Gotowy koncentrat czy skladniki?

[Pietrro]

Witam, chcialbym zrobic swoje pierwsze piwko ale nie wiem czy powinnem brac sie za koncentrat czy naturalne skladniki. Czy piwko koncentratow typuhttp://winiarz.strona.pl/?p=productsList&iCategory=5 ustepuje jakoscia piwu zrobionemu z wlasnych skladnikow? Chodzi mi o walory smakowe, pomijajac fakt wiekszej frajdy robienia wszystkiego samemu. Prosze o opinie

[darko]

Witam,
Ustępuje, ale zacznij od "koncentratu".

[Pietrro]

Witam,
Ustępuje, ale zacznij od "koncentratu".

Znaczaco ustepuje? Zalezy mi na jakości. To ledwo wyczowalna roznica czy takie piwo jest wyraznie gorsze?

[darko]

Nie pamiętam, dawno robiłęm piwo z brewkita .
Podejrzewam, że nie będzie znacząco odbiegało od Twojej piwrszwej warki ze słodu. Najlepiej zacząć od brewkita.

[jacer]

Pierwsze moje piwko było z brewkita Coopers Bavarian Lager drugie WESołe piwo jasne. Róznią się. Ale, które lepsze, nie wiem Pierwsze, po pięciu miesiącach, jest o wiele lepsze niż po dwóch miesiącach.

[Marusia]

Najlepiej zacząć od brewkita.

Pisz "moim zdaniem".
Znam wielu piwowarów, którzy zaczynali odrazu od zacierania, ja sama zaczynałam od ekstraktów nienachmielonych.

Co do jakości brewkitów: moim zdaniem wcale piwa nie są z nich gorsze, a niektóre są wręcz bardzo dobre (tyle, że to te najdroższe)

[Wielki_B]

Pisz "moim zdaniem".
Znam wielu piwowarów, którzy zaczynali odrazu od zacierania, ja sama zaczynałam od ekstraktów nienachmielonych.

Ale NAJLEPIEJ zacząć od brewkita...
Jacer, serio!

[Marcin_wc]

Zacznij od zacierania, bo jest łatwiejsze, tylko trzeba więcej poczytać.

[Marusia]

Jacer, serio!

Ale Jacer o nic nie pytał

[darko]

Pisz "moim zdaniem".
Znam wielu piwowarów, którzy zaczynali odrazu od zacierania, ja sama zaczynałam od ekstraktów nienachmielonych.

Co do jakości brewkitów: moim zdaniem wcale piwa nie są z nich gorsze, a niektóre są wręcz bardzo dobre (tyle, że to te najdroższe)

Ja też zaczynałem od ekstraktów i gotowania. Ale to były inne czasy . Mimo wszystko uważam, że najlepiej zacząć od samej fermentacji (czyli brewkita).

[Wielki_B]

Ale Jacer o nic nie pytał

Pytał.
Założył nawet temat z pytajnikiem, no i w pierwszym poście pytanie swoje rozwinął.

A całkiem serio, to uważam, że najlepiej wystartować właśnie z brewkitów. Skupić się na temp. fermentacji, czystości/dezynfekcji, refermentacji/butelkowaniu itp.
Potem jest czas na zacieranie.
A piwo z brewkita swoja jakością z pewnościa położy na łopatki wiele piw samodzielnie zacieranych.

[Marusia]

Pytał.
Założył nawet temat z pytajnikiem, no i w pierwszym poście pytanie swoje rozwinął.

Kolega se przetrze okulary może

[darko]

Pytał.
Założył nawet temat z pytajnikiem, no i w pierwszym poście pytanie swoje rozwinął.

To nie jacer tylko Pietrro.
Nie siadaj po pijaku przed kompem

[Marusia]

Nie siadaj po pijaku przed kompem

W dodatku w ubabranych okularach, pewnie zachlapane są brewkitem

[Wielki_B]

To nie jacer tylko Pietrro.
Nie siadaj po pijaku przed kompem

Pietro a Jacer to dla mnie to samo.
No i żebym tak choc kropelkę przełknął!
Hmmm... znakiem tego, chyba bym musiał jednak co nieco wyjąć do degustacji, dla poprawienia ostrości.

A Maruda i tak nie ma racji...
... i sama jest ubabrana.