kapsluj w butelki. Ja tak robie z powodzeniem (nic nie wystrzeli).
Joelka ma rację. Ja pewnego pięknego razu zbierałem szkiełka po całym pomieszczeniu w piwnicy. Eksplodowały dwie butle z drożdżami (zakapslowane) Było niezłe BUUUM! Dobrze, że odłamkami nie dostałem (byłem akurat wtedy w pobliżu).
Teraz raczej nie dopuszczam do wzrostu ciśnienia w butelkach powyżej 200 kPa
A swoją drogą - czy ktoś z Forumowiczów oberwał odłamkami? Duże spustoszenie w organiźmie?
Co do dodawania cukru lub glukozy na refermentację, w przypadku niskiego odfermentowania. Zdarzyło się, że zapomnieliśmy dodać cukru i piwo ładnie się nagazowało. Trochę to trwało (nie miesiąc a 3) ale jest ładna pianka. Osobiście dodaję glukozę lub brzeczkę do butelek ale przy takim blg dodałabym odpowiednio mniej "słodyczy" na refermentację.
Przy okazji mam pytanie. Czy jest jakiś przelicznik przy jakim blg, ile dodawać i czego? Coś wyszukiwarka słabo ze mną współpracuje Znajduję jedynie przeliczniki dla cukru na konkretną ilość brzeczki.
Przy okazji mam pytanie. Czy jest jakiś przelicznik przy jakim blg, ile dodawać i czego? Coś wyszukiwarka słabo ze mną współpracuje Znajduję jedynie przeliczniki dla cukru na konkretną ilość brzeczki.
A dlaczego miałby być taki przelicznik? Przecież piwo butelkuje się przy założeniu, że dany typ drożdży przerobił już wszystkie cukry fermentowalne jakie mógł. Tak więc ilość dodawanego do refermentacji surowca nie jest zależna od Blg początkowego czy końcowego, a jedynie od ilości piwa i stopnia nagazowania jaki chcemy uzyskać.
A w sytuacji kiedy jest wysokie końcowe blg, a jak juz zostało wspomniane należy dodać jeszcze cukier, to o ile mniej go dodać. Ja w zasadzie nigdy niczego nie przeliczam i stosuję metodę "na oko". Z ciekawości pytałam czy taki przelicznik istnieje
Ja nigdy nie zmniejszam dawki cukru do refermentacji nawet jak jest wysokie Blg końcowe. A po wcześneijszych eksperymentach, teraz stosuję następujące dawki cukru: dla brytyjskich ale 100 g na 20 l, dla lagerów i pozostałych górniaków 140-150 g na 20 l, dla pszeniczniaków 180 g na 20 l.
A w sytuacji kiedy jest wysokie końcowe blg, a jak juz zostało wspomniane należy dodać jeszcze cukier, to o ile mniej go dodać.
To, że blg jest wysokie, to znaczy tylko tyle, że drożdze były w stanie tylko tyle zeżreć. Ja mam zawsze piwa o wysokim blg końcowym (nawet przy początkowych 12 końcowe mam 4) i nie zmniejszam dawki glukozy do refermentacji.
A mnie się na rozmyślania wzięło z tego względu, że nie moge ostatnio nic nawarzyć bo ciągle wyjeżdżam. Juz miałam taki głupi plan żeby uwarzyć piwo, a jeśli drożdże nie zeżrą do końca, to zabutelkuje juz bez dodatku glukozy lub z jej mniejszą ilością
Ale jednak się powstrzymałam żeby nie kombinować.
Ależ zrób to, będziesz pierwsza. Jak Ci wyjdzie, to kazdy będzie brał z Ciebie przykład i będziesz miała z tego satysfakcję. Jak nie, to nienagazowane i tak wypijemy
Właściwie to może ja będę pierwsza. Zbliża mi się butelkowanie - część zabutelkuję bez glukozy i się obaczy A będzie o tyle ciekawie, że jest to zwykły jaśniaczek, ale z cichą fermentacją (łącznie w wiadrach 2 tygodnie) - zadanie nie lada dla drożdży w butelkach
Ponieważ w tym wątku swoje posty zamieściło całe mnóstwo ludzi doświadczonych to poproszę Was jeszcze o jedną radę. Chciałbym spróbować uważyć piwo w stylu czerwonego Ale. Oparłem się na przepisie Browarzyciela z forum BA, lekko go modyfikując. Składniki to:
- słód Pale Ale - 3,5 kg
- słód monachijski - 0,25kg
- słód pilzneński - 0,25 kg
- słó malanoidynowy - 0,4 kg
- słód Carared - 0,25kg
- słód Caraaroma- 0,05 kg
- słód Caraamber - 0,15 kg
- chmiel Fuggles 3,5-6% - 15g
- chmiel Marynka- 50g
Całość chcę zaszczepić Salagerem i przeprowadzić fermentację dolną ( uczeni w piśmie twierdzili że jest to możliwe, a efekty nieznane i nieprzewidywalne, ale często niezwykle smaczne ). Z tego też powodu zamieniłem część słodu Pale Ale na pilzneński. Drugim powodem tej zamiany była chęć otrzymania piwa czerwonego, a nie o kolorze wiśni lub karmelu.
Z całości powinno być 23 litry o Blg 12.3 . Ile wyjdzie - zobaczymy.
Czy mógłbym Was prosić o opinie i wskazówki?
Między innymi tego się obawiałem. A jeśli zamiast Saflabera dam Wyeast Irish Ale 1081 i będą pracować w temp. otoczenia 12-14 stopni? Mają szansę zrobić swoje?
Masz w recepturze taką masę słodów, że nawzajem mogą gryźć się posmakami i żaden nic do piwa nie wniesie. Zrobi się z tego papka. A skoro jesteś mniej doświadczony, to szkoda poza tym ryzykować pieniędzy na taką kosztowną recepturę, bo jak Ci nie wyjdzie to się zniechęcisz
Comment