Cukier vs glukoza

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • teodorehare
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2007.11
    • 98

    Cukier vs glukoza

    Zadałem kilka butelek z jednej warki (pils) cukrem, a reszte warki glukozą. Nadszedł czas próby i porównania. Oto moje odczucia
    - cukier - dodaje lekkiej słodyczy do piwaw porównaniu z glukozą, wg mnie (a raczej mojego smaku), wrazenie bardziej korzystne ( przy nachmieleniu " w sam raz")
    - glukoza - wg mnie bardziej "wypłaszcza" smak ( a moze uwypukla?) chyba, ze w tym piwie ( czysty słod pilzneński)

    Generalnie moje odczucie w sprawie cukru - ( i mojej Połowki )- chyba jednak cukier do refermentacji.

    czekam na porównania Sz. Kolegów
  • delvish
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.11
    • 3508

    #2
    Z czysto teoretycznego punktu widzenia to nie glukoza "wypłaszcza", ale cukier "wypełnia". Cukier jest bardziej słodki niż glukoza, stąd to co nie zostanie przefermentowane silniej wpływa na smak piwa.
    "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
    (Frank Zappa)

    "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

    Comment

    • teodorehare
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2007.11
      • 98

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
      Z czysto teoretycznego punktu widzenia to nie glukoza "wypłaszcza", ale cukier "wypełnia". Cukier jest bardziej słodki niż glukoza, stąd to co nie zostanie przefermentowane silniej wpływa na smak piwa.
      no to jak jest u Ciebie (jeśli można wiedzieć?)

      Comment

      • delvish
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.11
        • 3508

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
        Z czysto teoretycznego punktu widzenia...
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika teodorehare Wyświetlenie odpowiedzi
        no to jak jest u Ciebie (jeśli można wiedzieć?)
        Jeszcze nie warzę, więc akurat w kwestii doświadczeń nie pomogę.
        "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
        (Frank Zappa)

        "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #5
          W zasadzie nie ma to znaczenia, bo i sacharoza i glukoza zostają w butelce 100% odfermentowane. A to, co z nich powstaje, z całą pewnością nie ma słodkiego smaku.

          Comment

          • Wesoly
            Porucznik Browarny Tester
            • 2003.10
            • 371

            #6
            W zasadzie nie ma, ale w zeszłym roku rozmawiałem z doświadczonym piwowarem z browaru, który twierdził, ze na glukozę drożdże gorzej reagują, ponieważ od razu dostają cukier do spożycia, natomiast sacharozę muszą rozkładać prze konsumpcją.
            Osobiście dosładzam pasteryzowaną brzeczką z tej samej warki.
            Ma to kilka podstawowych zalet:
            - nie zwiększa początkowego ekstraktu piwa,
            - nie zmienia smaku piwa,
            - wg. moich obserwacji piwo jest smaczniejsze od tego dosładzanego glukoza lub cukrem.
            Pozdrawiam, Wesoły

            Comment

            • teodorehare
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2007.11
              • 98

              #7
              Dziękuję za rzeczowe wypowiedzi i płynącą stąd naukę

              Comment

              • Marcelszpak
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2013.02
                • 3

                #8
                Mam kuzyna który pracuje w browarze. Mniejsza o to jakim. Powiem tak do piw gatunkowych dodaje się glukozę a do całej reszty zwykły cukier. Nikt się nie połapie bo nie można tego rozróżnić zresztą cukier jest tańszy. Zatem wszystkie Harnasie, Calsberg, Wojas, Piast itd słodzone jest zwykłym cukrem i nikt się tym nie przejmuje.

                Comment

                • zgoda
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 3516

                  #9
                  Kuzyn Cię buja.
                  Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #10
                    Kuzyn pracuje w browarze pt. Powiatowy Urząd Pracy jako tzw. bezrobotny. A przynajmniej powinien.

                    Comment

                    • Marcelszpak
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2013.02
                      • 3

                      #11
                      No tak panowie powyżej pracują w browarze i wiedzą najlepiej gratki.

                      Tak samo jak panowie lepiej ode mnie wiedzą czym się słodzi takie piwko co to się zwie np. "VIP" i takie podobne wynalazki... ;-) jeśli to wogóle można nazwać piwem ;-)
                      Last edited by Marcelszpak; 2013-08-27, 23:45.

                      Comment

                      • zgoda
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.05
                        • 3516

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcelszpak Wyświetlenie odpowiedzi
                        No tak panowie powyżej pracują w browarze i wiedzą najlepiej gratki.

                        Tak samo jak panowie lepiej ode mnie wiedzą czym się słodzi takie piwko co to się zwie np. "VIP" i takie podobne wynalazki... ;-) jeśli to wogóle można nazwać piwem ;-)
                        My nie. Twój kuzyn prawdopodobnie też nie, a przynajmniej nie wie o czym mówi. To tyle na temat "słodzenia piw premium glukozą w odróżnieniu od zwykłych słodzonych sacharozą".

                        Wracając do cukru - dla drożdży najłatwiej przyswajalne są cukry proste, czyli glukoza i fruktoza, bo nie muszą tracić energii na zinwertowanie wielocukrów (do tego mają enzym inwertazę). Dlatego często podaje się cukier już zinwertowany, w postaci syropu - inwertowanie polega na rozbijaniu wiązań między monosacharydami i przebiega w kwaśnym środowisku. Inwertowanie czystego cukru białego daje w efekcie bezbarwny, przezroczysty syrop, który nie wnosi do smaku i aromatu niczego. Co innego, jeżeli inwertowaniu podda się cukier nierafinowany, np. demerarę, najlepiej w sporo podwyższonej temperaturze, 115-118*C. Wtedy, w zależności od czasu przetrzymywania w wysokiej temperaturze, uzyskuje się syropy barwiące, które do piwa wnoszą nuty moreli, jeżyn, suszonych owoców - to również zależy od czasu grzania. Tradycyjnie w Wielkiej Brytanii, gdzie są najczęściej używane, syropy inwertowane określa się w handlu jako No.1 (najjaśniejszy, ok. 20 EBC) do No.4 (najciemniejszy, ok. 200 EBC). Najczęściej używanym jest No.2 o barwie ok. 65 - 75 EBC i No.3 o barwie ok. 100 - 120 EBC. Przy podgrzewaniu zachodzi również karmelizacja, stąd bierze się kolor. Natomiast na smak wpływają pozostałości z procesu produkcji cukru, które normalnie są usuwane w procesie rafinowania.

                        Jak w domu zrobić syrop inwertowany (mnie wyszedł taki między No.2 i No.3, na oko ma ze 100 EBC) -> http://www.piwo.org/topic/2892-clair...20#entry204529
                        Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                        Comment

                        • Marcelszpak
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2013.02
                          • 3

                          #13
                          Kolego zgoda dziękuję za wyjaśnienie. Kuzyn pracuje ale krótko więc nie ma o czy mówić. Ale skoro da się naszprycować kurczaki antybiotykami to wszystko można zrobić. Czego się dodaje w rolnictwie i czym się nawozi warzywa/zboża sprzedawane później na straganach nie będę się rozpisywać bo to nie temat warzyw. W każdym razie chciałem tylko powiedzieć że nie wszyscy do końca są uczciwi i tyle chciałem dopowiedzieć w tym temacie.
                          Jeszcze raz dziękuję za wyjaśnienie bo chemikiem nie jestem.

                          Pozdrawiam i bez urazy

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X