dylemat

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marek-C Wyświetlenie odpowiedzi
    bo jest do dupy!
    Nie ma to jak merytoryczna dyskusja
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marek-C Wyświetlenie odpowiedzi
      bo jest do dupy!


      Żałosny jesteś.

      50 warek zrobiłem w tym jedną medalową i nie mam problemów. Jak kogoś technika przerasta to trudno.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #48
        Ja zrobiłem 127 warek, w tym kilka dobrych. Worka nie używałem ani razu, z czego jasno wynika, że jest zbędny. A ty przestań się mądrzyć, bo za świeży na to jesteś.

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          A ty przestań się mądrzyć, bo za świeży na to jesteś.

          ja wohl, oberstumbanfuhrer, czy jaki tam masz stopień w swoim wojsku.
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • przemo70
            † 1970-2019 Piwosz w Raju
            • 2007.05
            • 1501

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Infam Wyświetlenie odpowiedzi
            Wybaczcie, nie chce mi się polemizować nad wyższością Świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia ale jak jakiś adept czyta "the best" to przyjmie to "na poważnie". Żeby pisać "the best" trzeba poprzeć to jakimiś testami, porównaniami funkcjonalności tego i owego. Ja takowe przeprowadziłem z konieczności, oplot nie dawał rady i musiałem się ratować rurkami, które załatwiły sprawę w 30-40 min. (w przeciwnym wypadku filtracja trwałaby kilkanaście godzin). Oczywiście nie we wszystkich przypadkach różnica będzie aż tak zauważalna. Niemniej jednak zaryzykuję stwierdzenie, że oplotek tak się ma do rurek jak wiaderka BA do oplotu.
            Powiem ci kolego tyle że robię warki po 80 l, między innymi filtrowałem taką ilość pszeniczniaka i srajwężyk nigdy mnie nie zawiódł a rurka mój drogi zapychała się jak cholera bo tak na chłopski rozum chyba oplot ma na mb więcej otworków niż nawet najdrobniej poprzewiercana rurka, taka jest moja opinia i spostrzeżenie ale mogę się mylić w końcu nie można wiedzieć wszystkiego.pozdr
            Save water, drink beer ...

            http://www.parowozy.com.pl/
            http://www.kamery.wolsztyn.pl/
            https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile

            Comment

            • Stasiek
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2007.02
              • 609

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika przemo70 Wyświetlenie odpowiedzi
              Powiem ci kolego tyle że robię warki po 80 l, między innymi filtrowałem taką ilość pszeniczniaka i srajwężyk nigdy mnie nie zawiódł a rurka mój drogi zapychała się jak cholera
              A mnie oplot zawiódł. Właśnie przy pszeniczniaku. Ok 10,5kg zasypu. Pół na pół pilzneński i pszeniczny. Próba filtracji wężykiem (zacier przełożony do fermentora z kranikiem): poleciało jakieś 3-5l i dalej już tylko kapało.
              Przełożyłem z powrotem do garnka, włożyłem filtrator z ponacinanych rurek i filtracja przeszła bez większych problemów.
              Dlaczego? Nie mam pojęcia. Być może ciężar takiej ilości zacieru gniecie wężyk. Może za wysoki poziom w fermentorze? Może gdybym wężyk włożył do garnka i zaciągnął to też by poszło równie dobrze jak przez filtrator z ponacinanych rurek? Nie wiem. Ale od tamtego przypadku już nie kombinuję i większe warki filtruję przez filtrator z rurek.

              Reasumując ja mam takie doświadczenia: ok 4-6kg zasypu - filtrator z oplotu zachowuje się bez problemu. Przy zasypie >10kg już może być różnie...

              Comment

              • Makaron
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 2107

                #52
                Najwazniejsze to znac swoja warzelnie.
                "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                Comment

                • przemo70
                  † 1970-2019 Piwosz w Raju
                  • 2007.05
                  • 1501

                  #53
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69 Wyświetlenie odpowiedzi
                  A mnie oplot zawiódł. Właśnie przy pszeniczniaku. Ok 10,5kg zasypu. Pół na pół pilzneński i pszeniczny. Próba filtracji wężykiem (zacier przełożony do fermentora z kranikiem): poleciało jakieś 3-5l i dalej już tylko kapało.
                  Przełożyłem z powrotem do garnka, włożyłem filtrator z ponacinanych rurek i filtracja przeszła bez większych problemów.
                  Dlaczego? Nie mam pojęcia. Być może ciężar takiej ilości zacieru gniecie wężyk. Może za wysoki poziom w fermentorze? Może gdybym wężyk włożył do garnka i zaciągnął to też by poszło równie dobrze jak przez filtrator z ponacinanych rurek? Nie wiem. Ale od tamtego przypadku już nie kombinuję i większe warki filtruję przez filtrator z rurek.

                  Reasumując ja mam takie doświadczenia: ok 4-6kg zasypu - filtrator z oplotu zachowuje się bez problemu. Przy zasypie >10kg już może być różnie...
                  U mnie zasyp ma przeważnie tak ok 10 kg w każdej kadzi filtracyjnej i nie ma problemu, wiadomo że różnie to idzie ale czasem nawet nie nadążam podgrzewać wody do wysładzania i muszę regulować zaciskami ale podstawa to zamieszać od czasu do czasu w kadziach jak coś nie idzie, druga rzecz to srajwężyk nie może być krótki tylko powinien obejmować całe dno kadzi filtracyjnej, wężyk do wypuszczania filtratu dość długi żeby leżał na dnie w garze i ciągnął ten filtrat i wtedy nie powinno być problemu ale wiadomo różnie to bywa.Grunt to się przy tym nie wkur..... co i mi się czasem zdażało pozdr
                  Save water, drink beer ...

                  http://www.parowozy.com.pl/
                  http://www.kamery.wolsztyn.pl/
                  https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile

                  Comment

                  • Coldleon
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2008.12
                    • 95

                    #54
                    Ja kupiłem worek zacierny, bo musiałem robić warki, kumple naciskali, bo warzymy w sumie w firmie i mnie wyznaczono decyzją zarządu na "warzelnianego": kazano mi opanować teorie i praktykę Co robię z przyjemnością.
                    Na tym etapie worek zacierny jako filtr się sprawdza. Filtracja przechodzi szybko. Całość zajmuje około 30 minut. Zapewne zbyt szybka filtracja nie jest zaletą, filtrat jest jednak dosyć klarowny: po filtracji początkowej złoże się osadza i nieźle filtruje.

                    Comment

                    • artur2
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2008.02
                      • 535

                      #55
                      Z postów powyższych wynika, że filtratora z oplotu nie daje się tak łatwo rozgryźć Można by przenieść kilka postów do tamtego wątku.
                      W sumie to fajne, że jeden używa kadzi BA, drugi wężyka, inny ponacinanej rurki, czy worka i każdemu piwo wychodzi, ale to chyba nie było tematem tego wątku ?
                      Mniej alkoholu, więcej smaku !
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Comment

                      • Coldleon
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2008.12
                        • 95

                        #56
                        Cóż, masz rację.
                        Aczkolwiek moim zdaniem worek zacierny jako filtr to najszybsze, najprostsze wyjście, no i mało ryzykowne: zawsze powinno filtrować. Szczególnie, jak ktoś jest mało doświadczony. Wiąże się z nim małe ryzyko niepowodzenia. Całkiem dobrze poradził sobie z Old Ale, w którym miałem sporą ilość dodatków niesłodowanych, prawie 1 kg płatków błyskawicznych. Otwarta pozostaje kwestia jakości filtratu: szybko się filtruje i według niektórych opinii przedostaje się do niego zbyt dużo np. mąki ze słodu.

                        Z drugiej strony "sraczwężyk" czy rurka wydaje mi się najbardziej optymalnym rozwiązaniem: jest od razu w kadzi zaciernej - nie ma zamieszania z przelewanie, rozlewaniem dookoła. Dlatego właśnie przymierzam się do zmiany, zaś worek będzie zawsze wisiał na haku na wypadek nieoczekiwanych problemów z nową solucją.
                        Ostatnia zmiana dokonana przez Coldleon; 2009-01-20, 11:14.

                        Comment

                        • przemo70
                          † 1970-2019 Piwosz w Raju
                          • 2007.05
                          • 1501

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Coldleon Wyświetlenie odpowiedzi
                          Cóż, masz rację.
                          Aczkolwiek moim zdaniem worek zacierny jako filtr to najszybsze, najprostsze wyjście, no i mało ryzykowne: zawsze powinno filtrować. Szczególnie, jak ktoś jest mało doświadczony. Wiąże się z nim małe ryzyko niepowodzenia. Całkiem dobrze poradził sobie z Old Ale, w którym miałem sporą ilość dodatków niesłodowanych, prawie 1 kg płatków błyskawicznych. Otwarta pozostaje kwestia jakości filtratu: szybko się filtruje i według niektórych opinii przedostaje się do niego zbyt dużo np. mąki ze słodu.

                          Z drugiej strony "sraczwężyk" czy rurka wydaje mi się najbardziej optymalnym rozwiązaniem: jest od razu w kadzi zaciernej - nie ma zamieszania z przelewanie, rozlewaniem dookoła. Dlatego właśnie przymierzam się do zmiany, zaś worek będzie zawsze wisiał na haku na wypadek nieoczekiwanych problemów z nową solucją.
                          Tak kolego zrób bo zawsze trzeba mieć jakąś alternatywe.pozdrawiam i życzę samych udanych warek
                          Save water, drink beer ...

                          http://www.parowozy.com.pl/
                          http://www.kamery.wolsztyn.pl/
                          https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile

                          Comment

                          • maroxan
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2008.03
                            • 179

                            #58
                            Witam, dość mono zamieszane w kotle, wiem ze brew-kit to nie jest to czym można się pochwalić, ale jak na poczatki to znajomi chwalili sobie i prosili o wiecej, zawsze dodaje ekrtrakt slodowy z proszku co zmieniło smak w porównaniu z pierwszą warką.

                            Podoba mi sie metoda czegoś prostszego - niz zacieranie co tutaj koledzy pisali.
                            To wszystko jest podyktowane ograniczonym miejscem i budzetem - a zapewniam, że nie omieszkałbym spróbować.
                            Poza tym zona chyba by mnie z tym garnkiem wyrzuciła na na bruk.
                            Nie chce robić na razie niepotrzebnego zamieszania.

                            Wiem, że na względy ekonomiczne się nie patrzy bo to hobby , ale opisana metoda jest kosztowna ? Chodzi o surowce.

                            Pozdrawiam
                            Cogito ergo sum vampiras
                            moje skromne warzenie
                            ________________
                            Nasze fotografie

                            Comment

                            • macas
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2008.02
                              • 681

                              #59
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Coldleon Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ja kupiłem worek zacierny, bo musiałem robić warki, kumple naciskali, bo warzymy w sumie w firmie i mnie wyznaczono decyzją zarządu na "warzelnianego": kazano mi opanować teorie i praktykę Co robię z przyjemnością.
                              Nie potrzebujecie w Twojej firmie jeszcze jednego "browarnika"

                              Po przeczytaniu tych postów wyszło, że każdy ma dobry sposób na warzenie i dobre piwo, a NASZE Browarki podlegają ciągłym modyfikacjom (oczywiście in plus).

                              Ja zaczynałem od Brew-kitów (x2) i emaliowany 20 l garnek, następnie podstawowy zestaw BA, a ostatnio miałem 5 fermentorów w pracy i jeszcze bym coś uwarzył

                              Bez pośpiechu na wszystko przyjdzie czas
                              Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
                              Beniamin Franklin

                              Comment

                              • macas
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2008.02
                                • 681

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika maroxan Wyświetlenie odpowiedzi
                                Poza tym zona chyba by mnie z tym garnkiem wyrzuciła na na bruk.

                                Pozdrawiam
                                Na żonkę też jest sposób znajdź piwo które jej będzie smakowało i dostaniesz błogosławieństwo na inne

                                Na początek polecam Miód Chmielony: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=78711

                                Wykonanie podobne jak z Brew-kitu, cicha nie potrzebna, nic do refermentacji nie dodajesz, i trzeba pic szybko, żeby butelek nie rozwaliło
                                Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
                                Beniamin Franklin

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X