Chcę wykonać koźlaka i portera, ale jakoś w tym roku nie dopisały drożdże German Bock. Mam Czech Pils gęstwę oraz Saflagery. Czy ktoś z Was próbował na tych drożdżach robić mocne piwa? Myślę, że kozła 17 blg to dam spokojnie radę, ale porter 20 blg?
Wyeast Czech Pils - czy ktoś robił na nich mocne piwo?
Collapse
X
-
Wyeast Czech Pils - czy ktoś robił na nich mocne piwo?
Tagi: brak
-
-
Niedawno robiłem portera 22Blg na gęstwie Saflager S-23. Temperaturę brzeczki utrzymywałem poniżej 12*C, fermentacja przebiegała dość wolno ale odfermentowały do 7Blg czyli zupełnie przyzwoicie jak na to, że zacierałem "na słodko" (60 minut 69->66*C, 45 minut 72->69*C). Efekt będę jednak w stanie ocenić dopiero za kilka miesięcy. Myślę, że następnym razem do takiego piwa postaram się o lepsze drożdże. Z Czech Pils niestety nie mam doświadczeń.
-
-
Marusia, głównym kryterium byłoby dla mnie to, które drożdże są w lepszej kondycji i jak dużo ich posiadam. W tym przypadku bez wahania zastosowałbym gęstwę Czech Pils (Saflagery masz prawdopodobnie w saszetce).
Obydwa szczepy dobrze radzą sobie z porterami bałtyckimi.
PS.
Jeśli gęstwa nie jest najczystsza, lub ma już swój "wiek", to można uprzednio odsiać z niej co lepsze za pomocą domowej metody flotacji (potrzebny sprzęt: słój 1-litrowy).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B Wyświetlenie odpowiedziJeśli gęstwa nie jest najczystsza, lub ma już swój "wiek", to można uprzednio odsiać z niej co lepsze za pomocą domowej metody flotacji (potrzebny sprzęt: słój 1-litrowy).
(przepraszam za wkrzanienie się w wątek)
Comment
-
-
Ależ proszę bardzo.
Na pomysł ten wpadłem, gdy któreś z drożdży nie chciały mi się oddzielić w normalny sposób od śmieci.
Kiedy chłodna brzeczka oczekiwała na zadanie drożdżami – odlałem nieco tej brzeczki do litrowego słoja (ok. połowy słoika). Do tego dodałem brudną gęstwę i całością wstrząsałem przez chwilę, jak szejkerem. Odstawiłem na kilka minut do lodówki. Miliony drobnych pęcherzyków powietrza wyniosły na górę lekkie drożdże. Powstała piękna biało-beżowa piana oblepiona drożdżami. Śmieci pozostały na dnie. Małą chochelką wybrałem drożdżaki – i do brzeczki.
Teraz, jeśli mam problemy z odseparowaniem drożdży, albo kiedy czasami muszę czekać z gęstwą dłużej niż 2 dni od jej zebrania - zawsze robię domową flotację.
Polecam uprzednie wlanie brzeczki (tej używanej do flotacji) do wąskiego, wysokiego naczynia i wstawienie na godzinkę do lodówki. Chodzi o osadzenie się zwartych w niej białek itp. Ja używam słoika po szparagach. Dopiero potem, zupełnie klarowną już brzeczkę, dekantuję i czynię, jak wyżej.
Comment
-
-
Metoda flotacji z dobrze zastanej w słoiku mazi: drożdże w słoiku rozbełtać, ale tak, żeby nie poruszyć tych najbardziej zaśmieconych, przyklejonych do dna. Odlać płyn z drożdżami, śmieci wyrzucić. Odzyskane drożdże można przemyć zimną wodą z dodatkiem kwasu fosporowego.
Comment
-
-
Wielki, dzięki - zatem jutro zrobię koźlaka
Problem zanieczyszczonych drożdży w tym przypadku mła nie dotyczy - mam gęstwę zebraną z wierzchu brzeczki, sama śmietanka Po za tym i tak się nigdy tym nie przejmuję i wrzucam gęstwy z "brudami" - jakoś moim piwom to nie szkodzi
Pożyteczny temat o flotacji wypadałoby zamieścić w osobnym wątku - ale gdzieś już chyba o tym pisane było....?
Comment
-
-
Wczoraj butelkowałem koźlaka 18blg fermentowanego właśnie na Wyeast Czech Pils.
Po dwóch tygodniach burzliwej i czterech cichej piwo odfermentowało z 18 do 6blg.
Wspomogłem je wprawdzie temperaturą pokojową przez dwa dni w trakcie trwania cichej, co pomogło zrzucić balling o 1blg.
Jednocześnie to samo piwo w celach porównawczych fermentowałem Saflager S-23,
czas - również 2+4 tygodnie. Na saflagerach spadło do 6,5blg.
Na chwilę obecną różnicy w smaku nie wyczuwam, ale widać dużą różnicę w klarowaniu się piwa na korzyść Czech Pils.
Podsumowując - Wyeast Czech Pils moim zdaniem nadają się do mocnych piw, smak piwa też zapowiada się nieźle.
Comment
-
-
Mój koźlak na Czech Pilsach też spadł już do 7 blg po 2 tygodniach burzliwej. Ale piwo strasznie mętne, takie błotko. Czasem takie coś się zdarza, nie wiem czemu. Potem się klaruje w butelkach.
Comment
-
Comment