Zadaję za dużo drożdzy - czy to błąd?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • coder
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.10
    • 1347

    Zadaję za dużo drożdzy - czy to błąd?

    Ostatnio uwarzyłem 3 warki do których zadawałem 2-3 razy więcej drożdży niż jest zalecane, np. wszystko co zostało z cichej, albo cały słoik z burzliwej. Prawdę mówiąc spodobało mi się - fermentacja burzliwa jest szybsza - rusza z kopyta (w niecałe pół doby) kończy się w 2-3 dni, korzyści są oczywiste.
    Z wad tak widzę tylko: nadmierne rozgrzanie fermentora (temperatura wzrasta chwilowo o jakieś 3*) i koszt drożdzy (ale w przypadku gęstw to jest bez znaczenia).
    Czy są jakieś inne niebezpieczeństwa takiej szybkiej fermentacji? Smaku tych warek jeszcze nie znam, choć zielone piwo wydaje się być OK.
  • hasintus
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.07
    • 850

    #2
    Moim zdaniem piwo nie będzie bardziej mętne.

    Comment

    • kangurpl
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.03
      • 2660

      #3
      Dodawanie większej ilości drożdży nie ma prawa powodować skutków ujemnych.
      Drożdże zawsze muszą się rozmnożyć.
      Gdy dodasz na początek ich większą ilość maja lepsze warunki startowe,
      ale będą też sie dalej mnożyły.
      "Docelowa" ilość drożdży zawsze jest większa niż dasz radę ich zadać na starcie.
      Ważne jest tylko aby były zdrowe i nie skażone.
      Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
      "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

      "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

      Comment

      • coder
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.10
        • 1347

        #4
        A jednak, zadanie za dużej ilosci drozdży może być szkodliwe dla smaku piwa. Podobnie za mocne natlenienie wstępne brzeczki i za wysoka temperatura zadania drożdży. A dowiedziałem się tego dopiero z tego artykułu

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #5
          Nadmiar drożdży szkodzi piwu. Tak jak każdy nadmiar szkodzi wszystkiemu. Owszem, fermentacja jest szybsza, ale powstaje więcej produktów rozpadu drożdży, które mogą nawet zmienić smak piwa. Oczywiście każdy może mieć to gdzieś i twierdzić, że wynalazł patent na szybsze i tańsze robienie piwa. A Kompanii Piwowarskiej i tak nie pokona.
          Last edited by Krzysiu; 2007-06-03, 00:30.

          Comment

          • kangurpl
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.03
            • 2660

            #6
            Zostaje tylko do uściślenia słowo nadmiar i za duża ilość.
            Ja np. pisałem o zadawaniu drożdży na starcie.
            Ile to jest nadmiar? 5ml, 10, 50 a może 250 ml?
            Każda z ww ilości drożdży i tak jest za mała w stosunku do standardowej 20 litrowej warki.
            Drożdże i tak będą dalej się rozmnażały.
            Last edited by kangurpl; 2007-06-03, 09:29.
            Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
            "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

            "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

            Comment

            • Adam5
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2007.01
              • 23

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kangurpl Wyświetlenie odpowiedzi
              Zostaje tylko do uściślenia słowo nadmiar i za duża ilość.
              Ja np. pisałem o zadawaniu drożdży na starcie.
              Ile to jest nadmiar? 5ml, 10, 50 a może 250 ml?
              Każda z ww ilości drożdży i tak jest za mała w stosunku do standardowej 20 litrowej warki.
              Drożdże i tak będą dalej się rozmnażały.
              Z tego co mi wiadomo to szczepienie brzeczki drożdżami dolnej fermentacji powinno być takie aby liczebność komórek drożdżowych wynosiła 1,2 mln/1ml brzeczki/1*Blg.
              Opakowanie 11,5g drożdży Saflager S-23 zawiera ok. 70 mld żywych komórek. Czyli teraz łatwo przeliczyć ile należałoby zadać drożdży aby brzeczka była właściwie zaszczepiona.
              Pozdrawiam Adam.

              Comment

              • coder
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2006.10
                • 1347

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kangurpl Wyświetlenie odpowiedzi
                Zostaje tylko do uściślenia słowo nadmiar i za duża ilość.
                Gdzieś czytałem, że po zebraniu gęstwy nalezy zadawać 1/2 - 1/3 zebranej ilości, ok. 30ml. Ja zostawiam całość drożdży po cichej na dnie fermentora, dlatego uważam, że to 2-3 razy za dużo. Potwierdza te przypuszczenia szybsza i gwałtowniesza niż zwykle fermentacja.
                Nb. teraz degustuję pierwsze piwa robione w tej technologii i nie wygląda, żeby im zaszkodziło; niestety, nie mogę wiedzieć jak by smakowały, gdybym zadał prawidłową ilość drożdży, może jeszcze lepiej?

                Comment

                • fidoangel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 3489

                  #9
                  Często wlewam brzeczkę po prostu do fermentora z którego zlałem piwo po fermentacji burzliwej.Trzymam nawet tydzień bez chłodzenia to co zostało na dnie ale zostawiam drożdże z większą ilością piwa.

                  Dodam,że robiąc warki na drożdżach,które zostały na dnie fermentora zrezygnowałem z natleniania brzeczki czyli pominąłem etap na którym może dojść zakażenia.
                  Nie stwierdziłem aby to wpływało ujemnie na piwo.
                  "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                  Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                  Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                  Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                  Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                  Comment

                  • wg2
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2004.07
                    • 264

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                    Często wlewam brzeczkę po prostu do fermentora z którego zlałem piwo po fermentacji burzliwej.Trzymam nawet tydzień bez chłodzenia to co zostało na dnie ale zostawiam drożdże z większą ilością piwa.

                    Dodam,że robiąc warki na drożdżach,które zostały na dnie fermentora zrezygnowałem z natleniania brzeczki czyli pominąłem etap na którym może dojść zakażenia.
                    Nie stwierdziłem aby to wpływało ujemnie na piwo.
                    Robię tak samo i również nie stwierdzam aby następowały zmiany w smaku piwa
                    GAWEŁ

                    Comment

                    • coder
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.10
                      • 1347

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                      Często wlewam brzeczkę po prostu do fermentora z którego zlałem piwo po fermentacji burzliwej.Trzymam nawet tydzień bez chłodzenia to co zostało na dnie ale zostawiam drożdże z większą ilością piwa.

                      Dodam,że robiąc warki na drożdżach,które zostały na dnie fermentora zrezygnowałem z natleniania brzeczki czyli pominąłem etap na którym może dojść zakażenia.
                      Nie stwierdziłem aby to wpływało ujemnie na piwo.
                      Ja mam wyrzuty sumienia wlewając sterylną brzeczkę w taki brudny fermentor, po burzliwej to jeszcze są przyklejone śmieci z chmielu, fuj. A Ty jeszcze dajesz im się kisić przez tydzień Chyba na plus działa fakt, że nie dotykamy w ogóle drożdży i to wyrównuje ogólną niehigieniczność fermentora.
                      Ba - wczoraj degustowałem Brown Ale robione w tej technologii i będzie to probably the best beer z mojego browaru.

                      Co do napowietrzania, dekantuję zimną brzeczkę wężykiem pozwalając jej spadać z poziomu brzegu fermentora na dno, i to jest wystarczające napowietrzenie, też nic więcej nie grzebię w fementorze.

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X