Przerwa białkowa a obfitość piany

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • hasintus
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.07
    • 850

    Przerwa białkowa a obfitość piany

    Zacząłem się trochę bać przerwy białkowej. Szczególnie przy piwach jęczmiennych, także z udziałem słodu monachijskiego ile razy zrobię tą przerwę, piana w piwie jest bardzo słaba. Oczywiście przyczyny mogą być zupełnie inne, a moje spostrzeżenie jest zupełnie przypadkowe.
    Na forum można spotkać bardzo różne opinie:
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
    Ja jak nie robiłem białkowej to nie miałem piany, a od którejś z pierwszej warek robię przerwę białkową i piana jest.
    albo:
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek Wyświetlenie odpowiedzi
    ...Ostatnio za każdym razem jak robiłem ponad 10' przerwę białkową to piana była marna.
    Co o tym sądzicie?
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    Ja od razu olałem przerwę białkową, bo do niczego nie jest potrzebna. To może się przydać tylko koncerniakom, w których liczy się każdy promil alkoholu i szybkość filtracji.

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      #3
      Ale może byśmy wypracowali jakąś wypadkową bo to co napisał hasintus to są sprzeczności.

      Bez wątpienia zastosowanie długiej przerwy białkowej lub ferulikowa+białkowa powoduje brak piany a przynajmniej piany jaką mamy na myśli.

      Można jednak temu zaradzić w inny sposób i piana będzie. Na przykład dochmielenie na zimno da w takim przypadku przyzwoitą pianę.Takie przypadki "zaciemniają" wpływ tej przerwy na piwo.
      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • angasc
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2006.04
        • 977

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi

        Można jednak temu zaradzić w inny sposób i piana będzie. Na przykład dochmielenie na zimno da w takim przypadku przyzwoitą pianę.Takie przypadki "zaciemniają" wpływ tej przerwy na piwo.
        Tyle tylko że chmielenie na zimno dość skutecznie zmienia smak piwa. I to nie zawsze na lepszy. Przynajmniej mi nie udało się w ten sposób uzyskać pozytywnych efektów smakowych. Może kwestia gustu, ale jednak.
        Osobiście nie zauważyłem jakichś większych różnic w jakości i ilości piany w piwach z przerwą białkową lub bez. Natomiast niewielki dodatek słodu pszenicznego, nawet do pilsów, w moim odczuciu dobrze wpływa na pianę.

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          Ja od razu olałem przerwę białkową, bo do niczego nie jest potrzebna.
          Jest potrzebna tylko wielu piwowarów w ogóle nie wie do czego mogła by służyć i jak,kiedy ją stosować.Przykładem są cytaty w pierwszym poście.Zupełnie się wykluczają.

          Doświadczeni piwowarzy doszli do jakichś wniosków i tu miałem nadzieję na coś konkretnego na ten temat.
          Forum jak w każdej sprawie tak i w tej jest pełne sprzeczności,przesądów,błędów i w kółko powtarzanych frazesów.

          A przykładowo przerwy zastosowane tutaj miały na celu uzyskanie klarownego,nie mającego zmętnienia na zimno,mocno gazowanego piwa o normalnym balingu, które da się nalać od razu do jednej szklanki.Piany miało być tyle ile na szampanie.
          Motywem przewodnim tej warki było oczywiście to z dodatkiem kolendry.
          Ferulikowa była ukłonem w stronę tego "czystego pszeniczniaka" i gdybym jej nie zrobił to białkowa by była dużo dłuższa aby efekt był zadowalający.

          Gdyby piwo miało obniżony balling jak np. Grodzisz to można by zrezygnować z tak totalnego strącenia białek bo nie uciekało by z butelki (przy zwiększonym nagazowaniu) po otwarciu.
          Tak se to wymysliłem
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • Makaron
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.08
            • 2107

            #6
            To czy stosowac przerwe bialkowa czy nie powinno poprzedzic studiowanie analiz slodu uzytego do warzenia piwa. Ja z zadasy wychodze, ze slod jest juz na tyle dobrze przerobiony w slodowni, ze przerwa bialkowa jest niepotrzebna, przynajmniej jej nie stosuje w moich piwach. No ale 95% piw jakie warze sa ale`ami opartymi na slodzie Maris Otter, a by zwiekszyc trwalosc piany dodaje ok 5% slodu pszennego.
            Last edited by Makaron; 2008-12-25, 13:08.
            "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

            Comment

            • brloin
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2002.10
              • 534

              #7
              Jakieś dwa tygodnie temu przeglądałem forum w poszukiwaniu informacji na powyższy temat i nieznalazłwszy, zwątpiłem w swoje umiejętności poszukiwawcze, stąd nawet nie założyłem wątku. Cieszy, że nie mnie jednego to nurtuje jednak.

              Względna cisza w temacie wskazuje albo na marginalność problemu (wszystkim wychodzi zawsze świetna piana?), albo leniwy okres świąteczny, albo.... na absolutną potrzebę podrążenia tematu - mało kto wie coś więcej? Czy dodatek słodu pszenicznego to jedyny sposobu na gęstą pianę?

              Gdzieś indziej przeczytałem opinię jakoby nalanie piwa razem z drożdżami miało poprawiać utrzymywanie się piany, ale chyba nie o to chodzi.

              Z własnych obserwacji: zrobiłem stouta, który po nalaniu do szkła wyglądał jak cola - odrobina pianki grubopęcherzykowej i mocne gazowanie z całego piwa. Może zatem chodzi o odpowiednie nagazowanie piwa aby otrzymać odpowiednią pianę? Idąc dalej tym tropem: możemy jakoś wpłynąć na sposób nagazowania się piwa?
              brloin; od Szczecina do Wrocławia

              Comment

              • fidoangel
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛
                • 2005.07
                • 3489

                #8
                Takie coś znalazłem: http://browar.biz/forum/showpost.php...2&postcount=52
                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                Comment

                • brloin
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2002.10
                  • 534

                  #9
                  Co by znaczyło, że piana powinna być przyzwoita wręcz z założenia - odpowiednie (nowoczesne ) słody. Tym bardziej mnie ciekawi czemu nie bywa.
                  brloin; od Szczecina do Wrocławia

                  Comment

                  • jacer
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2006.03
                    • 9875

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                    Co by znaczyło, że piana powinna być przyzwoita wręcz z założenia - odpowiednie (nowoczesne ) słody. Tym bardziej mnie ciekawi czemu nie bywa.
                    A u mnie piany jest najczęściej za dużo.
                    Milicki Browar Rynkowy
                    Grupa STYRIAN

                    (1+sqrt5)/2
                    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                    No Hops, no Glory :)

                    Comment

                    • brloin
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2002.10
                      • 534

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                      A u mnie piany jest najczęściej za dużo.
                      Zazdraszczam
                      Znasz podstawy (przyczyny?) takiego swego powodzenia pianowego?
                      brloin; od Szczecina do Wrocławia

                      Comment

                      • jacer
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2006.03
                        • 9875

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
                        Zazdraszczam
                        Znasz podstawy (przyczyny?) takiego swego powodzenia pianowego?
                        Nie, jest w Pilsach bez przerwy białkowej i piwach z przerwą białkową.
                        Milicki Browar Rynkowy
                        Grupa STYRIAN

                        (1+sqrt5)/2
                        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                        No Hops, no Glory :)

                        Comment

                        • fidoangel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛
                          • 2005.07
                          • 3489

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                          A u mnie piany jest najczęściej za dużo.
                          Jasne...
                          Tylko w tym temacie raczej nie o chwalenie się rozchodzi.Może jakieś głębsze przemyślenie,może jako prezent świąteczny?
                          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                          Comment

                          • macas
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2008.02
                            • 680

                            #14
                            Ja się przychylam do prośby Fida, zrobienie przerwy nie jest problemem, tylko czy jest uzasadnienie takowej ???
                            Ja osobiście teraz robię przy pszenicy, bo i tak przez nią przechodzę
                            Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
                            Beniamin Franklin

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                              ... Doświadczeni piwowarzy doszli do jakichś wniosków i tu miałem nadzieję na coś konkretnego na ten temat...
                              Napisałem konkretnie, po co ta przerwa jest używana w przemyśle. Mam to jeszcze narysować?

                              Ja przerwy białkowej nie robię, piwo mi nie mętnieje na zimno, a ilość piany zależy od ilości cukru, dodanej do refermentacji.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X