konserwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wkrys
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2007.01
    • 21

    konserwa

    witam.
    mam takie pytanie: czy do gotowca musi być wrząca woda czy wystarczy gorąca?
    pozdrawiam, krzysztof
  • Maidenowiec
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.07
    • 2287

    #2
    Generalnie lepiej zagotować zawartość konserwy.
    Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

    Thou shallt not spilleth thy beer!

    Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

    Comment

    • peter007
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.06
      • 2820

      #3
      Musisz zawartość trochę pogotować a nie tylko wymieszać z wodą
      Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

      Comment

      • wkrys
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2007.01
        • 21

        #4
        hmmm to lipa. bo to było tak,że wlałem do garnka i grzałem i grzałem i grzałem...i widać było że już gorąco ale nie wrzało. Pytam wogóle, bo zielone piwo miało dziwny, mdły smak i nie wiem czy dałem ciała nie gotując... jak wogóle smakuje zielone piwo??? teraz jest już w butelkach i martwie się czy cokolwiek z tego będzie... dodam że było to best bitter z john bull, z ekstraktem słodowym z puszki.
        pozdrawiam, krzysztof

        Comment

        • Wielki_B
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.02
          • 1968

          #5
          Nie martw się. O ile wlałeś tę niezagotowaną brzeczkę z gotowca do sterylnego fermentora (z takąż wodą), to powinno być ok.
          A piwo, tuż po f. burzliwej, do przysmaków raczej nie należy. Zostaw je do jako takiego sklarowania (na tydzień, a najlepiej dwa) i zabutelkuj. Pierwszą próbę zrób po tygodniu.

          Wpisz w profilu skąd jesteś, to pewnie pojawi się ktoś, kto Cię poczęstuje bardziej dojrzałym piwem domowym.

          Comment

          • wkrys
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2007.01
            • 21

            #6
            nie zostawiłem na cichą. od zaru poszło w butelki. zakapskowane stało 4 dni w temperaturze fermentacji - 22st. teraz jest w piwnicy w temp 16st. za 2 tygodnie spróbuję i dam znać co wyszło. dziękuję za pomoc i wsparcie duchowe.
            z motocyklowym pozdrowieniem: nerka
            pozdrawiam, krzysztof

            Comment

            • Shlangbaum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2005.03
              • 5828

              #7
              A masz balingometr (cukromierz zwany także areometrem) ? Dzięki niemu wiadomo kiedy warto butelkować.

              Krakowski Konkurs Piw Domowych !

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wkrys
                hmmm to lipa...
                A w ogóle poddałeś tę brzeczkę fermentacji? Bo z twoich wypowiedzi wywnioskować można, że wlałeś ją bezpośrednio do butelek.

                Powinno się gotować brzeczkę co najmniej kilka minut, a najlepiej z pół godziny. Wytrąci się wówczas mnóstwo śmiecia. Ekstrakty są przygotowywane w niskich temperaturach i nie zachodzi pełna izomeryzacja alfakwasów oraz strącanie związków białkowo - garbnikowych, co ma miejsce w normalnym piwie.
                Last edited by Krzysiu; 2007-01-03, 07:39.

                Comment

                • wkrys
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2007.01
                  • 21

                  #9
                  no właśnie nie gotowałem zalałem gorącą wodo i na burzliwej trzymałem 8 dni aż staneło na 4blg. to czym sie martwie, a z czym uspokajał mnie wielki_b to smak młodego piwa przed zabutelkowaniem. wyprzedzająć kolejne postu to dodałem glukozę do butelek może jak pisze krzysiu moje wypowiedzi brzmią dość chaotycznie, ale miałem tylko 2 pytania: czy trzeba gotować - oczym już wiem, że trzeba. a drugie to: jak smakuje młode piwo, o czym już poinformował mnie wielki_b. w tym temacie wiem już wszystko i bardzo dziękuję za wypowiedzi.jak pisałem wcześniej, za 2 tygodnie spróbuje i wtedy sie okarze co z tego wyszło. pozdrawiam
                  pozdrawiam, krzysztof

                  Comment

                  • Wielki_B
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2005.02
                    • 1968

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                    Powinno się gotować brzeczkę co najmniej kilka minut, a najlepiej z pół godziny. Wytrąci się wówczas mnóstwo śmiecia.
                    Wkrys, nie przejmuj się tym - te śmiecia, to białka, które zbudują Ci w gotowym piwie pianę, jakiej jeszcze nigdy nie widziałeś!
                    Generalnie, trudno sie nie zgodzic z Krzysiem, ale, zwłaszcza przy pierwszych warkach, powstawanie tzw. zmetnienia na zimno (bo o to chyba chodzi w jego uwadze), nie ma żadnego znaczenia. W przyszłości warto jednak pamiętać o słowach Krzysia, bo obnażają one sposób produkcji ekstraktów/gotowców.
                    Jeśli chodzi o ewentualną infekcję, to - moim zdaniem - nic Ci nie grozi (w koncu spasteryzowałeś produkt).

                    Comment

                    • wkrys
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2007.01
                      • 21

                      #11
                      oj mości dobrodzieje - krzysiu, wielki_b przerażacie mnie swoją wiedzą jeszcze jeden chemiczny post i zacznę warzyć piwo siłą woli
                      tak mnie nęci żeby zobaczyć co w butelce piszczy, ale antybiotyk mówi nie! a jakby się żona dowiedziła, ze podczas choroby to ...
                      jak się wyzdrowam to otworzę butelkę i zdam wam relację.
                      ps. co do tej siły woli to mam jeszcze w piwnicy kolejnego gotowca do zrobienia myślę o zacieraniu, ale do tego kilka prób jest potrzebnych na gotowcach, sami wiecie. nawet w necie znalazłem emaliowany garnek 30l za niecałe 70zł poza czytaniem forum to druga dobra rzecz podczas tej choroby i wylegiwania w łużeczku
                      pozdrawiam, krzysztof

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                        Wkrys, nie przejmuj się tym - te śmiecia, to białka, które zbudują Ci w gotowym piwie pianę, jakiej jeszcze nigdy nie widziałeś!...
                        Nie bardzo. Te śmieci, to pokaźna ilość gliny, która buduje przeważnie osad w butelce. Nie mówię o zmętnieniu na zimno, tylko o osadach gorących, których wydziela się chyba więcej, niż w czasie normalnego zacierania.

                        Comment

                        • wkrys
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2007.01
                          • 21

                          #13
                          jeny krzysiu zlituj się nade mną, bo już żadnego pytania nie zadam miłego dnia
                          pozdrawiam, krzysztof

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #14
                            Wszyscy muszą przez to przejść

                            Ta chemia to podstawa. Sądzisz, że inni nie mają osadów? To trzeba wiedzieć i w domu, i w przemyśle.

                            Comment

                            • wkrys
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2007.01
                              • 21

                              #15
                              no wiem, wiem, ale ona mnie po prostu przeraża. mam za to inne pytanie do panów ekspertów. minęło już chyba z 1.5 tygodnia po zabutelkowaniu i jak dzisiaj sprawdziłem sytuację na froncie to zauważyłem, że w środku na szyjce butelki pojawiły się kropelki, chyba piwa ale czy to normalne reakcja na zachodzące w środku procesy drożdżowo-glukozowo-powietrzne??
                              pozdrawiam, krzysztof

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X