Malo obfita piana :-(

[Dysol]

...
Przerwa białkowa jest wrogiem dobrej piany. Koniec i kropka.
Przerwa białkowa jeśli ma "spełnić swoje zadanie" to jest to zmniejszenie "komercyjnej wady", czyli zmętnienia na zimno.

Zrobilem własnie test. Otwarłem sobie mojego pszeniczniaka, przerwa na łyk...
Szklanka do psznicznego, piana na około 4cm poza 0,5l. Test z zapałka wypada pomyślnie.
Pianka jest obfita ale po okolo 5 minutach zanika zostawiajac jedynie cieniutką warstwe. O wpływie przerwy białkowej w wypadku przeniczniaka trudno dyskutować.
Przerwę białkową robiłem przy 53 stopniach przez ok 15 min.
A co z trwałością piany? Może przepis z użyciem do refermentacji brzeczki bedzie dobrym sposobem. Jak to sie dzieje w przypadku piw warzonych metodą produkcyjną, poza sztucznym gazowaniem piwa?

szacunek

[Dysol]

... no i zapomniałem o jednym, tak z innej beczki. Jak ktoś z okolic Zabrza to zapraszam na degustację mojego pierwszego pszeniczniaka. Troche butelek jeszcze się ostało :-) Fermentacja w dolnej granicy zalecanej fermentacji także smakoszy bananów na pewno rozczaruje :-)

[Marcin_wc]

Mam wrażenie że połączyłeś dwa zbitki z Czesa wypowiedzi i one wcale nie wynikaja jedna z drugiej
Przerwa białkowa jest wrogiem dobrej piany. Koniec i kropka.
Przerwa białkowa jeśli ma "spełnić swoje zadanie" to jest to zmniejszenie "komercyjnej wady", czyli zmętnienia na zimno.

Z Cudu Zacierania:

Przerwa białkowa
Temperatura 50 – 55 0C

Z Portera Bałtyckiego:

Dla słodów dobrze zmodyfikowanych (rozluźnionych) można zacząć od krótkiej, 15 minutowej przerwy w 56°C, w interesie przyszłej pienistości piwa.

[Marusia]

Ogólnie ten temat jest bardzo dobrym początkiem pod opracowanie na główna stronę browar.biz

Ciekawe, do czego dojdziemy z tą pianą, mam nadzieję, że do artykułu właśnie, a nie do bicia piany

[Shlangbaum]

Zamieszczam skan z Kunza. Wygląda na to, że przerwa białkowa w okolicach 50*C wcale dobra nie jest i że wystarcza do dobrej piany ten rozpad białek, który dzieje podczas przerwy scukrzającej i dekstrynującej.

[Krzysiu]

1. Każda przerwa białkowa, nawet najkrótsza, pogarsza pienistość, poprzez rozkład białek, które tę pianę tworzą.
2. Poprawę pienistości można osiągnąć, zwiększając zawartość betaglukanów w brzeczce, a to z kolei osiąga się, dodając niesłodowanego jęczmienia do zasypu.
3. Zwiększenie ilości betaglukanów w brzeczce zwiększa jej lepkość, tym samym spowalnia filtrację i zmniejsza ogólną wydajność warzelni, dlatego w przemyśle stawia się na wydajność kosztem pienistości.

To jest cały artykuł na temat pienistości.
Amen

[e-prezes]

Dziękujemy za wyjaśnienia! Bardzo się przydadzą.

[kham]

2. Poprawę pienistości można osiągnąć, zwiększając zawartość betaglukanów w brzeczce, a to z kolei osiąga się, dodając niesłodowanego jęczmienia do zasypu.

To jest cały artykuł na temat pienistości.
Amen

Musi być jęczmień czy może być np kasza jęczmienna i jaśli tak to jak ją preparować?

[gobong]

najlepsze są płatki jęczmienne błyskawiczne, dodaje sie je po prostu do wody razem ze słodami jasnymi, ot i cała filozofia

[Marek-C]

**************************************
19.02.2006 #4 pils

-słód pizneński 5kg
-15l wody do 55`C

-53-51 30 min
-64-61 30 min
-74-71 74 min

75 stop

filtracja 26 l ~13,5 blg

gotowanie 80 min (trochę wykipiało jak zaczęło wrzeć i wsadziłem łychę)
10g goryczki + 50 aromatu na początku
25 aromatu po 50 min
25 aromatu po 70 min


**********************************
25.03.2006 #6 pils

zasyp

-4.5 kg pilzeński
-0.7 kg carapils (za dużo - pomyłkowo)

wsypane do ok.16l wody ~53`C (była za ciepła i dolałem ~1l zimnej)

-50`C 15 min.
-63`C 30 min.
-73`C 30 min.
-77`C 10min i stop

to jest #6:

http://www.browar.biz/forum/attachment.php?attachmentid=23305&stc=1&d=1149445804

#4 było podobne!

Piana dość trwała, nie cały czas taka duża, ale tak ze 3-4 cm jest do końca, na szklance widać każdy łyk.

[Marek-C]

ps. nie ja tu jestem najmądrzejszy!

[kham]

Dzięki. Wlaśnie tę "filozofię" chciałem poznać

[Marek-C]

Z bólem serca otwarłem wczoraj jedną z 3 ostatnich butelek #4 (miały stać rok, ale czego się nie robi dla forum)

Piana nie jest tak gęsta jak na poprzednim zdjęciu, ale można wbić zapałkę i stoi.
Może to i wpływ carapilsa?


Marek

ps. najlepszy numer jaki mi się udało zrobić to: piwo płynęło po pianie i wylewało się z boku, nie mogło 'przebić' piany!

[Shlangbaum]

ps. najlepszy numer jaki mi się udało zrobić to: piwo płynęło po pianie i wylewało się z boku, nie mogło 'przebić' piany!

Proponuje o przeniesienie tego postu do działu: Przy piwie - Bajki

[mark33]

ps. najlepszy numer jaki mi się udało zrobić to: piwo płynęło po pianie i wylewało się z boku, nie mogło 'przebić' piany!

Opis nie pasuje do zdjęcia , piany mocne są drobnopęcherzykowe a na Twoim piwie widać banie jak rodzynki