Mam problemy z wydajnością; przeczytałem poniżej, że pomocne może być m.in. drobne zmielenie słodu. Słód mam już ześrutowany z BA, myślę czy by go jeszcze bardziej nie rozdrobnić np. w malakserze.
Wiem, że gdy słód jest za drobno zmielony, mogę się spodziewać kłopotów z filtracją, czy poza tym coś jeszcze? Np. gorsze zacieranie?
Inne środki dla podniesienia wydajności jakie wyszukałem w postach to:
- potrzymanie słodu w garze jescze jakiś czas po negatywnej próbie jodowej (ile?)
- rezygnacja z podbicia na korzyść dłuższego wysładzania
- wysładzanie wodą ok. 70 st namiast 75 , żeby pozwolić działać estrom
- mieszanie młóta przy wysładzaniu do 3/4 wysokości
Czy powyższe środki są rozsądne?
Wiem, że gdy słód jest za drobno zmielony, mogę się spodziewać kłopotów z filtracją, czy poza tym coś jeszcze? Np. gorsze zacieranie?
Inne środki dla podniesienia wydajności jakie wyszukałem w postach to:
- potrzymanie słodu w garze jescze jakiś czas po negatywnej próbie jodowej (ile?)
- rezygnacja z podbicia na korzyść dłuższego wysładzania
- wysładzanie wodą ok. 70 st namiast 75 , żeby pozwolić działać estrom
- mieszanie młóta przy wysładzaniu do 3/4 wysokości
Czy powyższe środki są rozsądne?
Comment