Nagazowanie w butelkach.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zypher
    a mi wyszło jakieś 80g na 17.5l...
    No to będziesz miał słabiej nasycone piwo. W tym momencie już nic nie zrobisz, więc zacznij się z tą perspektywą oswajać. Moim zdaniem odkapslowywanie butelek i dosypywanie glukozy jest bezsensu, ale może nich się inni wypowiedzą.
    A nuż się okaże, że tak nasycone piwo znajdzie swoich miłośników wśród degustatorów Twoich trunków, a może i Tobie zasmakuje. Następnym razem sypniesz więcej.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2001.02
      • 23928

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
      No to będziesz miał słabiej nasycone piwo. W tym momencie już nic nie zrobisz, więc zacznij się z tą perspektywą oswajać. Moim zdaniem odkapslowywanie butelek i dosypywanie glukozy jest bezsensu, ale może nich się inni wypowiedzą.
      A nuż się okaże, że tak nasycone piwo znajdzie swoich miłośników wśród degustatorów Twoich trunków, a może i Tobie zasmakuje. Następnym razem sypniesz więcej.
      my raz musieliśmy otworzyć wszystkie butle z warki 6 czy 7 i dosypać porcję cukru bo nagazowanie po ok. 3 tygodniach było praktycznie zerowe. zadziałało.
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • zypher
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2006.10
        • 14

        #18
        Piwo stoi w butelkach po Kelcie, więc otwarcie i zamknięcie nie jest takim problemem...
        Chyba dodam glukozy testowo do połowy butelek...

        Comment

        • Titus_Fox
          Porucznik Browarny Tester
          • 2005.10
          • 400

          #19
          pamiętaj, żeby nie przedobrzyć. Niektóre z moich piw, stojące już przeszło 6 miesięcy [!!], mają obecnie tak silne nagazowanie, że aż niezgodne z ich stylem. Co nie przeszkadza mi twierdzić, że są genialne

          Comment

          • tomcio83
            Porucznik Browarny Tester
            • 2006.02
            • 258

            #20
            Ja także mam problem z nagazowaniem, z tym że moje piwo jest z kolei za mocno nagazowane.

            Jest to Hefe Weizen, zabutelkowany 1.X.2006 po 6 dniach fermentacji burzliwej
            z użyciem suchego ekstraktu jasnego ( ok. 150g na ok. 15l ).

            Piwo po 2,3,4,5 tygodniach od butelkowania było smaczne i nagazowane akurat (mocno, ale bez przesady). Teraz po otworzeniu butelki też jest smaczne, ale jest go o połowę mniej
            (pozostała połowa, przy otwieraniu, spieniona rozlewa się po stole, podłodze.

            Mam pytanie: Czy tak może być? Czy to nie jest skutek zepsucia się piwa?
            (w smaku wydaje się ok. ale... )

            Czy jest jakaś dobra technika otwierania tak nagazowanego piwa?

            Dzięki
            rowarek esoła

            Comment

            • angasc
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2006.04
              • 977

              #21
              [QUOTE=

              Czy jest jakaś dobra technika otwierania tak nagazowanego piwa?

              Dzięki[/QUOTE]

              Owszem. Otwieraj w dużym garnku.
              A na poważnie- postaraj się przenieść piwo do znacznie chłodniejszego pomieszczenia.
              Widocznie jest mu za ciepło i drożdze cały czas pracują. Jak będą miały chłodniej, to pójdą spać.

              Comment

              • mark33
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.04
                • 3283

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomcio83
                Czy jest jakaś dobra technika otwierania tak nagazowanego piwa?

                Kilka dni w lodówce znacznie obniża spontaniczną fontannę z butelki.
                Można też lekko upuścić gazu za pomocą otwieracza ( jeżeli z Kelcie łagodnie otwerać dźwignię zamknięcia).
                Last edited by mark33; 2006-11-27, 19:49.

                Comment

                • mark33
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.04
                  • 3283

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomcio83
                  Czy jest jakaś dobra technika otwierania tak nagazowanego piwa?

                  Kilka dni w lodówce znacznie obniża spontaniczną fontennę z butelki.
                  Można też lekko upuścić gazu za pomocą otwieracza ( jeżeli z Kelcie łagodnie otwerać dźwignię zamknięcia).

                  Warek kiedyś nakręcił film instruktarzowy

                  Comment

                  • arsen99
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2006.10
                    • 101

                    #24
                    Od zabutelkowania tego pierwszego piwa minął miesiąc i jeden tydzień. Z warki nie pozostało już prawie nic, ot z 6 butelek na ten piątek.
                    Rzeczywiście nagazowanie się znacznie poprawiło, co prawda nie dorównuje tej jednej butelce zamkniętej zaraz po burzliwej, ale jest naprawdę ok.
                    Zauważyłem również że trzymane obecnie na balkonie od 3 dni po otworzeniu wykazuje zmniejszoną ilość gazu niż takie otworzone po 2 godzinach z lodówki.
                    W butelkach mam również Stota(z puszki) jego nagazowanie jest gorsze niż Lagera po takim samym czasie, ale i tak mi smakuje.
                    Ogólnie potwierdzam, że niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość, z czasem wszystkie własności piwa zmieniają się coraz bardziej na plus.
                    Pozdrawiam

                    Comment

                    • tomcio83
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2006.02
                      • 258

                      #25
                      Ja znów mam problem z nagazowaniem piwa, ale tym razem odwrotnie- gazu nie ma wcale ( nie "prawie wcale" )

                      Piwo: trappist 17Blg, 10 dni f. burzliwej,
                      + 10 dni cichej = na powierzchni białawy kożuszek .

                      Piwo zabutelkowane z cukrem (dodawany na oko, ok. 1 łyżeczka na butelkę )
                      Butelki dezynfekowane pirosiarczynem sodu

                      (W tym wątku była mowa, że "piro" nie zabija drożdży w butelkach. Nie doczytałem tylko, czy wszyscy mają na myśli piro. potasu, czy sodu?)

                      Piwo smakuje nieźle, co prawda wcale nie ma gazu, ale nadaje się na grzańca.

                      Jestem tylko ciekawy przyczyny braku nagazowania. Poza tym nie wiem, czy przeznaczyć je na robienie grzanego piwa,
                      czy dać jeszcze szansę na nagazowanie i potrzymać w piwnicy?
                      rowarek esoła

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomcio83

                        (W tym wątku była mowa, że "piro" nie zabija drożdży w butelkach. Nie doczytałem tylko, czy wszyscy mają na myśli piro. potasu, czy sodu?)
                        Chodzi o pirosiarczyn sodu. Na pewno nie zabija drożdży, bo odparowuje wraz z wodą, w której był rozpuszczony.

                        Co do nagazowania - nie napisałeś, kiedy zabutelkowałeś i w jakiej temperaturze trzymasz.
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • tomcio83
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2006.02
                          • 258

                          #27
                          Faktycznie.

                          Zabutelkowałem miesiąc temu.
                          Butelki 10 dni stały w temp. 19st. , a potem przeniosłem je do piwnicy ( 13-15 st. )

                          3 butelki, do których dostał się osad z powierzchni ( kożuch) stoją cały czas w temp. pokojowej ( czyli, jak na moje warunki, 19st. ).

                          Na razie próbowałem tylko piwa z butelek z piwnicy.
                          rowarek esoła

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #28
                            No to już się nie nagazuje.
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • tomcio83
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2006.02
                              • 258

                              #29



                              A co mogło być przyczyną braku nagazowania?
                              rowarek esoła

                              Comment

                              • coder
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2006.10
                                • 1347

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomcio83

                                A co mogło być przyczyną braku nagazowania?
                                Skoro zapewniłeś drożdżom warunki do pracy - pożywienie we właściwej ilości i odpowiednią temperaturę, nasuwa się wniosek, że cos jest nie tak z drożdżami - jest ich za mało lub są w złej kondycji. Co im mogło zaszkodzić? Chemia? Infekcja?
                                Nadmierne sklarowanie - czy to możliwe? Chyba tak, mam jedno piwko które właśnie o to podejrzewam - zrobiłem mu długą dwustopniową (z dodatkową dekantacją) cichą fermentację w 14*C i już mi się nie nagazowało...
                                Napotykam gdzieniegdzie rady, żeby przed butelkowaniem dodać osobny starterek drożdżowy, ale w praktyce chyba nikt tego w browarach domowych nie stosuje...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X