początkujący pyta o butelki - tyskie, warka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cyb
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2008.02
    • 76

    początkujący pyta o butelki - tyskie, warka

    ponieważ dostałem dziś w prezencie zestaw startowy do robienia piwa, troszkę pobiegałem po sieci, ale pewne pytania mam:

    1. duzo pije piwa warka 0.66, tyskie 0.66, warka strong 0.5 - czy te butelki nadadzą sie do ponownego wykorzystania, tym razem do zabutelkowania swojego piwa?
    tak żebym nie miał w domu arsenału "granatów"?

    2. jak najlepiej i najlatwiej przygotowac butelki do ponownego wykorzustania? zalozmy ze wlasnie kończę buteleczke tyskiego 0.66 - i co dalej? wystarczy opłukać i gdzieś odłożyć a później hurtem umyć i wysuszyć przed zabutelkowaniem piwa?

    3. czy butelki da rade myć w zmywarce do naczyń i czy ma to sens?

    jeśli na forum gdzieś są odpowiedzi na powyższe pytania tro sorki, ale nie znalazłęm więc proszę o link ;-)
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    #2
    Ad 1. Nadają się

    Ad 2. Po opróżnieniu bezwględnie opłukać. Odstawić, przed butelkowaniem ponownie umyc, można wyprażyć w piekarniku lub zdezynfekować środkami do dezynfekcji.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • buran
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2005.12
      • 110

      #3
      1. tak
      2. lepiej umyć, przed zabutelkowaniem jeżeli długo przetrzymujesz umyć i zdezynfekować
      3. może i mozna, ale według mnie nie ma sensu

      Comment

      • aqqq
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2007.12
        • 56

        #4
        Ad 3.: da radę z zewnątrz, a pewnie wolałbyś umyć od środka. Z tym będzie ciężko. Za to już umyte butelki możesz w zmywarce 'podsterylizować' przed napełnianiem. Potrzebujesz do tego zmywarki z cyklem płukania i suszenia i odpowiednio mocną grzałką - nie wszystkie mają.

        Comment

        • cyb
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2008.02
          • 76

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
          Ad 1. Nadają się
          no to niedług będę miał ich wystarczająco - mam spory przerób osobisty ;-)

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
          Ad 2. Po opróżnieniu bezwględnie opłukać. Odstawić, przed butelkowaniem ponownie umyc, można wyprażyć w piekarniku lub zdezynfekować środkami do dezynfekcji.
          Możesz napisać dokładnie, jak się robi to wyprażanie? bo znajdowałem w wątkach info, że ktoś robi wyprażanie, ale nie znalazłem dokładnego info, jak się robi takie wyprażanie (imho lepsze niż użycie środków chemicznych? czyli ile czasu, jaka temperatura itp...

          a od dziś spróbuję realizować procedurę:
          1. wypić piffko
          2. opłukać butelkę i odstawić do wysuszenia
          3. jak trzeba będzie nalać piwo, to umyć wszystkie butelki płynem do mycia naczyń, opłukać, wyprażyć w piekarniku
          4. po ostudzeniu nalewać nowe piwo ;-)

          i chyba muszę się rozejrzeć za suszarką na butelki, bo 40 butelek na raz to ciężko zbunkrować w kuchni nie zagracając tejże

          Comment

          • jacer
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2006.03
            • 9875

            #6
            Napiszę jak ja to robię.

            Oczywiście po opróżnieniu opłukuje i odstawiam do skrzynki. Przed butelkowaniem płuczę butelki gorącą wodą (ok. 60stC) z kranu (tak ze dwa/trzy cm. na dno i energiczne potrząsanie) kilka razy, aż butelka jest tak goraca, że nie idzie utrzymać.

            Zanim zacznę butelkować butelki są już suche.

            Wyprażać można w piekarniku. Układasz je, nastawiasz piekarnik na 160st. C i trzymasz w takiej temp. kilka minut.

            Nigdy tego nie robiłem.
            Milicki Browar Rynkowy
            Grupa STYRIAN

            (1+sqrt5)/2
            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
            No Hops, no Glory :)

            Comment

            • aqqq
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2007.12
              • 56

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
              Wyprażać można w piekarniku. Układasz je, nastawiasz piekarnik na 160st. C i trzymasz w takiej temp. kilka minut. Nigdy tego nie robiłem.
              To ja opiszę, bo ostatnio wyprażałem. Na początek jedna podstawowa reguła: unikać gwałtownych skoków temperatury! Nieprzestrzeganie tej reguły powoduje powstawanie naprężeń w szkle i taka butelka może potem nieoczekiwanie pęknąć.

              - na dno elektrycznego piekarnika stawiam ruszt (na wyposażeniu piekarnika) żeby zapewnić odstęp między butelkami a gorącym dnem;
              - czyste butelki (mogą być wilgotne) układam na ruszcie poziomo, warstwami, bez przekładek; przy takim układaniu mieści mi się do normalnego piekarnika 40 szt. butelek 0,5l;
              - nastawiam temperaturę 80C, po jej osiągnięciu czekam kwadrans na ustabilizowanie się temperatury butelek;
              - zmieniam nastawę na 120C i jak wyżej;
              - zmieniam nastawę na 180C i po jej osiągnięciu utrzymuję przez pół godziny (albo dłużej, jak się czymś innym akurat zajmę) ;
              - wyłączam piekarnik i idę spać; butelki nocują w piekarniku i bardzo powoli stygną.

              Wyprażanie robię w przeddzień rozlewu. Do butelkowania biorę butelki prosto z piekarnika.

              Comment

              • gobong
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.04
                • 658

                #8
                Bez przesady, piekarnik elektryczny , układam leżące butelki warstwami. na brzegu stawiam . W mojm piekarniku na raz miesci sie 35 butelek. Ustawiam 170 stopni termowentylator, jak do tej temperatury dojdzie to jest pewne że sa wysterylizowane. Robie warki 20 litrowe, więc pozostale 5 butelek sterylizuje wrzatkiem(kilka razy wlewam wrząca wode do butelek i splukuje). Narzędzia chirurgiczne sterylizuje sie w temperaturach 160-185 stopni.

                Comment

                • aqqq
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2007.12
                  • 56

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                  Bez przesady
                  Ale, bez przesady z czym?

                  Comment

                  • buran
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2005.12
                    • 110

                    #10
                    Kiedyś też korzystałem z piekarnika - 160 st 30 min. Otwierasz drzwiczki i butelki powoli stygną. Jeżeli zamierzasz warzyć często lepszą opcją jest suszarka na butelki i sterylizator mechaniczny. Krótsze czekanie i wygoda.

                    Comment

                    • gobong
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2005.04
                      • 658

                      #11
                      80 stopni -15 minut przerwy, 120 -następny kwadrans, bez przesady to nie zacieranie, no chyba ze masz piekarnik o potężnej mocy i nagrzewa sie do 160 w ciagu minuty. Ciekawe jak ludzie komplikuja najprostsze czynności.

                      Comment

                      • aqqq
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2007.12
                        • 56

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                        80 stopni -15 minut przerwy, 120 -następny kwadrans, bez przesady to nie zacieranie, no chyba ze masz piekarnik o potężnej mocy i nagrzewa sie do 160 w ciagu minuty. Ciekawe jak ludzie komplikuja najprostsze czynności.
                        A, do tego pijesz, to wypijmy razem
                        A na serio to taki reżim czasowy wypracowałem, żeby uniknąć zbyt gwałtownego nagrzewania butelek i związanych z nim naprężeń - zwłaszcza w dolnej warstwie (nad grzałką). Przy gęstym upakowaniu butelek obieg powietrza w piekarniku jest mocno ograniczony, a dodatkowo czujnik termostatu jest na górze piekarnika i reaguje z dużym opóźnieniem, więc takie przerwy pozwalają na wyrównanie temperatury w całej objętości komory. Ale przyznaję, to może być przeginanie. Pewnie kiedyś spróbuję po prostu nastawić 180C i pójść na spacer. Jak wrócę i nie zastanę w piekarniku szkła luzem to zrezygnuję z przerw. Natomiast nie zrezygnuję z powolnego studzenia (zamknięty piekarnik). Kiedyś zestawiałem stanowisko doświadczalne i musiałem wygiąć kilka szklanych rurek. Trochę mi się spieszyło i zaniedbałem ich powolnego chłodzenia. Pamiątkę (śliczną bliznę) noszę do dziś.

                        Comment

                        • Marcin_wc
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.09
                          • 2115

                          #13
                          Kiedyś jak przeczytałęm o pękających butelkach, to zrobiłem testy. Wstawiłem zimne, mokre butelki do piekarnika i ustawiłem 250*, oczywiście nic się nie stało. Po 30min wyłączyłęm piekarnik, wstawiłem nowe butelki i znowu 250*, czyli nawet nie ostygł i jak poprzednio nic się nie stało.

                          Comment

                          • cyb
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2008.02
                            • 76

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc Wyświetlenie odpowiedzi
                            Kiedyś jak przeczytałęm o pękających butelkach, to zrobiłem testy. Wstawiłem zimne, mokre butelki do piekarnika i ustawiłem 250*, oczywiście nic się nie stało. Po 30min wyłączyłęm piekarnik, wstawiłem nowe butelki i znowu 250*, czyli nawet nie ostygł i jak poprzednio nic się nie stało.
                            a napełniałeś je później piwem, które nagazowywało się w butelkach?

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X