Witam
zaczynam po przerwie praktycznie ropcznej ponowne warzenie i wyciągnąłem z zamrażarki przechowywane tam od grudnia zeszłego roku Budvar Lager 2000 otrzymane od kolegi Karlika. Drożdżyki leżały sobie w roztworze gliceryny do dzisiaj i zastanawiam się czy po takim oklresie jest w ogóle sens marnować zamrożoną też przez rok ostatnią butelkę brzęczki aby sprawdzić czy ruszą, czy lepiej dać sobie spokój.
Jakie macie doświadczenia?, z tego co pamiętam to Lukuj zamrażał większą ilość na długodystansowe testy jak one wyszły?
zaczynam po przerwie praktycznie ropcznej ponowne warzenie i wyciągnąłem z zamrażarki przechowywane tam od grudnia zeszłego roku Budvar Lager 2000 otrzymane od kolegi Karlika. Drożdżyki leżały sobie w roztworze gliceryny do dzisiaj i zastanawiam się czy po takim oklresie jest w ogóle sens marnować zamrożoną też przez rok ostatnią butelkę brzęczki aby sprawdzić czy ruszą, czy lepiej dać sobie spokój.
Jakie macie doświadczenia?, z tego co pamiętam to Lukuj zamrażał większą ilość na długodystansowe testy jak one wyszły?
Comment