genialny pomysł ze mógłbym sobie naważyć piwa jakby to nie brzmiało Jestem kompletnym amatorem i jak do tej pory nie miałem zielonego pojęcia co i jak. Po lekturze forum znalazłem kilka odpowiedzi ale mam tez sporo wątpliwości. Mam w związku z tym kilka pytań. Przeczytałem sporo tematów na forum i artykułów na stronie ale nadal mam pewne wątpliwości co do sprzętu i sposobu działania. Jako że z reguły lubię sobie wszystko zaplanować zanim się za cos wezmę, tak wiec stad ten temat. Zapewne wiele podobnych pytań już było i będziecie mieli ochotę mnie zmieszać z błotem za powielanie tematów, jednak proszę o wyrozumiałość i z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Na początek do czego dążę? Chciałbym na początek uwarzyć sobie standardowe 20L piwa z jakiegoś „gotowca” ... nie oczekuje niczego wyszukanego, byle dało się bez problemu wypić i miało te kilka % . Jak pierwsza produkcja się powiedzie to do wakacji mam zamiar wyprodukować trochę więcej . Póki co skupie się na tym „pierwszym razie”.
Sprzęt: (myślę jeszcze nad zestawem z biowinu lub browar amatora ale jeszcze nie jestem pewien czy potrzebuje cały ten sprzęt ... im mniej będzie kosztowal tym lepiej wiadomo student nigdy pieniędzy dużo nie ma )
Z lektury forum i artykułów wiem ze przede wszystkim będę potrzebował garnek. Największy jakim dysponuje w domu ma 6L ... przeczytałem ze 6L to minimum a zalecane jest 10L ... dlaczego akurat 10L ?? wg Tego co jest tu napisane http://www.browar.biz/artykuly.php?id=53 to w garnku będzie tylko brzeczka (najprawdopodobniej 1,7kg z biowinu) i 2 litry wody i cukier ... wiec ten mój garnek 6L spokojnie starczy ... ale dlaczego zalecane jest 10L ?? może cos przeoczyłem ??
Wiadro do fermentacji:
Czy musi to być koniecznie specjalne wiadro do kontaktu z zywnoscia ?? Czy mogę po prostu kupić pierwsze lepsze wiadro ??
Kolejne pytanie to czy jest sens kupować wiadro z zaworkiem na dole, skoro osad się zbiera na dnie to czy podczas przelewania do butelek nie będzie siła rzeczy spływał prosto przez zawór ?? Czy może lepiej kupić wiadro bez zaworu i przy pomocy rurki sobie wszystko zlewać ??
Czy rurka do fermentacji jest potrzebna do wiadra ?? czy można po prostu lekko uchylić pokrywkę żeby gaz miał gdzie uciekać ??
Areometr:
Czy jest on w ogóle potrzebny ?? Wiem ze dzięki niemu dowiem się kiedy piwo powinno zostać przelane do butelek. Wiem ze piwo powinno fermentować 4-5 dni ... ale czy jak postoi dłużej to czy cos może mu się stać ?? Czy jednak areometr to tak ważna rzecz ??
Dobra teraz przejdźmy już do samego procesu.
Zakładamy ze mam już tzw. „gotowca”. Co dalej ? Na stronie biowinu jest taki przepis http://www.biowin.pl/?bio=1&lang=pol...cb9e266d3dade2
Łącząc to z instrukcja „Podstawy warzenia piwa z wykorzystaniem "gotowców"” ... pozostaje mi jedno pytanie w jakiej temperaturze i przez ile gotować taka mieszankę ??
Później przelewam brzeczkę do wiadra fermentacyjnego przesączając ja przez ... no właśnie kolejne pytanie. Widziałem ze polecane są wygotowane pieluchy (tetrowe zapewne). Czy może być tez wykorzystana np. pończocha ?? albo sito z otworkami 3mm (bo takim akurat dysponuje)
Później dodajemy drożdże, mieszamy i całość ma sobie stać w bezpiecznym miejscu kilka dni aż dojdzie po czym rozlewam całość do butelek do których dodaje łyżeczkę cukru (a czy może być np. miód albo syrop owocowy ??) i czekam kilka tygodni na swój pierwszy złocisty trunek.
Domyślam się ze te pytania to dla wielu z was rzecz oczywista i ze wielu z was to irytuje ze po raz x osoba y zadaje te same pytania ale liczę ze znajdzie się ktoś to mi odpowie. Z góry dzięki.
Pozdrawiam Bommbel
Na początek do czego dążę? Chciałbym na początek uwarzyć sobie standardowe 20L piwa z jakiegoś „gotowca” ... nie oczekuje niczego wyszukanego, byle dało się bez problemu wypić i miało te kilka % . Jak pierwsza produkcja się powiedzie to do wakacji mam zamiar wyprodukować trochę więcej . Póki co skupie się na tym „pierwszym razie”.
Sprzęt: (myślę jeszcze nad zestawem z biowinu lub browar amatora ale jeszcze nie jestem pewien czy potrzebuje cały ten sprzęt ... im mniej będzie kosztowal tym lepiej wiadomo student nigdy pieniędzy dużo nie ma )
Z lektury forum i artykułów wiem ze przede wszystkim będę potrzebował garnek. Największy jakim dysponuje w domu ma 6L ... przeczytałem ze 6L to minimum a zalecane jest 10L ... dlaczego akurat 10L ?? wg Tego co jest tu napisane http://www.browar.biz/artykuly.php?id=53 to w garnku będzie tylko brzeczka (najprawdopodobniej 1,7kg z biowinu) i 2 litry wody i cukier ... wiec ten mój garnek 6L spokojnie starczy ... ale dlaczego zalecane jest 10L ?? może cos przeoczyłem ??
Wiadro do fermentacji:
Czy musi to być koniecznie specjalne wiadro do kontaktu z zywnoscia ?? Czy mogę po prostu kupić pierwsze lepsze wiadro ??
Kolejne pytanie to czy jest sens kupować wiadro z zaworkiem na dole, skoro osad się zbiera na dnie to czy podczas przelewania do butelek nie będzie siła rzeczy spływał prosto przez zawór ?? Czy może lepiej kupić wiadro bez zaworu i przy pomocy rurki sobie wszystko zlewać ??
Czy rurka do fermentacji jest potrzebna do wiadra ?? czy można po prostu lekko uchylić pokrywkę żeby gaz miał gdzie uciekać ??
Areometr:
Czy jest on w ogóle potrzebny ?? Wiem ze dzięki niemu dowiem się kiedy piwo powinno zostać przelane do butelek. Wiem ze piwo powinno fermentować 4-5 dni ... ale czy jak postoi dłużej to czy cos może mu się stać ?? Czy jednak areometr to tak ważna rzecz ??
Dobra teraz przejdźmy już do samego procesu.
Zakładamy ze mam już tzw. „gotowca”. Co dalej ? Na stronie biowinu jest taki przepis http://www.biowin.pl/?bio=1&lang=pol...cb9e266d3dade2
Łącząc to z instrukcja „Podstawy warzenia piwa z wykorzystaniem "gotowców"” ... pozostaje mi jedno pytanie w jakiej temperaturze i przez ile gotować taka mieszankę ??
Później przelewam brzeczkę do wiadra fermentacyjnego przesączając ja przez ... no właśnie kolejne pytanie. Widziałem ze polecane są wygotowane pieluchy (tetrowe zapewne). Czy może być tez wykorzystana np. pończocha ?? albo sito z otworkami 3mm (bo takim akurat dysponuje)
Później dodajemy drożdże, mieszamy i całość ma sobie stać w bezpiecznym miejscu kilka dni aż dojdzie po czym rozlewam całość do butelek do których dodaje łyżeczkę cukru (a czy może być np. miód albo syrop owocowy ??) i czekam kilka tygodni na swój pierwszy złocisty trunek.
Domyślam się ze te pytania to dla wielu z was rzecz oczywista i ze wielu z was to irytuje ze po raz x osoba y zadaje te same pytania ale liczę ze znajdzie się ktoś to mi odpowie. Z góry dzięki.
Pozdrawiam Bommbel
Comment