dziwny posmak piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sensor Wyświetlenie odpowiedzi
    Reasumując, w piwowarstwie domowym najłatwiej o eugenol i chlorofenol. Pozostaje tylko roztrzygnąć czy to grozi szpitalem czy tylko dentystą :-)
    Czy eugenol mieści się w profilu smakowym weizena? Bo jeśli tak, to mam chlorofenol. Trochę weizenów wypiłem i w żadnym czegoś takiego nie wyczułem (oprócz tego od jacera ). Czes pisał coś o podstawieniu chloru. Czy on się podstawia do któregoś z z pary 4winylogwajakol eugenol. Bo to trochę smakuje jak sztuczny goździk. Odrzuca na pierwszy rzut.

    Jeśli nie jest to kwestia płukania, to może Procter "ulepszył" skład ACE. Do tej pory wszystko było ok, a ostatnie warki, te które są zaapteczone, są dezynfekowane tą samą butelką. Wrzątkiem nigdy nie płukałem i było ok.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi

      Jeśli nie jest to kwestia płukania, to może Procter "ulepszył" skład ACE. Do tej pory wszystko było ok, a ostatnie warki, te które są zaapteczone, są dezynfekowane tą samą butelką. Wrzątkiem nigdy nie płukałem i było ok.
      Znów muszę Cię rozczarować Ja ciągle używam właśnie ACE i nic.

      Jeśli chodzi o goździki - większość piw "aptecznych" absolutnie nie ma nic wspólnego z goździkami - przynajmniej nie te, które próbowałam. Dodatkowo oprócz zapachu charakteryzują się długo zalegającą szpitalną gorzkością w gardle. Trzeba to wręcz spłukiwać innym płynem.
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • bumbastic
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2008.08
        • 135

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
        Znów muszę Cię rozczarować Ja ciągle używam właśnie ACE i nic.
        To ACE się nadaje? A jak to rozcieńczać?
        Nie dezynfekowalem jeszcze nigdy ale z okazji pierwszej warki z zacieraniem i zaplanowaną cichą może szklany gąsior warto by wydezynfekować.
        Last edited by ART; 2009-02-06, 13:05. Powód: cyt.

        Comment

        • lordofdabeer
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2008.06
          • 112

          #64

          To ACE się nadaje? A jak to rozcieńczać?
          Nie dezynfekowalem jeszcze nigdy ale z okazji pierwszej warki z zacieraniem i zaplanowaną cichą może szklany gąsior warto by wydezynfekować.
          Patrz post #54.

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lordofdabeer Wyświetlenie odpowiedzi
            Patrz post #54.
            No niekoniecznie - szkoły są różne - ja zalewam tę szklankę ACE wodą aż po brzegi fermentora, odczekuję 30-45 minut, wylewam, płuczę.

            Może ta metoda Kopyra właśnie powoduje, że ACE w większym stężeniu zostaje potem wżarte w ścianki i dno fermentora.
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • lordofdabeer
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2008.06
              • 112

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
              No niekoniecznie - szkoły są różne - ja zalewam tę szklankę ACE wodą aż po brzegi fermentora, odczekuję 30-45 minut, wylewam, płuczę.
              A to tak jak chyba z większością rzeczy - każdy ma inną metodę i nie ma jednej idealnej

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lordofdabeer Wyświetlenie odpowiedzi
                A to tak jak chyba z większością rzeczy - każdy ma inną metodę i nie ma jednej idealnej
                No, po za tym, że nie miewam piw aptecznych i ostatni kwasiżur wyszedł mi 80 warek temu, to masz rację
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • bumbastic
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2008.08
                  • 135

                  #68
                  A w reklamie było że ACE jest bez chlorowych wybielaczy. Kłamali?

                  Comment

                  • hasintus
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2006.07
                    • 850

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bumbastic Wyświetlenie odpowiedzi
                    A w reklamie było że ACE jest bez chlorowych wybielaczy. Kłamali?
                    Pomyliłeś reklamy, w naszym przypadku chodzi o zwykłe ACE lub Chlorox "bezzapachowe" - to znaczy nie cytrynowe czy jakieś inne ale zwykłe walące tylko chlorem.

                    Comment

                    • wogosz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.12
                      • 1007

                      #70
                      To bardzo ciekawa dyskusja, ale obawiam się że nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi. Raz przyczyną "apteki" może być chlor (woda wodociągowa, ACE?), innym razem mogą to być dzikie drożdże. To być może dlatego nigdy to u mnie nie wystąpiło, bo nie używam chlorowych preparatów dezynfekcyjnych, a do piwa biorę tylko wodę mineralną. A co do drożdży może miałem szczęście i nie zmutowały przy powtórnym użyciu?

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi
                        To być może dlatego nigdy to u mnie nie wystąpiło, bo nie używam chlorowych preparatów dezynfekcyjnych, a do piwa biorę tylko wodę mineralną. A co do drożdży może miałem szczęście i nie zmutowały przy powtórnym użyciu?
                        No to wyobraź sobie jakie ja mam szczęście, skoro używam chlorowych preparatów i kranówy, a drożdże mi nie zmutowały nawet przy piątym użyciu
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • wogosz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.12
                          • 1007

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                          używam chlorowych preparatów i kranówy
                          No, ale Wasza kranówa w Pawłowicach jest na pewno całkowicie ekologiczna, a nie taka zurbanizowana jak moja.
                          Poważnie jednak mówiąc, to kolejna dyskusja która nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Są pewne teoretyczne przyczyny wpływające na opisywany problem, ale nie u wszystkich forumowiczów daje się to zauważyć, więc nie wiadomo czy to na pewno prawda.

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            No ale butelkuję, to żytnie, to zawsze można palić głupa, że takie ma być.
                            Próbowałem wczoraj żytniego. Apteka i początki kwasa. To musi być zakażenie. Mam jeszcze tripla na cichej, jak ten też pójdzie w kanał, to wymieniam cały sprzęt i przechodzę na ClO.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • intel1000
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2008.11
                              • 55

                              #74
                              troszke z innej beczki (fermentora)

                              Witam, sorki że może troche nie w temacie ale mam taki przypadek:

                              To jest (była) moja czwarta warka. Stout z WESa + pol kg cukru kandyzowanego + 10 g suszonej skórki z pomarańczy. Nie dość, że wyszedł mi chyba kwasiżur to do tego zawsze 3 dni po zabutelkowaniu miałem już psyk przy otwieraniu buteli a w tym przypadku ani psycika. Piwo odfermentowalo z 18 do 3 BLG i było do 20 L dodane 180 g glukozy. Czy może ktoś podpowiedzieć czemu nie ma gazu ? Czekać ? Czy piwo kwaśne a kwasiżur to to samo ? Czy piwo kwaśne może za pół roku stać sie mniej kwaśne ? Z góry dzięki za odpowiedzi.

                              Comment

                              • Marusia
                                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                                🍼🍼
                                • 2001.02
                                • 20221

                                #75
                                Glukozy dałeś dużo - czekaj.

                                Piwo typu stout na początku jest kwaskowe - taki posmak dają słody palone, użyte tam w dużej ilości.

                                Przy 18 blg to poczekaj ze 3 miechy minimum, a potem oceniaj
                                www.warsztatpiwowarski.pl
                                www.festiwaldobregopiwa.pl

                                www.wrowar.com.pl



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X