Na początku 14,5 Blg i 20,5 litra (to w tej drugiej warce), ale jak pisałam na początku, warzyłam z ekstraktów. Na końcu 3,7 Blg i 15 litrów (licząc całość). Gdyby nie ubytek płynu, balling końcowy byłby dużo niższy, prawda?
Czym dłużej się nad tym głowię, tym bardziej jestem przekonana, że płyn wyparował. Fermentor jest dość szeroki - powierzchnia parowania duża. Mimo pokrywy gdzieś się to musiało ulotnić, i to w trakcie burzliwej (górna), bo potem miałam inny kubeł (ups - fermentor), szczelnie pozamykany. Gdyby nie święta i potrzebna powierzchnia kuchennego blatu, zrobiłabym eksperyment z czystą wodą.
Czym dłużej się nad tym głowię, tym bardziej jestem przekonana, że płyn wyparował. Fermentor jest dość szeroki - powierzchnia parowania duża. Mimo pokrywy gdzieś się to musiało ulotnić, i to w trakcie burzliwej (górna), bo potem miałam inny kubeł (ups - fermentor), szczelnie pozamykany. Gdyby nie święta i potrzebna powierzchnia kuchennego blatu, zrobiłabym eksperyment z czystą wodą.
Comment