Receptura na 'zwykłe piwo'

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • coder
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.10
    • 1347

    Receptura na 'zwykłe piwo'

    Dotychczas zacierałem piwo z przygotowanych zestawów BA, teraz chcę zacząć robić własne piwo z dostępnych surowców. Chciałbym dostać 20 l piwa jasnego, nie za gorzkiego o pełnym smaku i mocy 12-13 Blg.

    Pogrzebałem w forum i skleciłem taką recepturę:

    3,5 kg słodu pilzneńskiego,
    1 kg monachijskiego.

    Zacieranie:
    40 min w 60-62 st,
    40 min w 70-72 st.

    Chmielenie
    Marynka granulat 50 g - 60 min
    Lubelski granulat 25 g - 15 min

    Drożdże Salale US-56
    Mogę ew. zebrać gęstwę S-33, ale czytałem, że z suchych drożdży nie zaleca się robić odzysku.

    Proszę o ew. uwagi i ulepszenia ww. receptury, tylko surowce muszą zostać jak wyżej, bo to akurat mam.
  • huanghua
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.10
    • 1910

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder
    ...Chciałbym dostać 20 l piwa jasnego, nie za gorzkiego o pełnym smaku
    (...)
    Marynka granulat 50 g - 60 min
    (...)
    Troche dużo tej Marynki. Jeśli ma być mało gorzkie, to połowa tego jest OK.
    W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

    Comment

    • olorider
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2006.01
      • 123

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder
      Drożdże Salale US-56
      Mogę ew. zebrać gęstwę S-33, ale czytałem, że z suchych drożdży nie zaleca się robić odzysku.
      Robiłem kilka razy piwko na suchych drożdżach z odzysku, i nie zauważyłem żeby były gorsze. Ale myśle, że do twojej receptury us-56 będą ok

      Comment

      • mapajak
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.12
        • 1187

        #4
        Jak to ma być "zwykłe" piwo to za dużo monachijskiego.
        Weź 4 kg pilźnieńskiego i 0,2 kg monachijskiego.
        Za dużo też chmielu, chyba, że akurat tak lubisz.
        Ja bym dał 25 g marynki i 20 g lubelskiego albo sam lubelski w dwóch porcjach 40 i 20 g.
        Nie ma żadnych przeszkód w odzyskiwaniu suchych drożdży. Ja każde odzyskuję 3-4 razy.

        Comment

        • coder
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.10
          • 1347

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
          Nie ma żadnych przeszkód w odzyskiwaniu suchych drożdży. Ja każde odzyskuję 3-4 razy.
          Przeczytałem to w FAQ Browamatora:
          =============
          Trzeba jednak powiedzieć, że ponowne użycie drożdży pierwotnie suchych nie
          jest zalecane. Drożdże w formie suchej (w odróżnieniu od form "mokrych") są
          zawsze (w mniejszym lub małym stopniu) zanieczyszczone mikrobiologicznie,
          ale te zanieczyszczenia namnażają się często szybciej niż komórki drożdżowe.
          =============

          Ale skoro tak robisz, to ja też zaryzykuję - z ciekawości

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #6
            Coder, słuchaj praktyków, a nie teoretyków - odzysk suchych drożdży się spokojnie sprawdza
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • jacer
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2006.03
              • 9875

              #7
              potwierdzam, tez odzyskuje.
              Milicki Browar Rynkowy
              Grupa STYRIAN

              (1+sqrt5)/2
              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
              No Hops, no Glory :)

              Comment


              • #8
                Pozwoliłem sobie odświeżyć stary temat o odzyskiwaniu suchych drożdży, bo sprawa dawno poruszana.

                Robiłem stouta na suchych S-04, odzyskałem i zrobiłem bittera, odzyskałem i mam zamiar zrobić red irish ale.
                Stout jest OK, bitter też robił się coraz lepszy podczas dojrzewania w butelce, tylko coś się z nim stało (jak przyszły upały) i ma dziwny bardzo, ale to bardzo lekko pozostający posmak kwaskowy (jak się pije to OK), ale tylko jak pije je schłodzone, a nie ma tego jak je piję o temp. pokojowej.

                Więc pytanie:
                1) co to może być (zapewne jakiś kwas);
                2) zapewne odzyskane drożdże można w kibel wywalić;
                3) czy ktoś ma ewentualnie na zbyciu jakieś drożdże do ALE, mogą być z odzysku, (jestem z Gdyni, piwo będę warzył za ok. 2 tygodni);
                I czy warto odzyskiwać suche drożdże?

                Pozdrawiam

                Comment

                • Makaron
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.08
                  • 2107

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojmat74 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Pozwoliłem sobie odświeżyć stary temat o odzyskiwaniu suchych drożdży, bo sprawa dawno poruszana.

                  Robiłem stouta na suchych S-04, odzyskałem i zrobiłem bittera, odzyskałem i mam zamiar zrobić red irish ale.
                  Stout jest OK, bitter też robił się coraz lepszy podczas dojrzewania w butelce, tylko coś się z nim stało (jak przyszły upały) i ma dziwny bardzo, ale to bardzo lekko pozostający posmak kwaskowy (jak się pije to OK), ale tylko jak pije je schłodzone, a nie ma tego jak je piję o temp. pokojowej.

                  Więc pytanie:
                  1) co to może być (zapewne jakiś kwas);
                  2) zapewne odzyskane drożdże można w kibel wywalić;
                  3) czy ktoś ma ewentualnie na zbyciu jakieś drożdże do ALE, mogą być z odzysku, (jestem z Gdyni, piwo będę warzył za ok. 2 tygodni);
                  I czy warto odzyskiwać suche drożdże?

                  Pozdrawiam

                  Jesli profil smaku danych drozdzy Ci pasuje to warto kazde drozdze odzyskiwac, moim zdaniem najlepsze piwo wychodzi wlasnie na gestwach.
                  Kolejny sposob na oszczedzaniu na drozdzach to skosy. Nie jest to tak skomplikwoane jak sie by wydawalo. Jest kilka elementow o ktorych trzeba pamietac, kupic dwie kolby, kilka probowek i mozna sie cieszyc kilkoma szczepami zawsze pod reka.
                  Bede we wrzesniu w Polsce jakbys chcial moge zaszczepic ci jedna buteleczke (skos) na zachete
                  "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X