Nie mam dzisiaj czasu na zacieranie, ale w piwniczce leży zapas różnych ekstraktów WESa.
Myślałem o uwarzeniu portera angielskiego np. z takich ekstraktów:
3x 1,2kg jasny
1x 0,5 barwiący
na około 20l wody
Zastanawia mnie tylko to nie będzie przesada, jeśli dodam całą puszkę ekstraktu barwiącego, czy np. piwo nie wyjdzie bliższe stouta (posmaki spalenizny). Nie miałem jeszcze okazji używać tego ekstraktu, w związku z tym proszę o jakieś rady.
Mam jeszcze puszkę 1,2kg ekstraktu ciemnego, ale tą wolałbym użyć w przyszłości do koźlaka, jako dodatek do brzeczki powstałej z zacierania słodu pilzneńskiego.
Myślałem o uwarzeniu portera angielskiego np. z takich ekstraktów:
3x 1,2kg jasny
1x 0,5 barwiący
na około 20l wody
Zastanawia mnie tylko to nie będzie przesada, jeśli dodam całą puszkę ekstraktu barwiącego, czy np. piwo nie wyjdzie bliższe stouta (posmaki spalenizny). Nie miałem jeszcze okazji używać tego ekstraktu, w związku z tym proszę o jakieś rady.
Mam jeszcze puszkę 1,2kg ekstraktu ciemnego, ale tą wolałbym użyć w przyszłości do koźlaka, jako dodatek do brzeczki powstałej z zacierania słodu pilzneńskiego.
Comment