Drożdże pszeniczne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • teodorehare
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2007.11
    • 98

    Drożdże pszeniczne

    Witam
    Zetknąłem się z następującą sytuacją - użyłem matki drożdżowej po piwwie pszenicznym (mokre drożdże Wyeast ) do piwa bez pszenicy - po odfermentowanniu smak tego piwka jest jak prawie normalny pszeniczniak - i tu moje pytanie - czy to "wina " drożdży ?
    Jeżeli tak, to w takim razie ze słodu pilzneńskiego wyprodukuję każdy rodzaj piwa przy użyciu tylko różnych drożdży ?
  • mark33
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2005.04
    • 3283

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika teodorehare Wyświetlenie odpowiedzi
    ...czy to "wina " drożdży ?
    To ich zaleta , drożdże wnoszą bardzo dużo posmaków do piwa np. korzenno, pieprzowych i wiele innych. Najlepsze czyli najbardziej specjalizowane są właśnie typowe pszeniczniaki.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika teodorehare Wyświetlenie odpowiedzi
    Jeżeli tak, to w takim razie ze słodu pilzneńskiego wyprodukuję każdy rodzaj piwa przy użyciu tylko różnych drożdży
    Nie, aż tak dobrze nie ma.
    Last edited by mark33; 2008-09-05, 18:30.

    Comment

    • hasintus
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2006.07
      • 850

      #3
      Bardzo ciekawe i bogate aromaty jak i nutki smakowe dają różne drożdże typu belgijskich i angielskich ale. Okazuje się że, zamiast dodawania do piwa dziwnych przypraw warto jest poeksperymentować z różnego rodzaju drożdżami. Często zmiana jedynie typu drożdży wpływa na całkowitą zmianę charakteru piwa.
      Last edited by hasintus; 2008-09-05, 19:35.

      Comment

      • Hedin
        Porucznik Browarny Tester
        • 2011.02
        • 370

        #4
        Istnieje już kilka wątków na ten temat, podpinam się pod ten, bo najbardziej przybliżony do tego, co chciałem omówić.
        Dotąd testowałem tylko WB-06, ale piwo się zakaziło i nie byłem w stanie ocenić efektu.
        Zaskoczyła mnie ostatnio różnorodność drożdży do "weizenów", które oferuje Zymoferm. Czy ktoś testował różne i potrafi wytłumaczyć, czym się poszczególne charakteryzują? Są np. o nazwie Ayinger, czy też Franziskaner. Ayingera nie piłem, opisu silny "banan", Franziskaner też ma banan lekko wyczuwalny. Czy w takim razie różnica polega głównie na stopniu intensywności "banana", czy też są inne różnice (silniej odczuwany goździk, głębsze odfermentowanie, itd.)?
        Ciekawe te Breslauer Schoeps wg opisu.

        Comment

        • mareks
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.05
          • 1939

          #5
          Goździk zależy też od długości przerwy ferulikowej.
          Ja robię 60'

          Co do drożdży to warzyłem na Zymoferm Z047-8-39 Weissbier IV Fürstengold i banan był intensywny.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X