Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szyszek1
Wyświetlenie odpowiedzi
Filtr odwróconej osmozy?
Collapse
X
-
Kiedy czyta się Twoją wypowiedź, to żal ściska, że rzadko bywasz na forum Raz a dobrze rozprawiłeś się z odwróconą osmozą na potrzeby browarnictwa amatorskiego
Comment
-
-
Reasumując.
1. Dla gospodarstw domowych nieistnieje RO więc nie zaszkodzi wodzie samą nazwą.
2. Taki zestaw filtruje wirusy, grzyby usuwa jony żelazowe itp. - to dobrze
3. W zestawie są dodatkowo filtry mikronowe i węgiel aktywny - też fajnie
4. Mineralizuje wodę czyli mamy do picia wodę bez zanieczyszczeń i mineralizowaną to po co kupować
po 5 litrów wodę niewiadomego pochodzenia (wiadomo, że może być tam zwykła kranówka COCA COLA już została złapana na sprzedaży zwykłej wody)
Jeżeli problem istnieje w ortodoksyjnym traktowaniu słowa osmoza a filtry sprzedawane pod nazwą RO likwidują wirusy bakterie zanieczyszczenia jony metali i zapachy to oto chodzi
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Qboland Wyświetlenie odpowiedzi(wiadomo, że może być tam zwykła kranówka COCA COLA już została złapana na sprzedaży zwykłej wody)
Oni wychodzą z tego samego założenia co koncerny, vide KP - w Pilznie jest miękka woda, to my sobie zrobimy identyczną w Tychach.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum Wyświetlenie odpowiedziRaz a dobrze rozprawiłeś się z odwróconą osmozą na potrzeby browarnictwa amatorskiego
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziTo nie tak. Coca-Cola sprzedawała wodę Bonaqa jako wodę stołową. I tylko nikt nie wiedział co to jest woda stołowa, a to jest po prostu woda z sieci wodociągowej, odmineralizowana i powtórnie zmineralizowana, w już pożądanych proporcjach. Oni nikogo nie oszukiwali, tylko ludzie zakładali, że jak "woda mineralna" to znaczy z górskiego źródła. Zresztą CC wycofała z Polski Bonaqę ze względu na beznadziejne wyniki sprzedaży. Zastąpiła ją Kropla Beskidu, która jest wydobywana z ujęcia kupionego przez CC od Maspexu (m.in. Tymbark), wcześniej sprzedawana jako Multi Vita. Nota bene Bonaqa wszędzie na świecie jest o ile się nie mylę wodą stołową, ale jakoś tam się sprzedaje. Była nawet afera, bo CC wybudowała w Anglii fabrykę produkującą wodę, z super hiper filtrami, która wodę pobierała z Tamizy. I na nic się zdały zapewnienia, że woda po tych SH filtrach jest o wiele czystsza niż ta z kranu. Po falii informacji medialnych nikt nie chciał tej wody kupować.
Oni wychodzą z tego samego założenia co koncerny, vide KP - w Pilznie jest miękka woda, to my sobie zrobimy identyczną w Tychach.
W 2004 r. przyznano IgNoble (antynoble) w chemii dla brytyjskiej filii Coca-Coli, za przekształcanie zwykłej kranówki w ekskluzywną wodę Dasini (jest już wycofana ze sprzedaży, bo zawierała też rakotwórcze związki bromu) - za "New Scientist".
Żródło - http://www.wodadlazdrowia.pl/index.h...g=1&lang_id=PL
Niestety wkradł się jeden błąd dotyczący wód stołowych, bowiem nie są to wody: sztucznie oczyszczone, pozbawione minerałów, oscylujące w kierunku wody destylowanej. Wręcz przeciwnie! Wody stołowe mogą być teraz produkowane jedynie naturalnej wody źródlanej, którą wzbogaca się w składniki mineralne, solami mineralnymi lub poprzez zmieszanie z wysokomineralizowanymi naturalnymi wodami mineralnymi w celu wzbogacenia wody takimi składnika, których jest za mało w wodzie źródlanej. Dotyczy to przede wszystkim magnezu i wapnia. Wody stołowe mają takie samo znaczenie dla zdrowia jak naturalne wody mineralne i muszą zawierać w przypadku tych dwóch wyżej wymienionych składników w jednym litrze, co najmniej 50 mg magnezu i 150 mg wapnia. Do niedawna produkowano wodę Bonaqua w ten sposób, że demineralizowano ją a następnie dodawano składniki mineralne i to niestety w bardzo małej ilości. Ale to już historia i woda ta znikneła z rynku.
Comment
-
-
Co do Coca Coli, to wszystkie napoje sprzedawane w "gastronomii" w kubkach są zrobione na bazie kranówki. CC wstawia dystrybutor z kegiem koncentratu i butlą CO2, podłącza to do wodociągu i tyle. W środku jest filtr, ale chyba tylko węglowy, poprzedzony jakimś mechanicznym. O osmozie, kiedy to widziałem, jeszcze nikt nie słyszał, a woda z kranu była o wiele paskudniejsza niż to jest dzisiaj.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szyszek1 Wyświetlenie odpowiedziWitam
Czytając powyższe wypowiedzi chcę wypowiedzieć moje zdanie na ten temat:
Proces odwróconej ozmozy jest jednym z najdoskonalszych procesów membranowych .......
Zacznijmy zatem od początku
Filtracja historycznie to tylko rozdział płynów od zawiesin, któremu towarzyszy tworzenie tzw. placka filtracyjnego. Wraz z postem technologii przegród (specjalne membrany) pojawiły sie możliwości rozdziału cząstek o mniejszych rozmiarach. I tak najpierw mikrofiltracja pozwoliła na oddzielenie cząstek o rozmiarze koloidalnym (do 0,5um - bakterie, wirusy, większe koloidy białkowe) także tworząc przy tym placek filtracyjny.
Krok kolejny to ultrafiltracja, która pozwala już na rozdział roztworów rzeczywistych cząstek o rozmiarach od 1nm (czyli względnie dużych). Przy ultrafiltracji nie powstaje placek filtracyjny tylko zatężony odciek. Do tej pory mieliśmy do czynienia z procesami polegającymi na fizycznym odsiewaniu cząstek.
Dalej mamy nanofiltrację, która ze względu na rozmiar porów pozwala oddzielić cząstki o rozmiarze 1nm czyli dalej zbyt duże by wpływać na twardość jednak ze względu na dodatkowe grupy funkcyjne występujące w membranach wykazują one JONOSELEKTYWNOŚĆ. Transport jonów dwuwartościowych (odpowiedzialnych za twardość) jest przez nie utrudniony bądź zahamowany. Skutkiem tego otrzymuje sie np. z wody twardej wodę miękką. Proces ten nazywa się też niskociśnieniową odwrócona osmozą i takie właśnie membrany stosuje sie w handlowych filtrach RO. Jak widać nazwa ta nie jest to "Chłyt Maketindody". Ma swoje całkiem naukowe uzasadnienie (fakt, że uproszczone). Rzeczywista, wysokociśnieniowa odwrócona osmoza nie ma zastosowania w warunkach domowych (ciśnienia stosowane to 20-100bar). Pozwala odseparować także jony jednowartościowe (odsalanie). Nanofiltracja i RO to już nie czyste procesy fizycznego odsiewania ale wykorzystujące także oddziaływania cząsteczkowe (głównie elektrostatyczne).
Co do kosztowności, to jest to rzecz mocno względna. Odwrócona osmozę stosuje się dość masowo w krajach arabskich do odsalania wody morskiej.
Należy tu jeszcze dodać, że ciśnienie osmotyczne zależy od różnicy stężeń jonów po obydwu stronach membrany.Pozdrawiam,
Jacek
Świentechlywiki
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedziCzy ja wiem, mnie to jeszcze bardziej zachęciło do zakupu takiego filtru - wychodzi na to, że woda z niego wychodzi zmiękczona i tylko częściowo odmineralizowana - czyli dokładnie to, czego potrzebujemy. Woda z prawdziwej RO byłaby dla nas nie do użytku.Pozdrawiam,
Jacek
Świentechlywiki
Comment
-
-
Wyżej zamieszczone naukowe wywody kojarzą mi się z filmem Jak Rozpętałem II Wojnę Światową. Pada tam zdanie :
A z tą deską to do kitu.
Z tym kitem to znaczy się dobrze ? pyta inny.
Więc ja się zapytam:
Z tym filtrem to znacz się dobrze ?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika muavmf Wyświetlenie odpowiedziWyżej zamieszczone naukowe wywody kojarzą mi się z filmem Jak Rozpętałem II Wojnę Światową. Pada tam zdanie :
A z tą deską to do kitu.
Z tym kitem to znaczy się dobrze ? pyta inny.
Więc ja się zapytam:
Z tym filtrem to znacz się dobrze ?
Comment
-
-
Do jkocurek:
Faktycznie pomyliłem ultra z nano - filtracją ale zamysł ten sam. Co do szczegółów to nie będziemy się tu spierać o detale. Faktem jest też że proces nanofiltracji (czasem zwany niskociśnieniową odwróconą osmozą ze względu na podobne mechanizmy jak w RO) wymaga już niższych ciśnień od RO i tak jak pisałem wcześniej proces taki częściowo zachodzi w filtrach domowych ale sam przyznałeś że jest to trochę na wyrost. Chodziło mi o rozdzielenie tych dwóch pojęć.
Membrana do nanofiltracji i RO nie działa już na zasadzie sita (jak przy mikro i ultrafiltracji) jednak zanieczyszczenia mebran i tu wytępują (zjawisko foulingu) i wodę trzeba przefiltrować przed podaniem na membranę w celu zmniejszenia zanieczyszczenia.
Co do kosztów to właśnie tam(w krajach arabskich) woda jest najdroższa, a odsalanie wody morskiej jest głównym sposobem uzyskiwania wody pitnej.
W każdym razie woda po tych domowych filtrach do piwa jak najbardziej natomiast po odwróconej osmozie bez mineralizacji totalnie nie. Trzeba tylko pamiętać o regularnej wymianie wkładów, bo wodę z filtra nie wymienianego przez kilka lat to lepiej skierować do kanalizacji
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika szyszek1 Wyświetlenie odpowiedziDo jkocurek:
W każdym razie woda po tych domowych filtrach do piwa jak najbardziej natomiast po odwróconej osmozie bez mineralizacji totalnie nie. Trzeba tylko pamiętać o regularnej wymianie wkładów, bo wodę z filtra nie wymienianego przez kilka lat to lepiej skierować do kanalizacjiPozdrawiam,
Jacek
Świentechlywiki
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek Wyświetlenie odpowiedziMożesz to rozwinąć? Mój filtr jest w ciągłym użyciu od ponad 2 lat. W wodzie z RO pływają rybki i mają się dobrze (rozmnażają się, nie chorują). Więc o co chodzi? Piwa też chyba wychodzą dobre z użyciem tej wody, podobnie jak kawa i herbata.[...]Najważniejsza k... jest piana ! Czasem piana siada ! Jak jest dużo alkoholu to jest mało piany ! Szklanki muszą k.... być czyste !
Piwo traktować można azotem ( nie pomylić k.... z tlenkiem azotu) ![...]- sensor
Comment
-
Comment