a, co mogło być tego przyczyną - to moja 10 -ta warka, co do czystości to takie same postępowanie, jak zwykle, inaczej zrobiłem tylko starter - z połowy Safale, ale stały 24 h, odfermentowały z 12 Blg, ale tylko do 5 - i dalej ani rusz
Wystaw to na dwór na niskie temperatury,nie martw się jak troszkę zamarznie.
Po tygodniu zobacz co i jak-jeśli dalej nie będzie dobre to poczekaj jeszcze tydzień lub jeszcze jeden - nie wlewaj tego w butelki bez sklarowania.
Jeśli jest teraz już ładnie klarowne to zdmuchnij błonkę i w butelki.
Zapewne będzie mieć acetonowy posmak ale nie martw się - po roku będzie ok.
"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Jeśli jest teraz już ładnie klarowne to zdmuchnij błonkę i w butelki.
Gdyby to był tylko film na powierzchni to też bym doradzał butelkowanie. Ale po pierwsze tam są skupiska, gęstej, jak mniemam, pleśni. A do tego czuć kwaskowość w smaku. Co ma niby się poprawić z czasem w tym piwie.
Miałem coś podobnie wyglądającego na milk stoucie. Błonka jakby drożdży ?? na wierzchu. Zabutelkowałem coś 2 m-ce temu. W tym czasie coś ze 3 razy spróbowałem. 1 makabra smród i niesmaczne,. po m-cu smród jakby zniknął ale niespecjalnie dobre, po 2 zapach nie stouta, ale nie nieprzyjemny, smak no da się wypić ale nie częstowałbym nim znajomych. Poczekam może z pól roku albo rok to zobaczę. Jak się nie porzwi to w kanał. Resumując - jak masz czas butelki i miejsce na dłuugie eksperymenty spróbuj zabutelkować , ale nie licz na Bóg wie jak dobre piwo.Jak nie to w kanał, Ale to tylko moje prywatne zdanie
a, co mogło być tego przyczyną - to moja 10 -ta warka, co do czystości to takie same postępowanie, jak zwykle,
Około 10 warki fermentory już nie są takie nowe, jak na początku. Nie wiem, jak dezynfekujesz, ale jeśli niczym mocnym, to pora przestawić się na jakieś ACE czy inne Cloroxy - pomaga
Nie jestem przekonany czy rzeczywiście tylko i wyłącznie kanał.
Raz jeden jedyny miałem podobną przypadłość. Szkoda mi było wylewać, więc zabutelkowałem.
Pić się tego oczywiście nijak nie da, ale za to mam cudowny ocet piwny. Świetny jako zamiennik octu balsamicznego z kuchni sródziemnomorskiej. Poza tym używam do skrapiania sałat, jako dodatek do np do pieczonej fety, marynowania mięs. Również jako maczadło do sushi- jedno z kilku, do wyboru.
Oczywiście na podstawie zdjęcia i krótkiego opisu nikt nie jest w stanie stwierdzić co się tam faktycznie rozwinęło w fermentorze i nikt nie da gwarancji że można to piwo wykorzystać w sposób przeze mnie podany. Ja spróbowałem i się udało. Bardzo jestem zadowolony z tego produktu. Mam nadzieję że i Tobie wyjdzie z tego coś fajnego.
Ostatnia zmiana dokonana przez angasc; 2008-01-17, 18:31.
Comment