Znikające 5 litrów - zagadka logiczna

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ancie
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2006.02
    • 7

    #16
    Na początku 14,5 Blg i 20,5 litra (to w tej drugiej warce), ale jak pisałam na początku, warzyłam z ekstraktów. Na końcu 3,7 Blg i 15 litrów (licząc całość). Gdyby nie ubytek płynu, balling końcowy byłby dużo niższy, prawda?
    Czym dłużej się nad tym głowię, tym bardziej jestem przekonana, że płyn wyparował. Fermentor jest dość szeroki - powierzchnia parowania duża. Mimo pokrywy gdzieś się to musiało ulotnić, i to w trakcie burzliwej (górna), bo potem miałam inny kubeł (ups - fermentor), szczelnie pozamykany. Gdyby nie święta i potrzebna powierzchnia kuchennego blatu, zrobiłabym eksperyment z czystą wodą.

    Comment

    • crizz
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.02
      • 1255

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ancie
      No dobrze, ale skoro jakoś tych 5 litrów ubywa, to co? uzupełniać wodą (kiedy?) czy dać sobie spokój?
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ancie
      Czym dłużej się nad tym głowię, tym bardziej jestem przekonana, że płyn wyparował.
      Kilkanaście postów napisanych przez fachowców z doświadczeniem nie zdołało Cię przekonać, że się mylisz. No to dolej tej wody. Tak z 10 litrów, na wszelki wypadek, bo pewnie znowu wyparuje.

      Comment

      • Wielki_B
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2005.02
        • 1968

        #18
        Ancie, zastanów się, kiedy mierzyłaś objętość (litry). Z Twoich relacji wynika mi, że pewnie uznałaś objętość w garnku do warzenia za tą, która później znalazła się w fermentorze.
        W mojej praktyce mogę stwierdzić (w przybliżeniu), że po włożeniu do gara chłodnicy zanurzeniowej (kiedy brzeczka ma ok. 100 st. C) i schłodzeniu brzeczki, różnica poziomów cieczy wynosi nawet 3-4 litry pomiędzy gorącą a chłodną brzeczką.

        O wpływie parowania na Twoim miejscu zapomniałbym.

        Comment

        • solik
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2005.11
          • 31

          #19
          Wybacz ze uznałem Cie koleżanko za kolege

          Comment

          • Titus_Fox
            Porucznik Browarny Tester
            • 2005.10
            • 400

            #20
            w moim przypadku półtorej godziny gotowania 20l brzeczki doprowadziło do wyparowania jednego litra wody. Końcowa objętość mierzona po schłodzeniu, początkowa w stanie surowym. Wszystko też zależy jak kto zlewa piwko na cichą/do flaszek.

            Comment

            • Krzysztof
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.04
              • 1689

              #21
              Wydaje mi się że błędów jest kilka:
              1) zanik rozszerzalnosci termicznej wynosi około 4% - dla temp 20 C może 3,5%
              2) pomiar brzeczki gorącej
              3) ilość piwa w butelkach
              itd.

              Chyba że piwo wykipiało podczs fermentacji?
              Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
              www.twojmalybrowar.pl

              Comment

              • huanghua
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.10
                • 1910

                #22
                Chyba nie ma takiej możliwości, żeby błąd pomiaru wynoszący 25% był wynikiem rozszerzalności cieplnej brzeczki. Jeśli tak by było, to napewno "starzy wyjadacze" zakomunikowaliby to na poczatku...
                W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ancie
                  ... Czym dłużej się nad tym głowię, tym bardziej jestem przekonana, że płyn wyparował...
                  No i mylisz się. Parowanie w niewielkim stopniu wpływa na zmniejszenie ilości piwa w stosunku do brzeczki nastawnej. Główne straty to:
                  1. Powszechny błąd pomiaru powstaje już w momencie gotowania brzeczki - zazwyczaj wydaje się, że jest jej więcej, niż jest naprawdę. W moim przypadku z 45 litrów wody zaciernej i 6 kg słodu otrzymuję 36 - 37 litrów brzeczki przedniej i 30 litrów brzeczki nastawnej, czyli przy gotowaniu odparowuję około 17% płynu.
                  2. Drugie źródła zaników to oczyszczanie brzeczki z osadów gorących przez dekantację (około 1 litr brzeczki z osadami) i piwa młodego z osadów drożdżowych (1 - 2 litry piwa z drożdżami, zależnie od rasy drożdży i stopnia "zsiadnięcia").
                  3. Kolejne źródło ubytków to przecież dwutlenek węgla - wcześniej tworzył substancję w roztworze, a potem znikł - a przecież jest tego niemało, z 5 kilo cukru powstaje około kilograma dwutlenku węgla.
                  4. Parowanie cieczy jest stosunkowo nieznaczne ze względu na niską temperaturę i przy powyższych przyczynach pomijalne, aczkolwiek rzeczywiście zachodzi - przecież uciekający dwutlenek węgla zabiera ze sobą część pary wodnej.

                  Pomijając punkt pierwszy, czyli błąd pomiaru objętości (a mierzy się przecież "na oko"), głównym źródłem strat jest usuwanie osadó gorących z brzeczk i drożdżowych z młodego piwa.

                  Comment

                  • ancie
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2006.02
                    • 7

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika crizz
                    Kilkanaście postów napisanych przez fachowców z doświadczeniem nie zdołało Cię przekonać, że się mylisz. No to dolej tej wody. Tak z 10 litrów, na wszelki wypadek, bo pewnie znowu wyparuje.
                    Bardzo dziękuję za wszystkie posty, i te rzeczowe, i te żartobliwe. Naprawdę (bez ) bardzo cenię wiedzę, doświadczenie i życzliwość obecnych tu fachowców, bo są nieocenione przy stawianiu pierwszych kroków w samodzielnym warzeniu. Absolutnie nie miałam zamiaru lekceważyć niczyich opinii, więc szczerze przepraszam, jeśli ktoś tak to odebrał. Bez urazy

                    Comment

                    • Wielki_B
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.02
                      • 1968

                      #25
                      Być może przesadziłem z tymi 3-4 litrami, choć w moim 30-litrowym garnku czasem tak mi się wydaje (ale poniżej 2 litrów nie zejdę, bo w końcu wiem co robię w mojej warzelni ). Ale dołożyć należy jeszcze inny fakt: świeżo napowietrzona brzeczka ma też zwiększoną objętość.
                      Jak by nie było, 25 % odparowania w ciągu tygodnia w temp. pokojowej... ? - Tę technologię powinien zakupić np. WES . W sumie to ja też bym chciał, po 3 tygodniach trzymania brzeczki w chałupie, uzyskać ekstrakt "puszkowy"...

                      PS. Krzysiu podał dane "pijalności" śruty trochę "na oko", aczkolwiek prawie trafnie. Moje doświadczenia mówią, że 1 kg śruty zatrzymuje w sobie 1 l wody.

                      Ancie, nie przepraszaj, bo ten temat z pewnością nie pomógł tylko Tobie

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #26
                        Gwoli podsumowania - jeśli chcesz otrzymać 20 litrów piwa w butelkach, powinnaś nastawić 22 litry brzeczki.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                        ... Krzysiu podał dane "pijalności" śruty trochę "na oko", aczkolwiek prawie trafnie...
                        To dlatego, że nie wyciskam młóta do suchości. Wysładzam tyle, żeby zapełnić jeden gar duży i dwa małe, reszta wody zostaje w wysłodzinach.

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X