Witam,
był już taki artykuł na forum - o posmakach (i ich wadach) w piwie w zależności od procesu (i błędów) w fermentacji. Niestety nie mogę go znaleźć. Uwarzyłem quasi-pilsnerka - po dwóch miesiącach od zabutelkowania zapach cudny ale smak... czysta apteka. I nawet nie chodzi o nadmiar goryczy tylko właśnie taki apteczny posmak - jak jakiś płyn dezynfekujący. Czy ktoś wie, z czego to może wynikać?
Chmieliłem:
60g Marynki granulat od początku,
15 g. Lubelskiego na 20 minut
15 g lubelskiego oraz 20 g Saaz na 10 minut
10 g Saaz na koniec (przed samym chłodzeniem)
Fermentacja w 8 st C (niewielie wahania). Acha - dla wyzłośliwiających się - wiem, że to dużo chmielu ale chciałem uzyskać bardzo wysoką goryczkę. Nie przypuszczałem że wystąpią inne niż goryczka posmaki...
Kuba
był już taki artykuł na forum - o posmakach (i ich wadach) w piwie w zależności od procesu (i błędów) w fermentacji. Niestety nie mogę go znaleźć. Uwarzyłem quasi-pilsnerka - po dwóch miesiącach od zabutelkowania zapach cudny ale smak... czysta apteka. I nawet nie chodzi o nadmiar goryczy tylko właśnie taki apteczny posmak - jak jakiś płyn dezynfekujący. Czy ktoś wie, z czego to może wynikać?
Chmieliłem:
60g Marynki granulat od początku,
15 g. Lubelskiego na 20 minut
15 g lubelskiego oraz 20 g Saaz na 10 minut
10 g Saaz na koniec (przed samym chłodzeniem)
Fermentacja w 8 st C (niewielie wahania). Acha - dla wyzłośliwiających się - wiem, że to dużo chmielu ale chciałem uzyskać bardzo wysoką goryczkę. Nie przypuszczałem że wystąpią inne niż goryczka posmaki...
Kuba
Comment