Kożuch na cichej - potrzebna pilna konsultacja

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • coder
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.10
    • 1347

    Kożuch na cichej - potrzebna pilna konsultacja

    Dziś po 10 dniach cichej fermentacji (piwo Alt ze słodu monachijskiego, drożdże S33) otworzyłem fermentor a tu przykra niespodzianka - na powierzchni unosi się cienki ciemny kożuszek. Na wężu do dekantacji zostaja z niego białe kłaczki, jak z ogórków małosonych.
    Piwo zdekantowałem, zapach - lekko kwaśnawy jak powiedzmy wino wytrawne, tylko gęstwa z drożdży mocniej pachnie octem. Smak - gorzkawy, ale chyba w normie piwnej, bez śladów kwaśności jak mi się zdaje. Mętne, nieprzejrzyste.
    Powodem problemów może być zanadto wydłużona fermentacja burzliwa - 8-go dnia sprawdziłem, że za słabo odeszło, więc zamieszałem osad, dodałem 300 g cukru i potrzymałem jeszcze 2 dni...
    Teraz nie wiem co robić - skłaniam się do butelkowania, ale może macie inne rady - np. dalsza cicha fermentacja w innym tanku? Jeżeli rokowania sa słabe, wyleję je bez żalu.
  • olorider
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2006.01
    • 123

    #2
    Napisałeś, że piwo jest jeszcze mętne, to potrzymaj na cichej tak ze dwa tygodnie. Nie spotkałem się z kożuchem jaki opisujesz, ale skoro piwo jest dobre w smaku to pewnie nic mu nie jest.

    Comment

    • coder
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.10
      • 1347

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika olorider
      Napisałeś, że piwo jest jeszcze mętne, to potrzymaj na cichej tak ze dwa tygodnie. .
      Nie napisałem tego explicite, ale piwo stało już 10 dni na burzliwej + 10 dni na cichej. Mętne może być ze względu na nieuważną dekantację - przez ten kożuch niewiele widziałem. Ale potrzymam przynajmniej do jutra w tanku rozlewczym, może trochę się sklaruje.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #4
        Przejrzyj ten temat, choć to chyba nie to samo, to ogólnie podobny problem, to i spostrzeżenia moga być dla ciebie użyteczne.
        Last edited by kopyr; 2006-11-17, 18:15.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • mark33
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.04
          • 3283

          #5
          Ja bym zlał to piwo do tanku pośredniego i w butelki, dodatkowo zebrał bym osad z góry jakimś zdezynfekowanym sitkiem i dokładnie zdekantował ( bez brama osadu ).
          Absolutnie nie czakał bym na postęp tej dziwnej reakcji, sklaruje się w butelkach .

          Comment

          • solozzo
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2006.08
            • 87

            #6
            no ja mam podobny probelm z Old Ale. Niby zapch ok owocowy ale cieniutenka sreban powłoczka pojawia sie. W samku cholera wie jak to powinno smakowac czy sie nie zwalilo samemu. W kazdym razie jak zona kumpla dodala cukru smakowalo b.dobrze tak dosc wytrawny bułgar wychodzi.
            vere sede vacante est

            Comment

            • coder
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.10
              • 1347

              #7
              OK, moje w każdym razie poszło w butelki, co z niego wyjdzie napiszę w dziale Moje Warzenie.
              Po lekturze forum jestem dobrej myśli, widzę, że piwa z kożuchami przeżywały i smakowały dobrze. Mój kożuch był inny niz wszystkie - czarny i aksamitny, jak dojrzała pleśń. Ale piwo smakuje w miarę dobrze - na pewno nie jest kwaśne. Może trochę za gorzkie, ale z tego co widzę, obce paskudztwa moga dawać piwu kwas, na pewno nie goryczkę. Może po prostu za mocno nachmieliłem.

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder
                OK, moje w każdym razie poszło w butelki, co z niego wyjdzie napiszę w dziale Moje Warzenie.
                Po lekturze forum jestem dobrej myśli, widzę, że piwa z kożuchami przeżywały i smakowały dobrze. Mój kożuch był inny niz wszystkie - czarny i aksamitny, jak dojrzała pleśń. Ale piwo smakuje w miarę dobrze - na pewno nie jest kwaśne. Może trochę za gorzkie, ale z tego co widzę, obce paskudztwa moga dawać piwu kwas, na pewno nie goryczkę. Może po prostu za mocno nachmieliłem.
                Nie no, jak miałeś kożuch czarny i aksamitny, no to ani chybi była to pleśń. Niech się wypowiedzą mądrzejsi, ale ja bym uważał z tym piwem, pleśnie wydzielają wiele różnych toksyn, które w skrajnych przypadkach mogą być śmiertelne, albo może ci się taka pleśń zalęgnąć gdzieś w przewodzie pokarmowym (tego akurat nie jestem pewien 1200%, ale wiem, ze taki info podawali w tv, jak była afera z pleśnią w Coca-Coli). Co innego osad z jakichś bakteri, czy dzikich drożdży, a co innego pleśń.
                blog.kopyra.com

                Comment

                Przetwarzanie...
                X