Czy cos z tego wyjdzie ? :-|

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Infam
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.05
    • 715

    #76
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika brloin Wyświetlenie odpowiedzi
    miałem identyczny "nalot" w stoucie owsianym i - jak mówił Kopyr - był zupełnie nieszkodliwy. [...]
    Kolega Stasiek69 w jakimś piwku również miał taki nalot. Nie miał on wpływu na smak, zapach (ten nalot, nie Stasiek ;-).
    Pisałem na zaprzyjaźnionym forum (i powtórzę się):
    - Pichia; drożdże kożuchujące, powodujące psucie się napojów alkoholowych. Są wybitnie tlenowe i tworzą kożuszek na powierzchni płynu.
    - Hansenula; również drożdże kożuchujące, bardzo szkodliwe w przemyśle fermentacyjnym
    - Candida; Niektóre są wybitnie tlenowe, należą więc do drożdży kożuchujących, np. Candida mycoderma
    Różnie jest z tą cienką białą warstewką. W niektórych przypadkach nie ma ona wyczuwalnego wpływu na zapach i smak, w innych "klepie" aż miło Szerokie pole do popisu dla mikrobiologa. Istnieją metody naprawcze dla przypadków, gdzie powyższe kombinacje szczepów i bakterii im towarzyszących nie wzięły góry.
    "Dużo to nie znaczy Dobrze
    Dobrze znaczy dużo"

    Comment

    • Stasiek
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2007.02
      • 609

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Infam Wyświetlenie odpowiedzi
      Kolega Stasiek69 w jakimś piwku również miał taki nalot. Nie miał on wpływu na smak, zapach (ten nalot, nie Stasiek ;-).
      To było ponad rok temu. I był to stout.
      Ale nie jestem pewien czy to było to samo, bo u mnie (oraz generalnie w tym wątku) było o białym nalocie po fermentacji cichej oraz w butelce.

      Comment

      • brloin
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2002.10
        • 534

        #78
        Czyli stout...
        Przeczytałem wątek od deski do deski i w zasadzie tekst Czesa załatwia sprawę:

        "Film pływający na powierzchni sfermentowanej brzeczki jest prawdopodobnie wynikiem niedość szczelnego zamknięcia pokrywy fermentora, wyschnięcia rurki fermentacyjnej, itp. - krótko mówiąc wniknięcia powietrza i tlenu do piwa. To stwarza warunki rozwoju dla pleśni i bakterii aeorobowych.
        Nawet gdyby tak było, piwo ciągle będzie wypijalne, chociaż w Konkursie Piw Domowych raczej nie zwycięży
        Wśród bakterii aerobowych pospolite są te produkujące kwas octowy (kwas octowy pachnie jak ocet domowy, aldehyd octowy jak niedojrzałe jabłka). W tym przypadku też nie należy wpadać w panikę - dość powiedzieć, że np. wiele piw belgijskich (nie tylko Lambiki) wykazuje lekkie octowe nuty.
        W końcu są i takie bakterie aeorobowe, które szkodzą jedynie wizerunkowi piwa (film, obrączka w szyjce butelki), a praktycznie nie wpływają na smak i pozostałe walory trunku."


        Mi się trafił ten ostatni przypadek. Jedyny minus to słabe nagazowanie piwa. Jak widać z opisów innych, większość zakażeń jest białym nalotem, ale są zupełnie odmienne i trafaiają się w różnych piwach. Ciekawe czy stout ma faktycznie jakąś specjalną cechę predysponującą do powstania nalotu/zakażenia, czy to czysty przypadek?
        I chyba powinienem poszukać czy mi jeszcze jedna butelka tego stouta nie została i zrobić z tego nalotu posiew. Piwo ma już dwa lata co prawda, ale może by jeszcze wyrosły te hipotetyczne bakterie lub drożdżaki....
        Last edited by brloin; 2009-01-26, 17:58.
        brloin; od Szczecina do Wrocławia

        Comment

        • krzychu-n
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2007.04
          • 35

          #79
          Ciekawe z tym stoutem. 2x warzyłem stouta i 2x ten nalot był. W żadnym innym moim piwie (ale, porter, trippel, inne ciemne, pszeniczne w sumie 20 warek) może ten dodatek owsa coś w sobie ma?

          Comment

          • Stasiek
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2007.02
            • 609

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika krzychu-n Wyświetlenie odpowiedzi
            Ciekawe z tym stoutem. 2x warzyłem stouta i 2x ten nalot był. W żadnym innym moim piwie (ale, porter, trippel, inne ciemne, pszeniczne w sumie 20 warek) może ten dodatek owsa coś w sobie ma?
            U mnie owsa nie było, więc (przynajmniej u mnie), to nie ten trop.
            Ale fakt faktem, że ten nalot pojawił mi się tylko raz (na 34 warki) i właśnie w stoucie. Ale to może tylko był taki zbieg okoliczności...

            Comment

            Przetwarzanie...
            X