Moje pytania-Wasze odpowiedzi

[Krzysiu]

Moim zdaniem tak. Owszem, jeżeli ktoś warzy jednorazowo po 100 litrów, to trudno oczekiwać, zeby sobie przelewał zacier wiaderkami, ale przy warkach do 20 litrów kombinowanie jest zbędne.

[DanielJakubowski]

Moim zdaniem tak. Owszem, jeżeli ktoś warzy jednorazowo po 100 litrów, to trudno oczekiwać, zeby sobie przelewał zacier wiaderkami, ale przy warkach do 20 litrów kombinowanie jest zbędne.

Nawet gdybym miał warzyć warki do 20L, to nie wróciłbym do wiaderka. To kwestia wygody i zmniejszenia czasu warzenia.

[Krzysiu]

Może nieprecyzyjnie się wyrażam. Chodzi o to, że pewne przedsięwzięcia nie są ani ekonomicznie, ani funkcjonalnie uzasadnione. Ale jeżeli ktoś podchodzi poważnie, ma warunki lokalowe i inwestuje w sprzęt (np. RIMS), to przecież nie jest logiczne, żeby wyciągał jeden kocioł i zastępował go plastikowym wiadrem. Natomiast w warunkach - nazwijmy to - podstawowych, czyli brak odrębnego lokalu, wykorzystywana kuchnia, ruch innych domowników - dokładanie fikuśnego sprzętu to fanaberia.

[darko]

Może nieprecyzyjnie się wyrażam. Chodzi o to, że pewne przedsięwzięcia nie są ani ekonomicznie, ani funkcjonalnie uzasadnione. Ale jeżeli ktoś podchodzi poważnie, ma warunki lokalowe i inwestuje w sprzęt (np. RIMS), to przecież nie jest logiczne, żeby wyciągał jeden kocioł i zastępował go plastikowym wiadrem. Natomiast w warunkach - nazwijmy to - podstawowych, czyli brak odrębnego lokalu, wykorzystywana kuchnia, ruch innych domowników - dokładanie fikuśnego sprzętu to fanaberia.

Moje fanaberie wykraczają po za garnek i dwa wiadra i znacznie ułatwiają warzenie piwa. Podejrzewam, że wiekszość uzytkowników udziwnień ma podobne zdanie.

[hasintus]

Nikt, bo w warunkach domowych jest to tylko zawracanie głowy. Jak zresztą każde udziwnienie, wykraczające poza garnek i dwa wiadra, w tym jedno z dziurkami w dnie.

Jeżeli to miała być odpowiedź na moje pytanie, to pragnę zauważyć że, chodziło o oddzielenie resztek chmielu i tzw osadów gorących, a tego w dwóch wiadrach, nawet jeśli jedno ma dziurki, zrobić się nie da.

[Krzysiu]

Nie, zapytałeś, czy ktoś stosuje whirpoola w domu. Odpowiedziałem, że nikt. Brzeczki nastawnej nie filtruje się, a jedynie oczyszcza poprzez dekantację. Jak widać z dyskusji, są tacy, którzy lubią sobie komplikować życie za pomocą pieluchy, ale nie ma takiej potrzeby.

[mwa]

Jak widać z dyskusji, są tacy, którzy lubią sobie komplikować życie za pomocą pieluchy, ale nie ma takiej potrzeby.

Wcale mi to życia nie utrudnia, a piwko jest dojść klarowne (ale to nie jestem pewnien czy to dzięki stosowaniu pieluchy).

[mwa]

Przepis na marcowe

Chciałbym uzyskać przepis na piwo marcowe.
Do dyspozycji mam : pilzeński, monachijski, karmelowy jasny i ciemny, carapils,...
Na stronie BA jest taki przepis.
Nie mam monachijskiego ciemnego więc jakie proporcje by było good?

[mwa]

etykiety

Jeszcze chciałem się zapytać o etykiety, a raczej o nazwy na etykietach.
Np. piwa świąteczne to nazwę świąteczne daje się na piwo warzone w święta czy zaś na piwo warzone z myślą o świętach. Wydaje mi się że sprawa jest umowna, ale chciałem poznać Wasze odpowiedzi.

[Ahumba]

Jeszcze chciałem się zapytać o etykiety, a raczej o nazwy na etykietach.
Np. piwa świąteczne to nazwę świąteczne daje się na piwo warzone w święta czy zaś na piwo warzone z myślą o świętach. Wydaje mi się że sprawa jest umowna, ale chciałem poznać Wasze odpowiedzi.

Nie wiem jak inni, ale ja uważam, że zdecydowanie powinno odnosić się do piw warzonych NA święta. Jeśli piwo leżakuje kilka miesięcy, to co na Wielkanoc będziesz pił piwo z Mikołajem, bo warzyłeś je w przeddzień Wigilii?

[jacer]

Piwo marcowe - warzone w marcu.
Koźlak wiosenny - warzony jesienią.

[mwa]

Dziś uwarzyłem pszeniczniaka. Niby normalne piwo, ale pierwszy raz udało mi się przekroczyć wydajność 70%. W związku z tym mam pytanko co to mogo spowodować. Otóż zawsze zacieram z małą ilością wody. Leję 10l wody i zasyp 4-6kg po czym stopniowo zwiększam. I tak było tym razem. Przerwy robiłem wg instrukcji oraz na spanie czyli podgrzewam zacier i trzymam w kocu jakieś 2-4h i dajl pogrzewam i to samo.
Dziś nie tylko temperatury się trzymałem, czasów wg instrukni (nic więcej) ale wodę dawałem 50% mineralnej oraz 50% destylowanej.
Czy to możliwe że z powodu wody taka wielka różnica?

[coder]

Dziś uwarzyłem pszeniczniaka. Niby normalne piwo, ale pierwszy raz udało mi się przekroczyć wydajność 70%.

Z mojego (skromnego jeszcze) doświadczenia poważne zmiany w wydajności mogą spowodować tylko:

- sposób śrutowania
- wysładzanie
- rodzaj słodu: jasne czy ciemne

inne jak:
- wydłużanie przerw
- rodzaj/pH wody
- dekokcja

nie powodowały zmian większych niż 1-2%

[mwa]

Dziś zrobiłem Stouta i wydajność z płatkami wyszła 69%. Miało być 12Blg i 20l. a wyszło 12,2Blg i 22l.
Wydaje mi się, że jednak twardość wody ma znaczenie. Podobnie jak wczoraj zrobiłem z mineralnej oraz destylowanej 50%/50%.

[coder]

Dziś zrobiłem Stouta i wydajność z płatkami wyszła 69%. Miało być 12Blg i 20l. a wyszło 12,2Blg i 22l.
Wydaje mi się, że jednak twardość wody ma znaczenie. Podobnie jak wczoraj zrobiłem z mineralnej oraz destylowanej 50%/50%.

Żeby miec pewność, trzeba by zrobić 2 identyczne warki raz na twardej raz na miekkiej... Takich doświadczeń nie mam, ale raz robiłem na mineralnej i wydajność się nie poprawiła. Podobnie czasem gotuję wodę (to ją zmiękcza o jakieś 5-8 stopni) a czasem nie i różnicy nie ma. Także w literaturze akcentują, że enzymom trzeba odpowiedniego pH wody (np. ja ją zakwaszam) a nie twardości.

Widę jeszcze jedą prawidłowość - im większy numer warki, tym wydajność lepsza