Balon do fermentacji?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Lukas84
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2007.06
    • 17

    Balon do fermentacji?

    Postanowiłem, że fermentacje przeprowadze w balonie przeznaczonym do fermentacji wina.Tylko obawiam się, że balonu nie jestem w stanie "wyszorować", tylko po prostu przepłukać(zakupiłem pirosiarczan sodu). Dlatego zastanawiam się, czy można przeprowadzić fermentację w garnku do zacierania?Mam do niego odpowiednią przykrywkę zabezpieczoną silikonem, więc szczelnie by przywierała do garnka.Czy ktoś przeprowadzał fermentację już w ten sposób???
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #2
    Można i tak i tak. Tzn w garnku myślę, że da radę. Gorzej z cichą, ale też powinno dać radę. Co do balona, to na piro bym nie polegał. Sam uzywam, ale nie wierzę mu na tyle, zeby dezynfekcję gąsiora tylko na nim oprzeć. Zakładam, że balon jest czysty, jeśli tak to potraktowałbym go szczodrze roztworem wodnym ACE, myślę, ze co najmniej 10%. Jeśli balon jest brudny, to można potraktować go roztworem wodorotlenku sodu, czyli Kreta. Z tym juz ostrożnie, bo jest żrący. Nie używałem, ale słyszałem, że jest skuteczny, wszelkie brudy łyka.
    Po tych środkach, trzeba by balon dobrze przepłukać wodą, żeby się pozbyć zapachów. Po wyczyszczeniu jakimś roztworem piro można poprawić.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • mlody_w_fachu
      Porucznik Browarny Tester
      • 2006.12
      • 325

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lukas84 Wyświetlenie odpowiedzi
      ... Tylko obawiam się, że balonu nie jestem w stanie "wyszorować" ...
      A jakiego rodzaju syf jest w tym banioku???

      baniok=balon
      po prostu mlody_w_fachu
      - - -
      gdzieniegdzie znany jako winorobek

      Comment

      • Lukas84
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2007.06
        • 17

        #4
        Cały problem polega na tym, że w balonie na ściankach osiadły pozostałości po fermentacji wina.Nie był w pore domyty i niestety brud "wrzarł się w szkło".Zwykłe przepłukiwanie(wliczając wrzątek)nie pomogło.Dlatego zastanawiam się nad fermentacją w garnku.Na moją pierwszą warkę nie przewiduję cichej, więc może wyjdzie??W sumie czym różni śię garnek od fermentatora
        Pozdrawiam

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lukas84 Wyświetlenie odpowiedzi
          Cały problem polega na tym, że w balonie na ściankach osiadły pozostałości po fermentacji wina.Nie był w pore domyty i niestety brud "wrzarł się w szkło".
          Podobno Kret sobie z tym radzi.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lukas84 Wyświetlenie odpowiedzi
          W sumie czym różni śię garnek od fermentatora
          Pozdrawiam
          W sumie to niczym, zwłaszcza jak nie przewidujesz cichej. W burzliwej wytworzy się tyle CO2, że skutecznie ochroni twoje piwo od wpływu powietrza. Zabezpiecz się tylko przed muszkami octówkami.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • Stasiek
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2007.02
            • 609

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lukas84 Wyświetlenie odpowiedzi
            Cały problem polega na tym, że w balonie na ściankach osiadły pozostałości po fermentacji wina.Nie był w pore domyty i niestety brud "wrzarł się w szkło".Zwykłe przepłukiwanie(wliczając wrzątek)nie pomogło.
            Nie wiem jak bardzo jest brudny ten twój balon, ale ja w balonie w ktorym kiedyś było robione wino i też zostały osady z winogron, ktorych nie mogłem domyć, robiłem cichą fermentację - wszystkie warki robione w nim są poprawne.
            Wcześniej też kilka razy próbowałem go domyć, ale bez szans. Przyznaję - nie próbowałem "mocną" chemią (tzn. kretem), jedynie sposobami domowymi, czyli: szczotka, płyn do naczyń, ziemniak, ryż.
            Oczywiście przed przelaniem młodego piwa bardzo dokładnie go wyparzyłem.
            Jedno ale: u mnie była w nim robiona fermentacja cicha, gdzie piwo już nie jest tak narażone na zakażenie.
            Myślę, że burzliwą możesz robić i w garnku, nawet bez przykrywki.
            Cichą ja bym chyba zaryzykował w gąsiorze.

            Comment

            • Stasiek
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2007.02
              • 609

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69 Wyświetlenie odpowiedzi
              Myślę, że burzliwą możesz robić i w garnku, nawet bez przykrywki.
              Przeczytałem co napisałem kilka godzin temu i chyba trochę przegiąłem.
              Zdecydowanie lepiej z przykrywką.
              Ale nie musisz jej uszczelniać.
              Last edited by Stasiek; 2007-06-17, 01:45.

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69 Wyświetlenie odpowiedzi
                Jedno ale: u mnie była w nim robiona fermentacja cicha, gdzie piwo już nie jest tak narażone na zakażenie.
                Nie do końca mogę się z tym zgodzić. IMO właśnie w trakcie cichej ryzyko zakażenia jest większe lub chociaż równie duże. Owszem po burzliwej piwo ma te 5% alkoholu, jest zmienione ph, no i przeżarta większość węglowodanów. Ale przy cichej nie wytwarza sie już tyle CO2, które chroni piwo. Także nie lekceważyłbym higieny przy cichej fermentacji

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69 Wyświetlenie odpowiedzi
                Przeczytałem co napisałem kilka godzin temu i chyba trochę przegiąłem.
                Zdecydowanie lepiej z przykrywką.
                Ale nie musisz jej uszczelniać.
                Można by się zgodzić z tym, ze nie ma potrzeby uszczelniać pokrywki, o ile rzecz miałaby miejsce w zimie. W okresie letnim IMO zdecydowanie trzeba zabezpieczyć dostęp do brzeczki przed muszkami octówkami. Warstwa CO2 na powierzchni piwa ochroni piwo przed wpływem tlenu, ale przed muszką już raczej nie.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • Stasiek
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2007.02
                  • 609

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nie do końca mogę się z tym zgodzić. IMO właśnie w trakcie cichej ryzyko zakażenia jest większe lub chociaż równie duże. Owszem po burzliwej piwo ma te 5% alkoholu, jest zmienione ph, no i przeżarta większość węglowodanów. Ale przy cichej nie wytwarza sie już tyle CO2, które chroni piwo. Także nie lekceważyłbym higieny przy cichej fermentacji
                  Zdecydowanie higieny nie można lekceważyć na żadnym z etapów. Ale w tym moim gąsiorze rzeczywiście wyglądało to tak jakby te osady z winogron "wżarły się" w szkło.
                  Tak więc bardzo porządne wyparzenie gąsiora + gąsior wypelniony do pełna + rurka ferementacyjna i w moim przypadku piwo było OK.
                  W każdym bądź razie nie zepsuło się na cichej.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  Można by się zgodzić z tym, ze nie ma potrzeby uszczelniać pokrywki, o ile rzecz miałaby miejsce w zimie. W okresie letnim IMO zdecydowanie trzeba zabezpieczyć dostęp do brzeczki przed muszkami octówkami. Warstwa CO2 na powierzchni piwa ochroni piwo przed wpływem tlenu, ale przed muszką już raczej nie.
                  No fakt. Tylko żeby jednak nie uszczelniał zbyt dokładnie, żeby miał którędy uchodzić CO2, albo pamiętał o dziurce na rurkę fermentacyjna.

                  Comment

                  • mlody_w_fachu
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2006.12
                    • 325

                    #10
                    Kret powinien pomóc, powinieneś go trochę rozcieńczyć- tylko pamiętaj, że może wydzielać się dużo Ciepła, więc lepiej jak go rozcieńczysz w jakimś emaliowanym garnku bez obić albo garnku z nierdzewmi, chwile odczekasz i dopiero potem wlejesz do banioka.
                    Last edited by mlody_w_fachu; 2007-06-17, 11:19.
                    po prostu mlody_w_fachu
                    - - -
                    gdzieniegdzie znany jako winorobek

                    Comment

                    • Lukas84
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2007.06
                      • 17

                      #11
                      Reasumująs, postaram się najpierw doczyścić balon chemią, ewentualnie burzliwą zrobię w garnku. Skoro temat o dezynfekcji zapytam o jeszcze inną rzecz. Jest ona poruszana w innych tematach ale chodzi mi o konkret. Wjaki sposób przepłukiwać pirosiarczanem sodu butelki i ile to ma trwać??Czy wystarczy jak wleje ok 200ml roztworu i po prostu wstrząsne, czy ma to trwać znacznie dłużej??

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lukas84 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Czy wystarczy jak wleje ok 200ml roztworu i po prostu wstrząsne, czy ma to trwać znacznie dłużej??
                        Tak właśnie robię. Nie miałem jeszcze sytuacji, żeby piwo mi się zepsuło w butelce.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Sherman
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2005.09
                          • 305

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lukas84 Wyświetlenie odpowiedzi
                          Reasumująs, postaram się najpierw doczyścić balon chemią, ewentualnie burzliwą zrobię w garnku. Skoro temat o dezynfekcji zapytam o jeszcze inną rzecz. Jest ona poruszana w innych tematach ale chodzi mi o konkret. Wjaki sposób przepłukiwać pirosiarczanem sodu butelki i ile to ma trwać??Czy wystarczy jak wleje ok 200ml roztworu i po prostu wstrząsne, czy ma to trwać znacznie dłużej??
                          Wystarczy że zrobisz tak jak napisałeś.Piro dezynfekuje oparami, więc wlej do butelki, wstrząśnij i wylej. I tak samo z następną. Możesz przelewać z butelki do butelki, jest to pewien sposób na oszczędność.

                          Comment

                          • hasintus
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2006.07
                            • 850

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lukas84 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Postanowiłem, że fermentacje przeprowadze w balonie przeznaczonym do fermentacji wina.Tylko obawiam się, że balonu nie jestem w stanie "wyszorować", ...
                            Potraktuj gąsiorek chromianką. Jest to nasycony roztwór dwuchromianu potasu w stężonym kwasie siarkowym, używany do mycia naczyń laboratoryjnych. Rozpuści wszystko oprócz szkła.

                            Comment

                            • Lukas84
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2007.06
                              • 17

                              #15
                              Dzięki za wszystkie rady!Okazało się, że kąpiel w roztworze wybielacza wystarczyła.Balon lśni jak nigdy wcześniej.Pozdrawiam

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X