Temperatura

[teodorehare]

Witam
mam pytanie do doświadczonych Kolegów - do jakiej temperatury podgrzewacie zacier jeśli chcecie osiągnąć np. 63*? Pytam o to, ponieważ gdy osiągnę tą temp. i odstawię gar, obserwuje skoki temperaturowe nawet o 5* (raczej w górę). Ilość słodu to 4 kg + 16l wody

[kopyr]

Witam
mam pytanie do doświadczonych Kolegów - do jakiej temperatury podgrzewacie zacier jeśli chcecie osiągnąć np. 63*? Pytam o to, ponieważ gdy osiągnę tą temp. i odstawię gar, obserwuje skoki temperaturowe nawet o 5* (raczej w górę). Ilość słodu to 4 kg + 16l wody

Nie kumam? Podgrzewasz do 63C, wyłączasz palnik, czy też ściągasz gar z kuchenki elektrycznej, a po chwili pokazuje ci 68C?
Podstawowe zasady są takie, że mieszasz zacier przez cały czas podgrzewania. Po drugie należy mierzyć temp. w środku zacieru, a nie przy powierzchni. Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

[teodorehare]

tak , podgrzewam, wyłączam palnik a po chwili temp. wzrasta o kika stopni (nawet po 10 minutach)

[teodorehare]

chyba wiem o co biega - gar zostawiałem na kuchence gazowej, rozgrzane druty na których stoi gar podnosiły temperature - chyba to jest to

[kuczman]

Nie mysle- to raczej bezwladnosc termiczna gara- powinienes wylaczac podgrzewanie kilka stopni ponizej pozadanej temperatury. Bylo o tym gdzies pisane tu na forum tez.

[kopyr]

Nie mysle- to raczej bezwladnosc termiczna gara- powinienes wylaczac podgrzewanie kilka stopni ponizej pozadanej temperatury. Bylo o tym gdzies pisane tu na forum tez.

Właśnie. Jaki masz gar? Czy przypadkiem nie jest to nierdzewka z grubym dnem, a'la Zepter?

[teodorehare]

Właśnie. Jaki masz gar? Czy przypadkiem nie jest to nierdzewka z grubym dnem, a'la Zepter?

nie , zwykła emalia z Olkusza

[kopyr]

nie , zwykła emalia z Olkusza

No, to nie wiem.
Ale mieszasz i mierzysz temp. w środku?

[teodorehare]

No, to nie wiem.
Ale mieszasz i mierzysz temp. w środku?

oczywiście - mieszam termometrem (taki w obudowie)

[kuczman]

Nie bardzo rozumie- czyli mieszasz jakby patykiem?
To chyba niezbyt efektywne mieszanie... znaczy sie Ty krecisz, ale zacier to chyba sie niewiele przemieszcza!

[teodorehare]

Nie bardzo rozumie- czyli mieszasz jakby patykiem?
To chyba niezbyt efektywne mieszanie... znaczy sie Ty krecisz, ale zacier to chyba sie niewiele przemieszcza!

nie ma problemu, zacier się kręci, aż miło, poza tym mam pełną kontrolę nad temperaturą

[angasc]

nie ma problemu, zacier się kręci, aż miło, poza tym mam pełną kontrolę nad temperaturą

No wybacz, ale chyba jednak nie całkiem pełną. Gdyby tak było, nie byłoby tego pytania.
Mieszanie termometrem jest mało efektywne. Nie jesteś w stanie doprowadzić do efektywnej wymiany pomiędzy wartstwą tuż przy dnie a warstwą najwyższą. Owszem, możesz sobie pokręcić w kółeczko, ale to nie jest metoda. Powinieneś do mieszanie używać sprzętu do tego przeznaczonego: albo porządnej łychy, albo jak np ja to robię- łyżki cedzakowej. Mieszanie nie powinno się odbywać tylko dookoła garnka, ale również w pionie: od dołu do góry. Nie wolno robić tego zbyt energicznie, ale raczej ruchem jednostajnym i jednocześnie zdecydowanym.
Ja jedną ręką mieszam, drugą podtrzymuję termometr we wnętrzu zacieru. Poza tym termometr jest stale zanurzony w zacierze, zawieszony na kawałku pręta.
ZAWSZE będziesz miał delikatne skoki temperatury, bo to wynika z bezwładności cieplnej zacieru. Ale nie o 5*. Owszem 0,5 - 1,5 *, ale nie 5!.
Zmień ten element, powinno być znacznie lepiej.

[Bombadil13]

Witam
mam pytanie do doświadczonych Kolegów - do jakiej temperatury podgrzewacie zacier jeśli chcecie osiągnąć np. 63*? Pytam o to, ponieważ gdy osiągnę tą temp. i odstawię gar, obserwuje skoki temperaturowe nawet o 5* (raczej w górę). Ilość słodu to 4 kg + 16l wody

Ja mam gar aluminiowy i też mam skoki temeratur wewnątrz zacieru rzędu 5st.
Ja się przyznaję, nie chce mi się cały czas mieszać, bo ręka boli jak cholera. Nie sądze by kolega mieszał cały czas skutecznie tym termometrem. Ja mieszam łyżką drewnianą. Czasami próbuję mieszać podczas całego podgrzewania i cały czas obserwować temperaturę= zadarza się, że gdy mocniej zaciągnę spod ścianek garnka temperatura podnosi się o kilka stopni. Wydaję mi się, że nie dokładnie wymieszany zacier może podnieść temperaturę całości. Myślę, że w Twoim przypadku winę ponosi brak skutecznego wymieszania zacieru.

[Bombadil13]

A skoro przy temperaturze...
Czy drożdże dobrze znoszą zmiany temperatur podczas fermentacji, czy wpływa to na nie negatywnie?
Już spieszę wyjaśnić o co mi chodzi:
Stworzyłem a'la Koźlaka. Jedną część zadałem dolniakami, drugą górniakami. Górniaki fermentują mi sobie spokojnie w temp 20-22st (stoją w pokoju, w którym temperatura waha się pomiędzy 15-18st). Z dolniakami mam kłopot (to pierwsze dolniaki, które używam). Mają fermentować w temp 10-15. Tymczasem ja mam w pokoju 15-18 st, a na dworzu jest 5 st. Wpadłem na pomysł by co jakiś zas przenosić dolniaki z miejsca na miejsce, ale nie wiem jak taki menewr na nie wpłynie.
Co radzicie?

[kopyr]

Z dolniakami mam kłopot (to pierwsze dolniaki, które używam). Mają fermentować w temp 10-15. Tymczasem ja mam w pokoju 15-18 st, a na dworzu jest 5 st. Wpadłem na pomysł by co jakiś zas przenosić dolniaki z miejsca na miejsce, ale nie wiem jak taki menewr na nie wpłynie.
Co radzicie?

Powiedziałbym, że to słaby pomysł, ale... w instrukcji fermentowania Maibocka z zestawu BA napisano:
"Fermentacja:
8-10*C przez 3 dni, później 12-14*C przez 4 dni."
Pytanie, czy wnoszenie i wynoszenie nie będzie jednak zbytnio stresujące dla drożdżaków. Z drugiej strony 20l brzeczki ma pewną bezwładność cieplną, więc dla drożdżaków zmiany nie powinny być tak gwałtowne, jak skoki temp. otoczenia.