Soki i piwo - ciąg dalszy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • angasc
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.04
    • 977

    Soki i piwo - ciąg dalszy

    Witajcie wszyscy po dlugiej przerwie.
    Co jakiś zcas pojawia się na forum pytanie o zastosowanie soków owocowych w domowym browarnictwie. Uczeni w piśmie radzą dodawanie w/w w trakcie chmelenia, fermentacji burzliwej lub cichej. A moje pytanie brzmi: czy ktoś z Was stosował sok jako surowiec do refermentacji? Czyli zamiast cukru/ glukozy/ ekstraktu słodowego/ brzeczki stosujemy sok. Oczywiście mowa nie o soku kupnym z całym mnóstwem E-coś tam, tylko o soku domowym, butelkowanym i pasteryzowanym tradycyjnie, jak Bóg przykazał.
    Jakie są Wasze ewentualne doświadczenia z takim eksperymentem?
    Pozdróweczki dla wszystkich.
  • kham
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.01
    • 751

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc
    Witajcie wszyscy po dlugiej przerwie.
    Co jakiś zcas pojawia się na forum pytanie o zastosowanie soków owocowych w domowym browarnictwie. Uczeni w piśmie radzą dodawanie w/w w trakcie chmelenia, fermentacji burzliwej lub cichej. A moje pytanie brzmi: czy ktoś z Was stosował sok jako surowiec do refermentacji? Czyli zamiast cukru/ glukozy/ ekstraktu słodowego/ brzeczki stosujemy sok. Oczywiście mowa nie o soku kupnym z całym mnóstwem E-coś tam, tylko o soku domowym, butelkowanym i pasteryzowanym tradycyjnie, jak Bóg przykazał.
    Jakie są Wasze ewentualne doświadczenia z takim eksperymentem?
    Pozdróweczki dla wszystkich.
    E-cośtam prawdopodobnie zabije Ci drożdże. Szukaj soków bez takich "atrakcji". Eksperymentuj i napisz jakie efekty.

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19261

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kham
      E-cośtam prawdopodobnie zabije Ci drożdże. Szukaj soków bez takich "atrakcji". Eksperymentuj i napisz jakie efekty.
      o takim bez właśnie pisał...

      Comment

      • arzy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.06
        • 2814

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc
        (...) A moje pytanie brzmi: czy ktoś z Was stosował sok jako surowiec do refermentacji? Czyli zamiast cukru/ glukozy/ ekstraktu słodowego/ brzeczki stosujemy sok. (...).
        Kiedyś dodałem soku malinowego do refermentacji, 5 ml na butelkę. Piwo miało delikatny posmak malin, bez słodyczy. Żonie piwo bardzo smakowało.
        "Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"

        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        Bractwo Piwne
        Skład Piwa
        Piszę poprawnie po polsku!

        Comment

        • angasc
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2006.04
          • 977

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arzy
          Kiedyś dodałem soku malinowego do refermentacji, 5 ml na butelkę. Piwo miało delikatny posmak malin, bez słodyczy. Żonie piwo bardzo smakowało.
          A czy można powiedzieć że było to piwo malinowe? Czy też miało tylko delikatny posmaczek poprawiający jedynie odczucia smakowe?

          Comment

          • peter007
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.06
            • 2820

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arzy
            Kiedyś dodałem soku malinowego do refermentacji, 5 ml na butelkę. Piwo miało delikatny posmak malin, bez słodyczy. Żonie piwo bardzo smakowało.
            A jak wyglądało nagazowanie?
            Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

            Comment

            • arzy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.06
              • 2814

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007
              A jak wyglądało nagazowanie?
              w normie, identycznie jak z glukozą
              "Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"

              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              Bractwo Piwne
              Skład Piwa
              Piszę poprawnie po polsku!

              Comment

              • kangurpl
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.03
                • 2660

                #8
                Spróbuj z sokiem ze świeżych greifrutów?
                Smak całkiem ciekawy
                Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                Comment

                • angasc
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2006.04
                  • 977

                  #9
                  Do napisania pierwszego postu i zadania pytania w tym temacie skłonił mnie wykonany przed napisaniem eksperyment. Była to próba popełnienia piwa imbirowego.
                  W innych postach na ten temat wyczytałem, że dodajecie imbir podczas gotowania lub na różnych etapach fermentacji. Ja zrobiłem inaczej. Wykonałem bardzo proste piwo:

                  Słód pilzneński - 3,2 kg
                  Chmiel Marynka szyszki - 30g
                  Chmiel Lubeski szyszki - 30g
                  Fruktoza do refermentacji - 200g

                  Zacieranie to 1 godzinka w 62*, później 30 minut w 72*
                  Chmielenie - Marynka od początku, Lubelski przy pierwszych objawach przełomu. Całość 1 godz i 30 minut.
                  Powstało 19 litrów 12blg

                  Piwo zaszczepione drożdzami MYX, których co nieco jeszcze posiadam. Są to drożdze dolnej fermentacji, które kiedyś otrzymałem gratis od dobrych ludzi. Sądzę że można z powodzeniem zastosować S-23.

                  Piwko stało tydzień na burzliwej, 10 dni na cichej i pojawił się na powierzchni biały nalot. Jest na jego temat mnóstwo na forum, wiecie o co chodzi. Wówczas miało 4 blg.
                  Musiałem więc na szybko butelkować.
                  I tu właśnie eksperyment: do 200g fruktozy dodałem 1 szt korzenia imbiru pokrojonego w cieniutkie plasterki. Całość gotowałem w 500ml wody przez ok 30 minut i taki wywar zastosowałem jako surowiec do refermentacji.

                  Powstało 17,8 litra piwka, które dziś, zaledwie po tygodniu, spróbowałem.
                  Rewelacja.
                  Piwko lekko słodkie, bez nachalnej goryczy i o bardzo wyraźnym smaku imbirowym.
                  Mam zamiar dalej używać tej metody do produkcji piw smakowych i wszystkich zachęcam do własnych prób.
                  Smacznego.

                  PS. Na razie butelki stoją w temperaturze 22-24*C, więc ładnie się już nagazowały. Jeszcze kilka dni i przenoszę do piwnicy, do 9-11*C na leżakowanie.

                  Comment

                  • Stasiek
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2007.02
                    • 609

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                    I tu właśnie eksperyment: do 200g fruktozy dodałem 1 szt korzenia imbiru pokrojonego w cieniutkie plasterki. Całość gotowałem w 500ml wody przez ok 30 minut i taki wywar zastosowałem jako surowiec do refermentacji.
                    A nie pamiętasz może jaka mniej więcej była waga tej "1 szt korzenia"?
                    Bo wiesz... korzeń korzeniowi nie równy.
                    Ja planuję zrobić podobny eksperyment. Mam na cichej około 15l piwa. 10l chcę zabutelkować "normalnie", a do pozostałych 5l dodać wywaru z imbiru.
                    No i nie wiem ile dać imbiru na taką ilość piwa?
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc
                    Powstało 17,8 litra piwka, które dziś, zaledwie po tygodniu, spróbowałem.
                    Rewelacja.
                    A jak po dłuższym czasie? Równie dobre?

                    Comment

                    • angasc
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2006.04
                      • 977

                      #11
                      Jedna sztuka korzenia to mniej więcej kawałek równy dwóm kciukom dorosłego faceta .
                      Chyba.
                      Piwko po dłuższym leżakowaniu w smaku dalej jest bardzo dobre. Straciło nieco słodyczy na rzecz imbirowej goryczki. Ale i tak wszelkie piwa smakowe będę robił tym właśnie sposobem.
                      Pozdro.

                      Comment

                      • huanghua
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.10
                        • 1910

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69 Wyświetlenie odpowiedzi
                        No i nie wiem ile dać imbiru na taką ilość piwa?
                        Na 5 litrów powinieneś dać jakieś 20-25g korzenia.
                        W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                        Comment

                        • Stasiek
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2007.02
                          • 609

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                          Jedna sztuka korzenia to mniej więcej kawałek równy dwóm kciukom dorosłego faceta .
                          Ok. Znaczy się typowy okaz leży u mnie w lodówce. Żona kupiła z jakiejś okazji...
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc
                          Piwko po dłuższym leżakowaniu w smaku dalej jest bardzo dobre. Straciło nieco słodyczy na rzecz imbirowej goryczki. Ale i tak wszelkie piwa smakowe będę robił tym właśnie sposobem.
                          Sposób ten ma jeszcze taką zaletę, że jedną warką można przetestować różne smaki.
                          Albo też, jak w moim przypadku, doprawić smakowo tylko część warki.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghua Wyświetlenie odpowiedzi
                          Na 5 litrów powinieneś dać jakieś 20-25g korzenia.
                          Dzięki. Mniej więcej tyle samo wyszło z mojego wyliczenia.
                          Ten mój ma 80g i przyjmijmy, że angasc podobny dał na 20l warkę.
                          Czyli na 5l będzie właśnie jakieś 20g.

                          Comment

                          • oscarboj
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2007.03
                            • 36

                            #14
                            apropos piw smakowych, czy ktoś próbował robić piwo miętowe, zamierzam coś takiego zrobić w ramach eksperymentu ale może ktoś już to przetestował i nie wyszło nic dobrego?

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X