Zapach piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tkowal
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.08
    • 10

    Zapach piwa

    Witam!
    Po szesnastu dniach od zabutelkowanie piwa spróbowałem pierwszego mojego piwa. Kolor jasny złocisty, taki jak trzeba. Piwo jest klarowne. Pianka - nic do zarzucenia. Smak gorzkawy - taki jaki lubie. Zrobiłem to piwo z brew kitu Coopersa - Pilsner. Jest jeden problem. Zapach piwa. Czuć drożdże lub coś w tym rodzaju. Zapach jest nieciekawy. Czy zapach po pewnym czasie zmieni się na bardziej piwny? A jeśli coś nie tak zrobiłem i to się nie zmieni to jaka jest tego przyczyna? Może przy zlewaniu piwa do butelek, zlałem za dużo osadu z fermentacji? Starałem się zlać jak najmniej, ale idealnie nie udało mi się. Wszelkie sugestie i opinie mile widziane i z góry za nie dziękuję. Pozdrawiam
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #2
    Na pewno z czasem zapach się trochę ułoży. Czy popełniłeś jakieś błędy? Z Twojego opisu wynika, ze butelkowałeś z fermentora, w którym był osad. Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, lepiej najpierw zlać znad osadu do drugiego fermentora, lub innego naczynia i butelkować juz klarowny płyn. Wiele osób do tego drugiego pojemnika dodaje też surowiec do refermentacji (cukier/glukozę) przez co wszystki butelki masz nagazowane w równym stopniu.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • darko
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.06
      • 2078

      #3
      A w jakiej temperaturze przeprowadzałeś fermentację? Czy przypadkiem nie była to temp. dla drożdży górnej fermentacji?

      Comment

      • tkowal
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2006.08
        • 10

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko
        A w jakiej temperaturze przeprowadzałeś fermentację? Czy przypadkiem nie była to temp. dla drożdży górnej fermentacji?
        Fermentację przeprowadzałem w temeperaturze okolo 25 stopni. Nie mam możliwości przeprowadzać winnej. W tej też temperaturze przechowywalem butelki. Wiem, że popełniałem wiele błedów, ale na niektóre nie miałem wpływu, bo takie mam dostępne warunki. Dziekuje za odpowiedzi

        Comment

        • darko
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.06
          • 2078

          #5
          W tej temperaturze żaden Pilsner nie wyjdzie. Jeśli oczekujesz zapachu piwa sklepowego, to Twoje piwo na pewno nie bdzie miało takiego zapachu.

          Comment

          • tkowal
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2006.08
            • 10

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darko
            W tej temperaturze żaden Pilsner nie wyjdzie. Jeśli oczekujesz zapachu piwa sklepowego, to Twoje piwo na pewno nie bdzie miało takiego zapachu.
            Rozumiem. W tej sytuacji sprawa się chyba wyjaśniła. W takim razie kolejne piwo zrobie z brew kita (bo na razie bawię się tylko brew kitami) Coopers Draught. Czy ktoś orientuję się, czy mogą wystąpić problemy temperaturowe z tym piwem, podobnie jak z Pilsnerem? Dzięki Darko za komentarz.

            Comment

            • tkowal
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2006.08
              • 10

              #7
              A jeśli chodzi o oczekiwania, żeby piwo piwo było jak sklepowe to zdaję sobie sprawę, że jest inne (podobnie jak piwa niepasteryzowane) i wydaje mi się, że m.in. w tym jest radość robienia piwa w domu.

              Comment

              • bogdan62
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2004.10
                • 173

                #8
                zapach piwa

                podobnie miałem przy pierwszej warce, długie trzymanie nad osadem zawsze powoduje w piwie silny zapach drożdży. W następnych warkach po tygodniu zlewałem z nad osadu do innego fermentatora, po kolejnym tygodniu znów do innego i po dodaniu glukozy butelkowanie - zero problemu z zapachem drożdży w piwie. Zaznaczam, że nigdy nie robiłem piwa z brew kitu, od początku ze słodu, ale to chyba nie ma znaczenia.

                Comment

                • darko
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.06
                  • 2078

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tkowal
                  Rozumiem. W tej sytuacji sprawa się chyba wyjaśniła. W takim razie kolejne piwo zrobie z brew kita (bo na razie bawię się tylko brew kitami) Coopers Draught. Czy ktoś orientuję się, czy mogą wystąpić problemy temperaturowe z tym piwem, podobnie jak z Pilsnerem? Dzięki Darko za komentarz.
                  Powiem Ci coś od siebie - jak zaczniesz robić piwa z ekstraktów albo ziarna + dobre drożdże, to od razu będą lepiej pachniały i smakowały.
                  A następnym razem spróbuj lepszych drożdży, np. Safale.

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #10
                    To ja też coś od siebie - zapach drożdży jest fajny
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • michalh
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2002.12
                      • 284

                      #11
                      Zdecydowanie popieram - drożdże z kitów nie sa najlepsze, zdecydowanie lepiej użyć porządnych suchych lub płynnych, efekt na pewno będzie lepszy. Kiedyś, warząc jeszcze z brew-kitów osiągnąłem znaczny wzrost jakości przez użycie ekstraktów + pynne drożdże.

                      Comment

                      • Infam
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2005.05
                        • 715

                        #12
                        No to i ja coś od siebie :-)
                        Moje pierwsze (i ostatnie) trzy warki robiłem z brew kitów z drożdżami z ich zestawu. I to były moje największe błędy.
                        Temperaturę fermentacji również jak Ty - miałem zbyt wysoką. Miałem zapach drożdżowy. Ale przypisuję to głównie drożdżom.
                        Od 4 warki używam głównie WLP Pilsener Lager (czasami Safale 04) i wszystkie problemy z zapachem (i nie tylko) znikły.
                        "Dużo to nie znaczy Dobrze
                        Dobrze znaczy dużo"

                        Comment

                        • mark33
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2005.04
                          • 3283

                          #13
                          Z tanich dobrze pachnących drożdży polecam Danstary Nottingham i Windsor.

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X