Witam
Poczyniłem pierwszą warkę z brew-kita z BA. Jest to mój ukochany pszeniczniak.
Wszystko poszło zgodnie z planem. Fermentuje już 5 dzień. Zeszło do 4,5 blg, ale wydaje mi się, że drożdze wciąz pracują bo powierzchnia brzeczki co chwila się rusza.
Była ładna piana, teraz troszkę spadła, a właściwie już jej prawie nie ma.
Co mnie martwi to to, że na powierzchni lekkiej pianki zaczęły się pojawiać malutkie obszary bardzo białej takiej bardziej skondensowanej pianki...Czy mam podejrzewać, że to pleśń?
W smaku nie czuć, że jest kwaśne, smakuje jak wygazowane, kilku dniowe piwo, ale martwi mnie to coś na wierzchu.
Poradzicie coś? Będę wdzięczny.
Poczyniłem pierwszą warkę z brew-kita z BA. Jest to mój ukochany pszeniczniak.
Wszystko poszło zgodnie z planem. Fermentuje już 5 dzień. Zeszło do 4,5 blg, ale wydaje mi się, że drożdze wciąz pracują bo powierzchnia brzeczki co chwila się rusza.
Była ładna piana, teraz troszkę spadła, a właściwie już jej prawie nie ma.
Co mnie martwi to to, że na powierzchni lekkiej pianki zaczęły się pojawiać malutkie obszary bardzo białej takiej bardziej skondensowanej pianki...Czy mam podejrzewać, że to pleśń?
W smaku nie czuć, że jest kwaśne, smakuje jak wygazowane, kilku dniowe piwo, ale martwi mnie to coś na wierzchu.
Poradzicie coś? Będę wdzięczny.
Comment