Warzenie "na raty"

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • messer
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2005.10
    • 80

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak
    Zacieranie kończę 11-12 wieczór, gotowanie zaczynam o 7 rano. Przerwa trwa tylko kilka godzin i brzeczka w tym czasie jest w chłodnej piwnicy. Nic nie może się jej przez ten czas stać.
    Uchuchu widze że ja jednak "idę po bandzie". U mnie przerwa między tymi dwoma etapami to jakieś 20h. Sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Pierwsze próby za miesiąc.

    Comment

    • cafepiwosz
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2005.09
      • 85

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
      Jak dla mnie szkoda utraty tych 70*C to znaczy 50 jeżeli temperatura brzeczki spadnie do 20*C. Ale to moje zdanie związane z warzeniem w 50 litrowym kegu.
      Przychylam się. Szkoda temperatury. Także mam kegi 50 i troszkę czasu upływa zanim to wszystko zawrzy.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika messer
        Uchuchu widze że ja jednak "idę po bandzie". U mnie przerwa między tymi dwoma etapami to jakieś 20h. Sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Pierwsze próby za miesiąc.
        Nic nie powinno się stać, ale, tak jak napisałam wyżej, mi po takiej przerwie brzeczka raz skwaśniała w przykrytym pokrywką garze... ale to odrazu czuć i widać, zauważyłbyś, jakby było coś źle
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • messer
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.10
          • 80

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
          Nic nie powinno się stać, ale, tak jak napisałam wyżej, mi po takiej przerwie brzeczka raz skwaśniała w przykrytym pokrywką garze... ale to odrazu czuć i widać, zauważyłbyś, jakby było coś źle
          Powiem tak - za pierwszym razem było OK, jednak za drugim (stout z użyciem słodu zakwaszającego, na Twoich drożdżach BTW - dziękuję Ci publicznie ) jest pewna rzecz która mnie niepokoi. Podczas wysładzania do wiadra wpadła muszka owocówka. Zacieru po wysładzaniu nie zagotowałem. Na drugi dzień była w smaku leciutko kwaskowata i teraz nie wiem czy muszka i jej bakterie to sprawiły czy słód zakwaszający Okaże się za jakiś czas, póki co fermentuje ładnie w temperaturze 20st i nie czuć jakichś specjalnie niemiłych woni.

          Comment

          • anteks
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2003.08
            • 10768

            #20
            dzisiaj tak warzyłem to znaczy wczoraj zacieranie (dekokcja dluga filtracja pilny wyjazd) a dzisiaj od rana chmielenie .brzeczka stala przez noc na balkonie
            Mniej książków więcej piwa

            Comment

            Przetwarzanie...
            X